Puzzle, tablice edukacyjne i wózki – ekologiczne i całkowicie bezpieczne zabawki oraz pomoce rozwijające zdolności manualne pomagają dzieciom z autyzmem, a ich tworzenie jest terapią dla więźniów. Dla niektórych to namiastka „normalnego” życia.
Oddział terapeutyczny w pawilonie B w Zakładzie Karnym w Siedlcach nazywany jest „więzieniem w więzieniu”. Jest tam m.in. więcej funkcjonariuszy działu ochrony, terapeuci i pielęgniarka. Na pierwszy rzut oka korytarz oddziału bardziej przypomina szkołę: ściany ozdabiają rysunki, ręcznie wykonane kwiaty, w tle słychać muzykę i dźwięk ciętego drewna.
Zabawki dla przedszkolaków
– Zajmuję się tym już od 4 lat – mówi jeden ze skazanych. – Wiem, że robimy coś dobrego, bo dzieci z tego skorzystają. My też, bo możemy wyjść z celi i spędzić pożytecznie ten czas tutaj – dodaje.
Zabawki wykonują więźniowie z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzeni umysłowo. W sierpniu ZK podpisał roczną umowę z przedszkolem „Żółty Latawiec” i to co tu powstaje pomaga dzieciom z autyzmem.
– Wcześniej wszystko co tu zrobiliśmy przekazywaliśmy do przedszkoli, domu dziecka czy ośrodka szkolno-wychowawczego. Myślę, że dowiedzieli się o tym inni i do naszego zakładu zgłosiła się dyrektor przedszkola ”Żółty Latawiec” z pytaniem czy nasi więźniowie mogliby wykonać pomoce terapeutyczne dla jej podopiecznych – tłumaczy Marta Kuźma, oficer prasowy ZK w Siedlcach. – Liczymy, że umowa zostanie przedłużona – dodaje.
Pomagać nie tylko sobie
Jak to się stało, że osadzeni w siedleckim więzieniu w ramach terapii zajęciowej w ogóle wykonują zabawki? Pomysł wyszedł od pracującego tam terapeuty Marka Michalaka. Jak mówi w rozmowie z nami chciał, aby osadzeni pomagali sobie i innym.
– Myślę, że dla części z nich taka praca to świadomość, że odkupują swoje winy – tłumaczy. – Na zajęcia może przyjść każdy z tego oddziału. Czasem jest ich 5, a czasem 20. Niektórzy odliczają godziny do kolejnych zajęć – mówi.
– Te zajęcia ich uspołeczniają. Uczą wspólnej pracy, poprawnych relacji z drugą osobą – dodaje Kuźma. – Do tego jeszcze planują i organizują swój dzień. Ta praca daje dużo więcej korzyści niż jedynie pomoc dzieciom – stwierdza.
Obecnie na oddziale terapeutycznym przebywa ok. 50 osadzonych.