– Naprawdę nie spodziewałam się wygranej. Obstawiałam Patrycję Kałużyńską, czyli numer 1 i Asię Wróbel „dziewiątkę” – ona ma takie piękne brązowe włosy – powiedziała nam tuż po zejściu ze sceny Aneta Szałucha, Siedlecka Miss Studentek 2013.
Kilkadziesiąt minut temu zakończyły się wybory Siedleckiej Miss Studentek 2013. W czwartej edycji imprezy tytuł najpiękniejszej zdobyła 20-letnia Aneta Szałucha. II wicemiss została 19 – letnia Patrycja Kałużyńska a I wicemiss jej rówieśniczka Karolina Okuń.
Gala finałowa imprezy rozpoczęła się tuż po godzinie 19 w sali „Podlasie”, a poprowadził ją Tomasz Markiewicz, dziennikarz „Tygodnika Siedleckiego”, współorganizatora konkursu. Kandydatki do tytułu najpiękniejszej studentki zaprezentowały się przed kilkunastoosobowym jury i publicznością trzykrotnie. Najpierw widzieliśmy je w strojach wieczorowych, następnie w jeansowych spodenkach, a na koniec w strojach szkolnych. Podczas pierwszego wyjścia każda z dziewcząt powiedziała o sobie kilka zdań.
Aneta Szałucha to studentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym, optymistka i marzycielka. Interesuje się muzyką i sportem.
– Udział w konkursie na pewno dał mi dużo pewności siebie. Do tej pory zawsze byłam taką „szarą myszką” odstawioną na koniec. Teraz to może się zmienić. Na pewno będę częściej się uśmiechała – powiedziała nam tuż po odebraniu korony. Najpiękniejszą studentkę wybrano bowiem także jako posiadaczkę najpiękniejszego uśmiechu. – Zestresowana byłam przed wyjściem na scenę. Nogi mi drżały. Teraz są to już tylko pozytywne emocje – stwierdziła Aneta. Wygrana była dla niej zaskoczeniem. – Obstawiałam Patrycję Kałużyńską, czyli numer 1 i Asię Wróbel „dziewiątkę” – ona ma takie piękne brązowe włosy – przyznała.
Pugacz, Grunt, Goc, LUZ
Podczas imprezy zadbano również o część artystyczną. W monologu zaprezentował się Daniel Pugacz ze studenckiego Teatru Resor, przy akompaniamencie „siedleckiego Leonarda Cohena”, czyli Tadeusza Goca, kierownika Uczelnianego Ośrodka Kultury zaśpiewała zaś Magdalena Grunt.
Jako ostatni na scenie zaprezentował się Alternatywny Teatr Tańca „LUZ” – tancerze pojawili się w 4 choreografiach. Dzisiejszą galę poprzedziły wielogodzinne próby. Za choreografię dziewcząt odpowiadała Joanna Woszczyńska, która zdobyła … koronę i szarfę dla najlepszej choreografki.
W kilkunastoosobowym jury oprócz rektorki siedleckiego uniwersytetu Tamary Zacharuk, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury Mariusza Woszczyńskiego zasiadły: ubiegłoroczna miss studentek Martyna Wielgosz, Ola Fijałkowska, Miss Polski na Wózku oraz Żaneta Płudowska, I Wicemiss Polonia 2012.
Blondyna, z I wicemiss, najlepsza wg mnie.
Karolina Okuń – najładniejsza, najsubtelniejsza.
Ta dziewczyna co wygrała śliczna i ma przepiękny uśmiech. I wicemiss nawet ładna, ale II zupełnie nie w moim typie.
Niestety totalną porażką tego wieczoru był pan prowadzący. Jego teksty ani nie były błyskotliwe, ani śmieszne i popsuł cały konkurs. Rozumiem, że on z tygodnika, ale matko… I czy ten Pan nie ma innego ubrania???
Wybór trafiony, wszystkie trzy dziewczyny ładne. Co do prowadzącego, kwestia gustu, wielu osobom się podobało.
Ten konkurs to lipa na maxa ! znam ladniejsze studentki ktore poprostu nie wziely udzialu w konkursie bo to wstyd
A kto mówił, że tylko wygląd się liczy w wyborach miss? Poza tym to jak w Lotto – jak nie grasz to nie wygrasz, więc co z tego, że są ładniejsze 😉
Wrażenia pozytywne. Na scenie cały czas coś się działo, udane występy niewidomej studentki i tancerzy Pani Woszczyńskiej. Prowadzący imprezę też OK. Według mnie wszystko grało.
Moim zdaniem powinna wygrać 4 wyglądała świetnie i najbardziej naturalnie.