SPIN

Głuszczak: „Obyśmy wytrzymali psychicznie”

Aneta Borkowska wtorek, 10 grudnia 2013, 10:02 Sport

W sobotę nasi koszykarze wygrali z drużyną UMKS Kielce. To był ważny mecz z dwóch powodów. Po pierwsze nasz rywal jest wiceliderem tabeli. Po drugie w ubiegłym sezonie oba zespoły grały w I lidze. Był to więc spory sprawdzian sił.

– Przed sezonem mówiłem, że to będzie jeden z faworytów do awansu i jak widać to się potwierdza – mówi Wiesław Głuszczak, trener SKK Siedlce. – Mają bardzo dobry zespół, trafiający w obwodu. I nie ukrywam, że to był ważny mecz i cieszę się, że to my go wygraliśmy – dodaje.

SKK wygrał, ale był to bardzo ciężki mecz, podczas którego kibice do ostatniej minuty nie mogli być pewni wyniku. Przez to, a może dzięki temu można powiedzieć, że bez wątpienia był to najbardziej emocjonujący mecz w wykonaniu naszych zawodników.
– Oj tak, emocje były od początku do końca – tłumaczy trener. – Zespół gości zagrał znakomite zawody, dobrze bronili i jeszcze lepiej trafiali. Zadecydowały niuanse, a rzuty wolne, które mimo że nie były przez nas do końca wykorzystane dały nam zwycięstwo – dodaje.

Wygrana w wiceliderem i jedna porażka na koncie cały czas umacnia SKK na pozycji lidera. Teraz przed chłopakami dwa trudne mecze, bo na terenie rywali.
– Obyśmy je wytrzymali psychicznie, bo fizycznie dajemy sobie dobrze radę – wyjaśnia Głuszczak. – I obyśmy jeszcze lepiej trafiali, bo fajnie byłoby kontynuować ten dobry dla nas czas – dodaje.

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze jednego, wejścia na parkiet naszego nowego zawodnika Kamila Gawrzydka.
– Sprawa się przeciąga, bo klub z Łańcuta nie chce dać listu czystości. Teraz będziemy już składać wniosek do Polskiego Związku Koszykówki, aby on rozstrzygnął sprawę – mówi trener zespołu.

3 komentarze

  1. Jejmość dodano 11 lat temu

    Jak naprawdę nie wytrzymają psychicznie, to można ich będzie umieścić na oddziale psychiatrycznym Szpitala Miejskiego, w którym podobno panują świetne warunki.

  2. AQUAPARK dodano 11 lat temu

    Bez komentarza….. twój post jest beznadziejny!

  3. Anonim dodano 11 lat temu

    Czyli jednak skomentowałeś. Miałeś nie skomentować, ale nerwy nie wytrzymały? A może nie wytrzymałeś psychicznie?
    Otóż, drogi adwersarzu, powinieneś sobie uświadomić, że pan trener powiedział bzdurę. Albo też przyznał, że jego zawodnicy są na skraju wytrzymałości psychicznej i mogą ją stracić podczas meczu. Czy wiesz, co to znaczy? To znaczy, że mogą zwariować – mówiąc ludowym językiem.
    Ale czy naprawdę jego zawodnicy są w tak fatalnym stanie? Dlaczego ich trener obawia się, że zwariują i dzieli się tą obawą z innymi publicznie?
    Nie wiem czy pojąłeś, ale chodzi mi o sensowność wypowiedzi. Trener mocno przesadził, albo nie rozumiał co mówi. Przypuszczam, że chodziło mu o determinację, chęć walki, zdecydowanie i wolę zwycięstwa. A powiedział niezdarnie, że może im się pomieszać w głowach. Mówmy ze zrozumieniem.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?