– Komisja stwierdziła, że były prezes ZUO Jacek Paluszkiewicz nadużył swoich kompetencji i wykonał badania w celach prywatnych za pieniądze spółki – mówił Andrzej Grundland. – To dlaczego te faktury podpisali panowie Gruda i Kalicki? – dopytywał Mariusz Dobijański.
Temat tzw. speckomisji do finansowania przez Zakład Utylizacji Odpadów badań upraw zbożowych powraca. Tym razem stało się to podczas ostatniej sesji miejskiej za sprawą radnego Mariusza Dobijańskiego, który chciał poznać jej ustalenia. Przypomnijmy. Specjalna komisja miała wyjaśnić czy były prezes ZOU Jacek Paluszkiewicz prowadził prywatne badania do swojej pracy doktorskiej za pieniądze spółki.
– Komisja jednoznacznie stwierdziła, że były prezes ZUO Jacek Paluszkiewicz nadużył swoich kompetencji i wykonał badania w celach prywatnych do swojej pracy doktorskiej na kwotę 8 tysięcy 234, 85 złotych. Komisja skierowała wniosek do zarządu o egzekucję tej kwoty od byłego prezesa. Pismo zostało wysłane do byłego prezesa spółki – powiedział Andrzej Grundland, obecny prezes ZUO.
Odpowiedź nie usatysfakcjonowała Mariusza Dobijańskiego, który zaczął drążyć temat. Przewodniczącego klubu radnych PO zainteresowały szczególnie dwie faktury za wykonane badania podpisane przez Mariusza Grudę i Stefana Kalickiego. – Skoro badania nie powinny być finansowane przez ZUO to dlaczego przyjęto do realizacji faktury? – zastanawiał się radny.
Przedstawiamy zapis z dyskusji.
Mariusz Dobijański: Kto podpisał umowę na prowadzenie badań przez prezesa ZUO?
Andrzej Grundland: Nie byłem przy tym, natomiast umowa została podpisana między panem Jackiem Paluszkiewiczem, a przewodniczącą rady nadzorczej.
MD: Panie prezesie ja mam dwie umowy. Jedna była podpisana przez pana Mariusza Grudę, a druga przez pana Stefana Kalickiego jeśli chodzi o tę działalność, o te badania.
AG: Myli pan pojęcia, bo umowa była jedna, a mówi pan o fakturach. To są dwie różne sprawy.
MD: Tak. Faktury podpisane przez tych panów. Jeśli chodzi o wyrażenie zgody na prowadzenie badań to była zgoda wydana jednogłośnie przez radę nadzorczą, a więc to nie była samowola prezesa. Dziwię się więc, że jakiś zarzut pada do pana prezesa ZUO pana Jacka Paluszkiewicza, ponieważ on wystąpił z prośbą o umożliwienie tego typu badań i rada nadzorcza jednogłośnie taką zgodę mu wyraziła.
AG: To nie jest prawda. Zapis tej umowy mówi tylko o umożliwieniu badań natomiast nie mówi o tym, że Zakład będzie ponosił koszty za badania. Umożliwienie badań dotyczy poletek doświadczalnych na terenie firmy natomiast nie dotyczy finansowania badań.
MD: Proszę zatem powiedzieć na jakiej podstawie obydwaj panowie przeze mnie wymienieni podpisali faktury, a więc przyjęli je do realizacji?
AG: Proszę pytać tych panów. Ja jestem prezesem od 7 października 2013. Sprawa miała miejsce wcześniej. W tej chwili nie potrafię panu powiedzieć czy na obydwu fakturach były podpisy, ponieważ jeden podpis został skreślony o ile ja pamiętam. Natomiast pan Mariusz Gruda jedną fakturę faktycznie podpisał.
MD: Panie prezesie mówiło się 2 miesiące temu na specjalnej konferencji zwołanej przez prezydenta, na której pan też był obecny o powstaniu tej speckomisji, o szerokim wyjaśnieniu tej sprawy. W stosunku do pana Jacka Paluszkiewicza pojawił się szereg wątpliwości wypowiedzianych publicznie przez osoby znaczące w tym mieście, a ja w dalszym ciągu nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie czy nastąpiło czy nie nastąpiło przekroczenie uprawnień, czy zostało złamane prawo.
AG: Przepraszam. Jednoznacznie udzieliłem odpowiedzi, że komisja stwierdziła, że pan Jacek Paluszkiewicz nadużył swoich kompetencji i zapłacił pieniędzmi firmy za swoje prywatne badania.
MD: Czy ma pan świadomość jaki był cel tych badań?
AG: Mam świadomość. Celem tych badań było potwierdzenie badań naukowych pana Jacka Paluszkiewicza do pracy doktorskiej. ZUO nie prowadzi badań zbóż. ZUO prowadzi badania kompostu, które były robione równolegle, niezależnie na koszt firmy i to się zgadza.
MD: Może zbyt pochopnie sformułowałem pytania na sesji. Jest późno. Ja pytania sformułuję na piśmie i przedłożę panu prezesowi.
AG: Bardzo proszę.
Przypomnijmy. Jacek Paluszkiewicz został odwołany z funkcji prezesa ZUO przez radę nadzorczą 6 października. Na jego miejsce powołano Andrzeja Grundlanda. Paluszkiewicz zarządzał firmą przez 6,5 roku. Do tematu będziemy wracać.
plany zatrudnienia Grunldanda były już od dawna. Juz w czerwcu chwalil sie na swoim facebooku o współpracy z miastem Siedlce i wychwalał naszego prezydenta, typował do nagrody "człowiek roku magazynu newsweek". J. Paluszkiewicz został stracony na rzecz partyjnego kolegi, ktory czynił swoje podchody dużo wcześniej. Podobnie z resztą było z W. Kaszyńskim, który stracił posadę na rzecz nowego prezesa szpitala wojewódzkiego. Polityka to właśnie taka gra. Szkoda tylko, że zamiast dbac o Siedlczan, dba się o interes partii. Poza tym mamy już pierwsze konsekwencje – śmieciowa choinka, a zaraz pewnie w ZUO zasiądzie reszta kolegów wygnańców z Warszawy. Smutne, oj smutne!
To jak to jest?
Paluszkiewicz wydał 8 tys zł na badania do pracy doktorskiej i wyleciał z posady.
Grundland wydał 20 tys zł na stertę śmieci zwaną choinką… i jeszcze tu siedzi?
No to prezes ARM ma ciepło 🙂 Ciekawe czy następca zmniejszy ceny na basenie…??
Paluszkiewicz miał umowę i zgode na prowadzenie badań. Co więcej przyjeto do realizacji faktury za te badania. Więc o co chodzi? Z jakiej racji ma oddawać teraz pieniądze? Jeżeli ktos popełnił tu "błąd" to panowie, którzy umowę i faktury w imieniu firmy podpisali.
I nie ma mowy o tym, że ci panowie nie wiedzieli, że badania posłużą do pracy doktorskiej, skoro ZUO prowadzi tylko badania kompostu.
Tlumaczeie tematu wyszło nowemu prezesowi tak samo jak ubieranie choinki.
Paluszkiewicz wygra w sądzie – no chyba, że nie zechce się z taką g…. jak ten spadochroniarz po sądach ciągać.
A swoją droga ciekawa jestem co by się działo, gdyby Paluszkiewicz był z PIS a reszta z PO.
Przeczytaj artykuł jeszcze raz, tylko ze zrozumieniem i obiektywnie – jeśli potrafisz
dajcie spokoj ten paluszkiewicz obchodzi siedlczan jak zeszłoroczny snieg, a jak taki niewinny to niech sie broni , ale jakos nie widac tego , aw dodatku to tak "sympatyczny" czlowiek , ze az zal d… ściska , ha ha
Czy to Pan Mariusz ma za wszystkich się dopominać sprawiedliwości? Czy ten Paluszkiewicz albo Niedziółka nie mają honoru i … żeby bronić swojego dobrego imienia? Ruszcie Panowie d… , a nie czekacie, że "ktoś" za Was załatwi sprawę.
1.umowę podpisano 2 lata temu na podstawie uchwały całej Rady Nadzorczej w identycznym składzie jak teraz tj 8 osób oprócz nowego przewodniczącego byłego prezydenta Symanowicza – który został powołany przez KUDELSKIEGO PRZED ODWOŁANIEM PALUSZKIEWICZA przypadek ????
2.sporne Badania zboża, które było siane na tzw .kompoście na różnych poletkach nie tylko prowadzonym doświadczeniu nie są przedmiotem badania rozprawy doktorskiej( komisja pewnie sprawdziła na uczelni u promotora ???)
3.ZUO od 2009 prowadziła różnego rodzaju badania co pozwoliło rozliczyć się z instytucjami finansującymi z zapisanych efektów ekologicznych
5.badania ustalone były zarówno z p. Grudą jak i KALICKIM i tylko oni podpisali faktury !!!!
prowadzone były jeszcze przed rozpoczęciem doktoratu prezesa Paluszkiewicza !!!!! wystarczy sprawdzić daty ale po co ???!!!!
Dobijanski ma racje. Tutaj nie chodzi o merytoryke tylko o zagrywki partyjne Kudelskiego. Ale nie zal mi tego rudzielca Paluszkiewicza, ktory mimo, ze zarabial ogromne pieniadze to na ogol sie zydzil, zeby sie dolozyc kilka zl do partyjnego funduszu. Wcisnal swoja zone do Karasia do urzedu. Dorobil sie mnostwo pieniedzy dzieki partii, a o ludziach, ktorzy mu w tym pomogli szybko zapominal. Kawal ch**a!
prawdziwe powody odwołania
POLITYKA czy może kasa i to duża !!!!
1. brak zgody na udzielenie pożyczki miastu 3,5 mln
2. podczas zatrudniania ludzi na 2 zmianie prezes odmówił zatrudnienia całej listy CV jaką dał mu Kalicki ? od kogo trzeba pytać .
3.najważniejsze to próba wymuszenia obniżenia cen na składowisku dla udziałowca PUK który zbyt tanio wygrał przetargi w 3 sektorach miasta- proszę zapytać Kalickiego i Paluszkiewicza czy takie rozmowy miały miejsce i Kudelskiego – mysle ze o to oraz o przygotowanie przetargu na odpady w Siedlcach zapyta ABW i CBA a napweno UOKIK.
nowy prezes obniżył ceny jak widać na stronie internetowej nawet o 26 zł na tonie kto na tym zyskał nie PUK Serwis przypadkiem ?????
to ten na zdjęciu to przyszły "pan doktor"? hm…
no inteligenckie okluary już ma…
Jacek …6,5 roku na pensji Prezesa ZUO…..i tak Ci się udało… niektórzy takiej kasy nie zarobią przez całe życie! juz chyba wystarczy…Jacuś ..wystarczy!
Zamienić GRUDĘ Z Figatem i będzie swojsko.
ale o całokształt sprawy. o to, że partia mająca na sztandarach "Prawo i Sprawiedliwość" szuka sztuczek i sposobów na pozbycie sie prezesa spółki – bo nie z tej partii – i obsadza stołęk swoim człowiekiem.
Ja nie znam żadnego z tych panów. Są mi obojętni. Ale jak czyta sie o tej całej sprawie, to chce sie rzy…ć.
Co to znaczy "wcisnoł żonę do urzędu Karasia"? Z fotki wydaje mi się że on w banku pracował …
Śmieszą mnie "utyskiwacze" z PO, którzy nie rozumieją, że udostępnienie działek rolnych do przeprowadzenia doświadczeń do do pracy doktorskiej p. Jacka nie oznacza, że ZUO (tzn. mieszkańcy Siedlec i okolic) powinno pokryć wszystkie koszty związane z jego prywatnymi badaniami. Myślę, że krzywda p. Jackowi nie działa się. Przez prawie 7 lat pobierał więcej niż pensję "prezydencką" (patrz oświadczenie majątkowe na stronie miasta), to należałoby oczekiwać dobrych rezultatów jego działań. Niestety te działania były fatalne. Nie dopilnował warunków aby otrzymać na czas uprawnienia RIPOK, przez to spółka straciła kilkaset tysięcy złotych. Fatalne wykonanie bio-odgazowanie składowiska w 2011 roku (pod jego rządami), co skutkuje tym, że osiągnięto efekt ekologiczny zaledwie w 5% i WFOŚiGW odmówił umorzenia części pożyczki w wysokości ok. pół miliona złotych. To są prawdziwe "efekty" działalności prezesa p. Jacka, a 8 tyś. złotych za "prywatne badania" zboża, które zlecił p. Jacek to mały pikuś. Panowie z PO o te sprawy zapytajcie na sesji RM.
JESLI jestes taki odwazny w swych pomówieniach to prosze podaj swoje dane … i gwarantuje za w sadzie przegrasz
1. RIPOK był na czas tj, luty 2013 a nowa ustawa weszła w lipcu. Spółka nie straciła więc kasy jak to stwierdzasz !
2. umożenie pozyczki w kwocie 640 tys zł prezes załatwił 6 dni przed odwołaniem ,
3. co do pensji to norma za taka odpowiedzialność i zapewniam Cie ze nie ma w cenie tego ze ze plujesz i pomawiasz, zastanow sie
i to nie wina szaraków ze prezydent zarabia tak mało miłych snów pomawiaczu
T ten Karaś ma jakiś swój urząd? A to ciekawe????
W tej sprawie należny zadać fundamentalne pytanie: gdzie był i co robił aparat właścicielski Prezydenta???? Dlaczego po powzięciu wiadomości iż Rada Nadzorcza wyraziła zgodę na jakieś badania Paluszkiewicza…Prezydent NIE PODJĄŁ żadnych działań???? O takiej decyzji Rady powinien wiedzieć w następnym miesiącu po jej podjęciu. Jeżeli ludzie Kudelskiego nie poinformowali go o tym we właściwym czasie ….. to po co do cholery nadal ich zatrudnia??????? Nasuwa się wniosek iż o tym wiedzieli i to akceptowali. Dopiero po "zerwaniu" koalicji to wyciągnęli. Hipokryci. Sami winni a znaleźli kozła ofiarnego. Panie Kudelski – trzeba porządki robić od własnych szeregów poczynając. TYLE .
Jeżeli p. Dobijański tak dba o interesy p. Jacka, to niech pożyczy mu samochód do jeżdżenia, a on po miesiącu przyśle mu fakturę za paliwo. To mniej więcej podobnie było z udostępnieniem działek do prywatnych badań pana Jacka. Po każdym roku doświadczenia zlecał badania laboratoryjne zboża za pieniądze ZUO. Uprawa tych działek odbywała się również przy udziale ludzi i sprzętu z ZUO.
"Nie dopilnował warunków aby otrzymać na czas uprawnienia RIPOK, przez to spółka straciła kilkaset tysięcy złotych. Fatalne wykonanie bio-odgazowanie składowiska w 2011 roku (pod jego rządami), co skutkuje tym, że osiągnięto efekt ekologiczny zaledwie w 5% i WFOŚiGW odmówił umorzenia części pożyczki w wysokości ok. pół miliona złotych. " Nie chcę "broniCć" tu nikogo, ale Jeśli to prawda, to były powody utraty stanowiska prezesa, tylko dlaczego ich nie podano przy zmianie prezesa.
Bo Rada Nadzorcza to "fachofcy" z politycznego nadania, a nie ludzie, którzy mają pojęcie o działalności tej i innych spółek miejskich. Oni przychodzą, po… w stołki i kasują "dolę" za obecność. I uważają, że to im się należy, za to, że są w PiS, STS czy PO.
Tak właśnie działają PO-wcy, podobnie Pan Jan z PWiK podobno pracownicy firmy na budowie u niego pracowali 🙂 brawooooo Gratulacje tym ludziom którzy głosują na PO!!!
Pana Paluszkiewicza możecie cmoknąć, siedział sobie pierdział za niezłą kasiorkę, wydaje mi się, że też jest absolwentem kuźni kadr z Sokołowskiej
wstyd mi, za głupie 8000, by tak sie połasic. Zero klasy wstyd!
Jak jesteście niewinni walczcie o swoje dobre imię, jeśli nie to…….
Dobre kuznia kadr z sokolowskiej, to mi sie podoba..,, ale tytul mgr daje niestety, szkoda ale jakie miasto taka uczelnia, i tacy magistrzy ktorzy wywodza sie z niej 'smiech na sali
Pan D rozpoczął już kampanię wyborczą,ale chyba pamięta jak zakończyła się poprzednia się dla niego życzę powtórki z rozrywki.
To wszystko jest żenujące. Liczy się tylko układ polityczny!!! Efekt to stanowiska obsadzane "pożal się Boże" fachowcami. Panowie potrafią tylko pięknie mówić o rozliczaniu, jasności transparentności etc. Przecież to nic innego tylko rozgrywka polityczna, a fakt jest taki, że to jedna wielka KLIKA!!! Dzięki temu Siedlce, a szczególnie spółki zależne od struktury samorządowej są jednym z najbardziej skorumpowanych miast!!! Tu każdy wie o drugim wszystko!!!
Może czas, aby została posprzątana ta "Stajnia Ałgiasza".