Do otwarcia aquaparku zostało jeszcze kilka miesięcy, ale pływalnia ma już swojego kierownika. Zatrudniono go 15 lipca a wybrano spośród 51 kandydatów. Przez kilka miesięcy będzie „zapoznał  się z obiektem” za kwotę od 3,5 do 5 tysięcy złotych miesięcznie. Z niepotwierdzonych źródeł dowiedziałyśmy się, że aquaparkiem ma zarządzać… członek Prawa i Sprawiedliwości.

Kierownik budującego się aquaparku to najbardziej tajemniczy pracownik związany z siedleckim samorządem. Nie wiadomo kim jest, jak przebiegała jego kariera zawodowa i jakie ma doświadczenie w kierowaniu zasobem ludzkim czy jakimikolwiek obiektami. Wiadomo natomiast, że w walce o to stanowisko pokonał 50 innych kandydatów, nie pochodzi z Siedlec i dostaje pensję za kierowanie czymś czego jeszcze nie wybudowano.

Pokonał 50 kontrkandydatów

– Procedura zatrudnienia została przeprowadzona. Zgłosiło się 51 osób. Na tym stanowisku od 15 lipca jest zatrudniona osoba, która spełniała wymogi naszego ogłoszenia konkursowego – powiedział Mariusz Gruda, prezes Agencji Rozwoju Miasta Siedlce w odpowiedzi na pytanie radnego Zbigniewa Piwońskiego dotyczące menadżera pływalni.

Na pytanie jakie przygotowanie merytoryczne ma wybrana przez Grudę osoba ten odpowiedział, że wykształcenie „wyższe z zakresu marketingu i wyższe z zakresu technicznego”. Piwoński nie dowiedział się za to gdzie kierownik aquaparku pracował wcześniej. Dlaczego? Bo prezes ARMS nie wiedział czy „może takie informacje zdradzać”…

Kieruje czymś, co ma powstać 

Aquapark w budowie. Zobacz zdjęcia

– Jak można być kierownikiem czegoś, czego nie ma? – zapytał z kolei radny Mariusz Dobijański. Jak się okazało można i można mieć mieć z racji tego obowiązki. Główny to „zapoznawanie się z obiektem”

– Kierownik został powołany żeby mógł zapoznać się z obiektem. To jest nowy obiekt, nowe technologie. On w tej chwili ma obowiązek pilnowania budowy razem z dyrektorem technicznym, który jest odpowiedzialny za inwestycję – wyjaśnił Gruda.

Nie wiadomo niestety ile to „zapoznawanie się z obiektem” będzie kosztowało nas podatników, bo prezes Agencji „nie wiedział czy może mówić” o wynagrodzeniu. Taka argumentacja zaskoczyła Dobijańskiego, który dowodził, że kierownik będzie składał oświadczenie majątkowe.

Tajne przez poufne

– Nie będzie, a wynagrodzenie jest na poziomie wynagrodzeń kierowników obiektów Agencji Rozwoju Miasta Siedlce, czyli od 3,5 do 5 tysięcy złotych brutto – wyjaśnił naciskany prezes ARMS.

Mimo uzyskania takich informacji Dobijański nie odpuszczał. Zapytał czy doświadczenie zawodowe „tego pana” jest naprawdę objęte tajemnica służbową?

– Ja tego nie wiem. Pan ma w doświadczeniu zawodowym kierowanie zasobami ludzkimi – stwierdził Mariusz Gruda.

W tej sytuacji Mariusz Dobijański zwrócił się do sekretarza miasta Sławomira Marchela, aby ten „jednoznacznie stwierdził”, że przebieg kariery zawodowej kierownika jest tajny. Na to pytanie sekretarz uchylił się od odpowiedzi prosząc o odpowiedź… radcę prawnego Marka Raczko. A ten nie pozostawił wątpliwości.

Przygotowany… nieszczegółowo

– Nie sądzę żeby przebieg zawodowy pracownika samorządowego lub samorządowej jednostki organizacyjnej był objęty jakąś poufnością bądź informacja o tym mogłaby naruszyć dobra osobiste – stwierdził.

Mimo tych zapewnień kariera zawodowa kierownika pływalni pozostała tajemnicą. Dlaczego? Bo prezes Agencji mimo że wybrał go spośród 50 innych osób nie znał odpowiedzi na to pytanie. – Tak szczegółowo nie jestem przygotowany – odparł.

Z niepotwierdzonych źródeł dowiedziałyśmy się, że kierownikiem aquaparku ma być… członek Prawa i Sprawiedliwości. Informację tę będziemy sprawdzać.