SPIN

Polimex-Mostostal: Związki zawodowe podpisały porozumienie z zarządem

Aneta Borkowska czwartek, 29 sierpnia 2013, 15:10 Siedlce

3:0 dla związków zawodowych – tak można podsumować efekty miesięcznych rozmów zarządu Polimeksu-Mostostal ze związkami zawodowymi. W ostatnich dniach obie strony podpisały porozumienie. Wypowiedzenie otrzyma 100 osób, a nie jak pierwotnie zakładano 1200.

– Chcemy zwolnienia ograniczyć do minimum, chcemy aby funkcjonował Układ Zbiorowy Pracy i chcemy, aby pracownicy umysłowi dostali należną im premię – mówił Andrzej Hojna, przewodniczący siedleckiej zakładowej „Solidarności” przed spotkaniami z zarządem i ministerialnym mediatorem.

13 godzin negocjacji

To wszystko po trudnych rozmowach udało się osiągnąć, ale jak podkreśla Hojna nie byłoby to możliwe bez pomocy strony trzeciej.
– Mediacje trwały miesiąc i były ciężkie, pierwsze spotkanie trwało 13 godzin – tłumaczy przewodniczący. – Myślę, że bez udziału strony trzeciej, która patrzyła na wszystko  obiektywnie nie skończyłoby się to tak pozytywnie – dodaje.

Jak mówi porozumienie, które zostało podpisane jest takim małym sukcesem związków zawodowych, bo uratowano dużo miejsc pracy.
– Z planowanych w kwietniu 1194 osób do zwolnienia zwolniono 100. Niektórym wypowiedzenia cofnięto. Pracę w Siedlcach może stracić około 30 pracowników – tłumaczy. – Dodatkowo udało się wynegocjować przedłużenie układu zbiorowego do przyszłego roku. Jeśli dogadamy się co do nowego to on wejdzie w życie i stare zapisy przestaną obowiązywać – dodaje.

Zagrożenie upadku nadal jest

W takcie miesięcznych negocjacji związków zawodowych z zarządem spółki ustalono też konkretne daty przesłania premii dla pracowników umysłowych. Przewodniczący „Solidarności” podkreśla jednocześnie, że umowa obowiązuje na chwilę obecną. Jeśli zarząd przygotuje plan reorganizacji, który będzie zakładał zmiany – wszystko zacznie mleć się od początku.

W pierwszej połowie września zarząd ma ponownie spotkać się ze związkami i przedstawić swoją wizję na temat nowej struktury firmy i nowego obszaru jej funkcjonowania. Szczegółów na razie nie ma.
– Trudno powiedzieć jak to będzie wyglądać. Musimy wysłuchać zarządu jakie ma cele i plany. Niestety zagrożenie upadku tej firmy jest realne i codziennie zaglądamy do internetu czy nie ma o tym informacji. Ale musimy wierzyć, że wszystkim zależy na tym, aby było dobrze – tłumaczy Andrzej Hojna.

Jeden warunek

Jak podkreśla firma musi przejść restrukturyzację i jeśli zarząd poda logiczne argumenty za swoją wizją to związki nie będą wznosić sprzeciwu. Warunek jest jeden.
– Nic nie może być robione kosztem pracowników. My musimy pilnować, aby przy próbach przekształcania nie zgubić po drodze tych ludzi. Jeśli zobaczymy, że działanie zarządu będzie dobre dla całej spółki to będziemy to akceptować, ale jeśli ma być dobre tylko dla jakiejś części będziemy protestować. – dodaje.

8 komentarzy

  1. bankier dodano 11 lat temu

    kiedyś w wielu innych dużych firmach też zz się cieszyły, że nikogo nie dały zwolnić – po roku nikt już tam nie pracował – nie było gdzie…

    • robson dodano 11 lat temu

      człowieku, o czym ty mówisz. Jeżeli jest wola istnienia spółki ze strony właściciela to będzie ona istnieć i będzie dobrze funkcjonować. Natomiast jeżeli takiej woli nie ma to najbardziej kreatywny zarząd i najbardziej ugodowe związki nie pomogą. To o czym mówisz tyczyło się przekształcanych spółek Skarbu Państwa, które miały programowo upaść, żeby utorować drogę konkurencji lub stać się bazą dla działalności nowego prywatnego właściciela.

  2. y. dodano 11 lat temu

    Zwolnienia grupowe zostały ograniczone, bo się ludzie sami pozwalniali w ramach Programu Dobrowolnych Odejść. I cóż to za sukces jeśli firma wraz się rozpada?

    Tyle że teraz nie wygląda to tak źle, bo przecież "sami odeszli". I o to chodziło.

  3. Navi dodano 11 lat temu

    Powiem krotko: Wszystkie związki na Powązki!

  4. EXPORT dodano 11 lat temu

    czego oni oczekuja ? jezeli firma stratna nadal bedzie to beda dalej trzymac pracownikow ? COME ON

  5. peppe dodano 11 lat temu

    Gdyby nie związki wielu by już szczaw zbierało

  6. ekonomista dodano 11 lat temu

    Bankier, trafiles w samo sedno. Obawiam sie, ze wlasnie taka przyszlosc czeka Polimex- Mostostal. Zwiazki zawodowe zlikwiduja ta niegdys swietnie prosperujaca spolke.

  7. obserwator II dodano 11 lat temu

    Mam pytanie do pana Hojny.Czy premie dla umysłowych to też premie dla działaczy związkowych jeśli tak to wszystko rozumiem?Jak można w zakładzie zagrożonym upadłością jeszcze wypłacać premie?Tak może się dziać tylko w Polsce a konkretnie w Siedleckim Mostostalu no ale cóż coś za coś.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?