Dobra kadra, dobre warunki lokalowe i atmosfera intymności. To sprawiło, że siedlecki szpital miejski z roku na rok odnotowuje coraz więcej porodów. Nie bez znaczenie jest też wysokiej klasy sprzęt. Tylko w tym roku oddział neonatologiczny wzbogacił się o aparaturę za niemal 200 tys. zł.
– W ostatnich dwóch latach wsparły nas trzy fundacje: Polsat, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i TVN „Nie jesteś sam” – mówi Małgorzata Steć, ordynatorka Oddziału Neonatologicznego SP ZOZ. – Mamy dzięki nim respirator, inkubator z lampą do fototerapii, a w te wakacje od WOŚP dostaliśmy stanowisko do resuscytacji i kolejny inkubator. To bardzo nowoczesny, bardzo drogi sprzęt, na który na pewno nie byłoby nas stać – dodaje.
Fundacje pomagają
Steć podkreśla, że w XXI wieku bez takich maszyn praca szczególnie na oddziale neonatologii byłaby po prostu niemożliwa.
– Niestety nie każda ciąża jest donoszona i rodzą się wcześniaki, które potrzebują intensywnej terapii, bo nie są w stanie samodzielnie oddychać i wtedy taki inkubator ratuje im życie. Czy cieszy nas wysokiej jakości wyposażenie sal? Oczywiście. Cieszy nas każda nowa aparatura, ale cieszymy się jeszcze bardziej, gdy nie musimy jej używać.
Szpitalowi miejskiemu sprzyjają nie tylko fundacje, ale i statystyki, bo coraz więcej matek decyduje się na poród w tej placówce. Dane z ostatnich lat wskazują, że na koniec lipca 2011 roku urodziło się tu 622 dzieci, w tym samym czasie w roku 2012 już 753 a lipiec 2013 to już 766 maluchów. Jedna z przyczyn takiego stanu rzeczy są coraz lepsze warunki.
Dobre warunki=więcej porodów?
– Nie tak dawno oddziały ginekologiczny i położniczy w placówce przeszły remonty. Do tego profesjonalna kadra oraz możliwość obecności przy porodzie bliskiej osoby sprawiają, że jest tutaj taka intymna atmosfera – mówi ordynatorka oddziału neonatologicznego.
Podobne zdanie mają Rafał i Monika, którym za cztery tygodnie powiększy się rodzina.
– Chodziliśmy do szkoły rodzenia i w ramach zajęć mogliśmy wszystko „obejrzeć”. Bez wahania zdecydowaliśmy się na poród w szpitalu miejskim. Przekonały nas pojedyncze sale porodowe. Nie wyobrażamy sobie naszego pierwszego porodu na kilkuosobowym trakcie – podkreśla Rafał.
"nie wyobrażamy sobie pierwszego porodu na kiluosobowym trakcie":)- śmieszny jest pan Rafał, więcej wyobraźni młody człowieku!;)
Takich Rafałów i Monik nie ma na szczęście wiele. Liczy się atmosfera i sprzęt którego w wojewódzkim znacznie więcej i to lepszego
W Szpitalu Miejskim pracują super ludzie od dyrektora,ordynatora po sprzątaczkę . Tam się chce leczyć. Nikt nikogo nie wyzywa jak to w" klinice" na Poniatowskiego.
jeśli jest tak wspaniale w :miejskim: to dlaczego tak się wszędzie reklamują.Propnuję zajrzeć na Kafeterię
Ja tam pamiętam przypadek z przed kilku lat
potwierdzam Miejski OK!!!
dyrektor personel OK!!!
wojew. oj tak sobie…
dyrektor ok ale personel… oj nie chce się przykładać do pracy nie chce sie
Byłam widziałam i rodziłam i mam takie samo zdanie. Jeszcze jakiś czas temu tendencja była odwrotna to wojewódzki był polecany teraz sama znajomym polecam szpital miejski. Tym bardziej że moja córka kilkanaście dni spędziła na neonatologii. pozdrawiam i dziękuję za ogromne serducho.
Luiza,twoja ocena nie jest obiektywna,bo jak piszesz twoje dziecko było leczone i nie leżało z tobą na sali.Zachodzisz do dziecka,a pani miła dziecko nakarmione i śpi.Co powiesz na temat pomocy personelu noworodkowego na odziale,pomagają przystawić dziecko do piersi?Reagują na długi płacz dziecka,pomagają w przewijaniu dziecka?Widziałaś jak wykonuje się toaletę.Na pobyt w szpitalu wpływa dużo czynników nie tylko uśmiechnięta twarz personelu.Czasem wystarczy fachowa odpowiedz i kontakt z personelem.Rzadko kiedy w sklepie czy biurze obsługuje mnie miła pani,mi wystarczy,że jest rzeczowa i to też nie oznacza,że cały sklep jest zły
Ciekawe dlaczego córka Luizy leżała tak długo skoro jest tam tak dobrze.Ja też byłam ze szkołą rodzenia w obu szpitalach i takie stanowisko dla dziecka mają już od dawna-też jak dar od WOŚP.Rodziłam w Wojewódzkim i jestem zachwycona-bardzo fachowy personel,nie brakowało mi nic-znieczulenie -proszę bardzo,wszystkie pozycje-dozwolone,sala oddzielna-do dyspozycji.Przynajmniej nie leżałam na korytarzu i nie rodziłam za parawanem jak moja koleżanka.Nie opowiadajcie więc bzdur i pozwólcie przyszłym mamom wybrać.
Masz rację Aniu-reklama dźwignią handlu-Wojewódzki nie musi się reklamować-kto tam rodził to wie i z pewnością tam wróci.
Proponuję zacząć używać tego inkubatora przy którym stoi p. ordynator bo folia jeszcze na materacyku:) W wielu szpitalach taki sprzęt od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy się marnuje bo personel nie umie obsługiwać,albo trzymany jest właśnie na pokaz…Ściana przy której stoi ten wypasiony inkubator bez :prądu,dostępu do gazów medycznych ,a to podstawa! Starowiejska dwoi się i troi bo na kafeterii nieciekawe wpisy!A pan Rafał niech pójdzie jeszcze raz i obejrzy naprawdę wszystko w Miejskim a szczególnie sale na położnictwie 5-6 osobowe to dopiero intymność:***
Matko ludzie dajcie innym prawo wyboru. A nie teraz przepychanki które lepszy, który gorszy. Ośmieszacie się tylko bo połowa to pewnie personel który oburzył się artykułem o miejskim szpitalu. Tak jak z ośrodkami kultury napisze o jednym to drugi się obraża. Dzieciarnia.
Mam znajome z dziećmi, jedne wolą wojewódzki inne miejski. Każdy ma prawo rodzić gdzie chce i gdzie mu sie podoba. Tak samo jak bohater tekstu, poszedł zobaczyl i tam mu się spodobało. Po co na niego teraz najeżdżać? Nie może mieć innego zdania.
Ja sama mam wiele do zarzucenia i jednemu i drugiemu bo i tu i tu niestety się leczyłam. I tak samo mogę powiedzieć pozytywne rzeczy i o jednym i o drugim.
Ale po co zaraz się pieklić???
ANKA! Dlaczego się tak oburzasz ,przecież każdy tak jak mówisz może mieć inne zdanie!
Nie oburzam się, bo nie napisałam który szpital wolę a który jest beee. I nie próbuję na siłę przekonać do swojej racji.
Rozumiem wpisy typu: ja rodziłam tu i ten wolę. Ale pisanie że Rafał jest śmieszny i na szczęście takich niewiele bo ośmielił się pochwalić jedną z placówek lub czepianie się Luizy która akurat ma dobre wspomnienia z leczenia dziecka to nie jest własne zdanie. To jest próba udowodnienia, że są ślepi i chyba głupi skoro im się tam podobało i chwalą miejski a nie wojewódzki.
Ile ludzi tyle opinii, ale można napisać ją normalnie, dać konstruktywną krytyką. A można tak jak tutaj.
Przypuszczam, że gdyby artykuł był o wojewódzkim i miał taki sam wydźwięk to komentarze byłyby takie same. Zawsze jak ośrodki, placówki, szkoły są dwie w jednej miejscowości to będzie taka głupia przepychanka bez niczego konkretnego.
Anka niby nie masz zdania na temat który szpital wolisz ,ale przeczytaj swoją wypowiedż kilka razy ,a zobaczysz że jednak masz zdanie którego nie wolisz:)
Uwielbiam ludzi, którzy wiedzą lepiej ode mnie samej co wolę, czego nie lubię i co miałam na myśli.
Więc Ci pomogę, a co Cię pewnie zadziwi skoro czytałeś moją wypowiedź kilka razy i już wiesz. Wolę opiekę w szpitalu wojewódzkim HA???? Pewnie masz teraz zagwozdkę co? Bo przecież nie opluwam drugiej placówki, a nie wynoszę pod niebo tej pierwszej.
A jednak, jeśli chodzi o obsługę to mam milsze doświadczenia tam. Chociaż nie wszyscy są fajni, to o wiele lepiej się zainteresowali czymś co zbagatelizowali w miejskim.
Więc jak już widzisz słabo wychodzi Ci wnioskowanie co ktoś uważa. I to, że ktoś nie krytykuje wszystkiego nie oznacza, że od razu to uwielbia.
Oj Anka nie jesteś konsekwentna w tym co piszesz i jednak napisałaś który wolisz i dlaczego drugi jest beee:)
Nie napisałam, że miejski jest beeee bo też mogę podać pozytywne przykłady. Ani nie zachwycam się wojewódzkim, bo mają też minusy.
Jednak podałam jakiś konkret, czemu jeśli coś się dzieje idę do tego, a nie tylko że ktoś jest śmieszny bo woli coś innego niż ja.
A jeśli ktoś woli miejski? Spoko, to dobrze, bo to znaczy, że może ja trafiłam an gorszy dzień lekarza.
We wcześniejszej wypowiedzi zadałam konkretne pytania,myślę,że dając na nie odpowiedz można dokonać wyboru.Ja rodziłam w wojewódzkim i tam od momentu przyjechania z sali porodowej miałam opiekę,przy dłuższym płaczu dziecka zawsze pojawiał się ktoś z personelu i proponował pomoc.Przystawiano mi dziecko do piersi i przewijano w pierwszych godzinach po porodzie.Widziałam kąpiel dziecka i miałam okazję zadawać dużo pytań.Moja siostra rodziła dziecko w miejskim bo tam pracuje jej gin,który i tak nie był przy porodzie.Pielęgniarkę widziała tam tylko rano ,nikt jej nie pomógł w pielęgnacji dziecka i przystawianiu go do piersi.Jaka to intymność w 5cio osobowej sali +5 odwiedzających,strach wstać z łóżka bo może "chlapnąć" z człowieka i tyrzeba czekać do wieczora ,aż wszyscy sobie pójdą
Który bee , ktory cacy , ja wiem jedno że to co przeżyłam w miejski po porodzie ja i moje dziecko w ciasnej , napchanej do granic wytrzymalości sali i 40 st upale to nikomu nie zyczę i co z tego ze super inkubator,, mi było powietrza potrzeba , a tego najbariej tam brakowało- koszmar. Dopiero po porodzie się dowiedziałam ze w wojewodzkim są dwuosobowe sale i taki ładny inkubator też pewnie jest!
Ja rodziłam w Miejskim 3 lata temu. Jestem bardzo zadowolona z samego porodu. Panie Pielęgniarki( bo trafilam na zmianę) namawiały mnie do chodzenia, ćwiczeń na piłce, co bardzo mi pomagało. Sam poród trwał 4 godz, 10 minut partych. Bez nacinania- dla mnie super(nawet moj ginekolog dopytywał się gdzie rodziłam bo wyglądam jakbym wcale tego nie robiła wiec uważam, że to największa zasługa Pani Położnej, która zachowywała się wzorowo). Choć na mojej sali leżało nas 5, rownież samą opiekę oceniam dobrze. Pierwszej nocy córka strasznie płakała nie potrafiłam przystawić jej do piesi, poszłam o 3 nocy do Pan od noworodków, a tam bez żadnych problemów otrzymałam pomoc. Co do tego, że nie zabierają dzieci na noc- jeśli ktoś poprosiło to, nie spotkałam się z odmową. Choć śmieszy mnie to "oddawanie" ciekawe komu w domu "oddacie" dziecko żeby "odpocząć" w nocy.
Dobry czas na reklamę, tydzień po naszej tragedii ….
Gratuluję…….. najlepiej zamieść wszystko pod dywan
W TYM MIEJSKIM LEKARKI NENATOLOGII UWAŻAJĄ ŻE SĄ PANIE DOKTOR HA HA A SĄ TYLKO LEKARKAMI BEKA NORMALNIE! DOKTOR TO TYTUŁ NAUKOWY ! A WY MACIE LEKARZ NIE DOKTOR! CZARNOGRÓD