Nowe inwestycje okrojone do niezbędnego minimum i kontynuacja tych rozpoczętych – tak w wielkim skrócie można opisać plan działania miasta na rok 2014.
W projekcie przyszłorocznego budżetu nie znalazło się kilka inwestycji, o które w imieniu mieszkańców domagali się radni. Z braków środków finansowych nie będzie m.in. remontów lub budów ulic: księcia Józefa Poniatowskiego, Józefa Mireckiego, Władysława Reymonta i Jana Henryka Dąbrowskiego. Niedokończony pozostanie chodnik przy ulicy Romanówka nie będzie też parkingu wzdłuż ul. Żeglarskiej.
I nie będzie niczego, jak miał zwyczaj mówić Kononowicz… Już raz miasto miało taki "nieinwestycyjny" budżet, na rok wyborczy 2006. W związku z fascynującym stanem wyżej wymienionych siedleckich ulic: mam propozycję: zamiast aut, niech Siedlczanie się przerzucą na dorożki, po bruku jak znalazł nie dość, że ekologicznie to jeszcze jakoś tak sentymentalnie.
Tak wlasnie wygladaja rzady kundelka w Siedlcach…
brawo panowie radni (bezradni), p. prezydencie i p. skarbniku – widzę, że dbacie o finanse miasta (byleby tylko na pomnik prezydenciuna nie zabrakło….)
pieniądze wydane na projekty j.w. (np. Poniatowskiego) wyrzucone w błoto , może kundelek zapłaci z własnych …
przykre, że nikt się nie patrzy na ręce kundelka, żadnej opozycji !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! żadnej kontroli wydatków …
ile projektów zapłaconych ze społecznych pieniędzy poszło na półkę , ile pracy urzędoli zmarnowano …
kto poniesie za to odpowiedzialność ( może (…)zmodyfikowany Cylwik ? )
Życzę włodarzom miasta, nagłej choroby i przejazdu karetką pogotowia po tych dziurach na Poniatowskiego, kasa od razu by się znalazła…