Zajmująca ostatnie miejsce w tabeli Garbarnia Kraków podniosła dzisiaj ciśnienie naszym piłkarzom. Podopieczni Daniela Purzyckiego wygrali w doliczonym czasie mimo że do przerwy prowadzili 2:0.
Pierwsza bramka na stadionie miejskim Hutnika Kraków padła w 25 minucie spotkania za sprawą Marcina Stromeckiego, a kolejna była prezentem od gospodarzy. Samobójczego gola w 36 minucie strzelił Karol Kostrubała. Mimo bardzo niekorzystnego wyniku Garbarnia nie poddała się. W 61 minucie Paweł Nowak zdobył dla niej pierwszą brankę, a zaledwie 5 minut później do wyrównania doprowadził Tomasz Ogar. Na 7 minut przed regulaminowym końcem meczu bardzo bliscy objęcia prowadzenia byli gospodarze, ale na szczęście dla siedlczan Ogar trafił w poprzeczkę bramki. Szansę na wygranie spotkania po 90 minutach gry dostały oba zespoły, bo sędzia doliczył dodatkowe 4 minuty. W ostatnich sekundach okazję wykorzystał Łukasz Zaniewski.
Pogoń wygrała 3:2 i utrzymała prowadzenie w grupie wschodniej wyprzedając Wigry Suwałki 3 punktami.
źródło: 90 minut.pl opr. bg
Szanowna redakcjo. proszę nie pisać 'ledwo" tylko po emocjonującym meczu. ładniej brzmi i więcej ludzi polubi ten artykuł na fb. Więcej profi a mniej populizmu. Tego oczekuję od spinek. Pozdrawiam i dużo uśmiechów
Brawo Pogoń. Tak trzymać. Wielkie brawa.
Najważniejsze 3 punkty-to idzie w świat:)
Gra nie zachwyca ale prowadzenie w tabeli to IMO wynagradza.
No i Panowie gramy do końcowego gwizdka sędziego a nie do 45 minuty(taka uwaga do zawodników jak i trenera)
Pozdrowił!!!
Brawo Pogoń! Kozaczyński znów pokazał "klasę".
Kolejny tydzień na miejscu lidera. Gratuluję zawodnikom i sztabowi trenerskiemu. Mam nadzieję, że mecze z zespołami z "5" też będą wygrane