Wczoraj (27 listopada) na własnym parkiecie, po ciężkiej walce nasi siatkarze pokonali zespół Energa Pekpol Ostrołęka 3:2 (17:25, 25:16, 22:25, 28:26, 15:13). Dzięki temu siedlecka drużyna przechodzi do V rundy Pucharu Polski.
– Myślę, że kibice zawsze chcą 5 setów, bo wtedy nie dość, że mają dłuższy mecz to przy tie-breaku zawsze jest więcej emocji – mówi Sławomir Gerymski, trener KPS. – Dla nas też jest plus tego, że spotkanie tyle trwało. Bo to był bardzo dobry trening dla obu zespołów – dodaje.
Jeszcze podczas wczorajszej rozmowy nie było wiadomo z kim nasz zespół zagra w kolejnej rundzie, gdyż toczyła się jeszcze walka pomiędzy drużynami SMS II Spała a Camper Wyszków. Wynik tak jak u nas musiał rozstrzygnąć tie-break. Wygrał Wyszków.
– Każda z tych drużyn to będzie trudny przeciwnik, ale na razie Puchar schodzi trochę na dalszy plan, bo w sobotę czekaja nas bój o pierwsze miejsce w tabeli – wyjaśnia trener. – Serdecznie wszystkich kibiców zapraszamy, bo mamy nadzieję, że będzie to dla nich uczta. Z naszej strony mogę tylko obiecać, że postaramy się grać na jak najwyższym poziomie – dodaje.
Do końca pierwszej rudny już bardzo blisko. Siedlecka drużyna obecnie na swoim koncie ma 21 punktów i jest wiceliderem. To jak mów Gerymski o wiele więcej niż zakładano na początku sezonu.
– Zakładano, że będziemy walczyć o 7 czy 8 miejsce, a jak na razie jesteśmy w czołówce tabeli – tłumaczy trener. – Wiemy, że czeka nas jeszcze ciężka walka, aby tą pozycję utrzymać. Wiemy, że czasem po głupich i prostych błędach przegrywamy, ale myślę, że każdy widzi, że zawodnicy starają się i walczą. I mam nadzieję, że będzie tylko lepiej – dodaje.