Czy w trakcie roku szkolnego siedleckim uczniom powinna przysługiwać stuprocentowa zniżka na przejazdy autobusami MPK? Zdaniem radnego tak, ale według prezydenta w wielu przypadkach byłby to zbędny socjal.
Na ostatniej Sesji Rady Miasta radny Adam Tomczuk zaproponował, by dzieci i młodzież z naszego miasta w czasie roku szkolnego jeździły miejską komunikacją za darmo. Jak dowodził przyczyniłoby się to m.in. do zmniejszenia korków w mieście i dbania o środowisko, ale… każdy medal ma dwie strony. Taka decyzja byłaby kolejnym gwozdkiem do finansowej trumny.
– Pięćdziesięcioprocentowa ulga, która obowiązuje teraz kosztuje nas rocznie milion sto tysięcy złotych – mówi Stanisław Mrówczyński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Siedlce. – I oczywiście można by było wprowadzić 100 procent, ale na to trzeba mieć kasę w budżecie. W obecnych czasach byłoby to ryzykowne. Te pieniądze trzeba skądś brać – dodaje.
W Siedlcach uchwałą rady miasta zostały wprowadzone bilety ulgowe w wysokości 50 proc. dla dzieci i młodzieży od 6 roku życia. Wcześniej ulga była dwa razy niższa.
– Uznano, że ulga 50 procent będzie zachętą dla rodziców, aby dzieci do szkół jeździły autobusem. Rzeczywiście przyrost biletów jest, ale nie jakiś oszałamiający – tłumaczy Mrówczyński.
Do pomysłu przekonany nie jest również prezydent Siedlec Wojciech Kudelski. Mówi, że miasto nie może wszystkiego rozdawać bez myślenia.
– To byłoby chyba niepotrzebnym socjalem dla rodzin, które nie potrzebują takiego datku, bo większość mieszkańców stać na to, aby bilet taki dla dziecka kupić – tłumaczy prezydent. – Dlatego dawanie wszystkim bez wyjątku darmowych biletów nie jest, moim zdaniem, dobre – dodaje. – Nie wiem czy miasto powinno bogatym jeszcze dokładać. Może trzeba pomóc tym biedniejszym – wyjaśnia Kudelski. – I jeśli rada podejmie uchwałę, aby wesprzeć potrzebujących to ja jestem za – dodaje.
Nie zdecydowali się na darmowe przejazdy w projekcie 65+ więc nie dadzą darmowych przejazdów dla uczniów.
Tak zgadzam sie z Prezydentem, że to oczywisty socjal. Gdy wydaje sie grubsze dużo miliony na utrzymanie band partyjnych w Polsce to już tylko oczywistość.
Partyjne bandy koszą w Siedlcach rok w rok zapewne pare razy więcej.To rzeczywistość.
Panie Tomczuk… Dopiero co Pana broniłem w innym artykule, ale zaczynam powoli wątpić w swoje słowa.
Jeśli nie będą płacić uczniowie to kto będzie płacił? Emeryci?
Za komunikację miejską i tak płacą wszyscy nawet Ci którzy z niej nie korzystają. Więc nawet jakby bilety były by bezpłatne to i tak za nie zapłaciliśmy w podatkach.
w spółkach miasta zlikwidować stołki wiceprezesów i reszty kolesi którzy są tylko po to aby część pensji oddać partii i przeznaczyć te pieniążki na ważne cele. prezydent i jego doradcy to najwięksi HIPOKRYCI naprawdę nie chce się nawet na nich patrzeć a co dopiero słuchać
Nie powinieneś zatem czytać i wypisywać w konsekwencji takich bzdur!
Do pelnienia funkcji publicznej potrzebna jest przynajmniej elementarna znajomość ekonomii. Tej wiedzy- nawet podstawowej brakuje radnemu A.T. Populizm w czystej postaci – dajmy bezpłatne bilety, a dlaczego nie bezpłatne książki, ubrania i buty. Może bezpłatne smartfony i laptopy. Nie stać nas na to, po prostu. Oczywiście dla części wyborców hasło chwytliwe – dobrze chce chłop, ale nie tędy droga. Solidarność społeczna jest potrzebna, ale nie w tym akurat zakresie. Ten pan gra na siebie i to jest motorem jego działania.
skąd u pana prezydenta opinia że rodzice posyłający dzieci do szkoły są "bogaci" (Nie wiem czy miasto powinno bogatym jeszcze dokładać) ??? i czy sobie zdaje ile kosztują podstawowe artykuły dziecięce;
a w ogóle czemu mam wspierać nierobów którym nie chce się iść do pracy i wolą cały dzień przestać z piwem albo winem w ręku, a raz w miesiącu odwiedzających MOPR po zapomogę której i tak do domu nie doniosą nazwanych w artykule "potrzebującymi".
Jest Pan nauczycielem wychowania fizycznego i różni się Pan tym od innych że uczy Pan (przynajmniej kiedyś – teraz nie wiem jak Pan uczy) nowych dyscyplin sportowych a nie jak inni nauczyciele WF – rzuca piłkę i "róbta co chceta". Jednak obecne pańskie działania w samorządzie są słabiutkie, nie pokryte wiedzą ekonomiczną ani doświadczeniem w samorządzie. Nawet dziecko wie, że komunikacją miejską jeździ masa młodych ludzi. W obecnym kryzysie i czasach to nie realne żeby zrealizować Pański żenujący pomysł. Co to w ogóle za pomysł? Co Pan, z całym szacunkiem – nauczyciel WF – może wiedzieć o funkcjonowaniu wielu urzędów, zarządzaniu instytucji państwowych? Wszyscy widzą, że zbliżają się wybory samorządowe i zaczyna Pan uprawiać kompromitującą Pana w oczach mieszkańców populistyczną gadkę. Sensacyjne pomysły mają na celu zwiększenie słów Pana imienia i nazwiska na forach dotyczących siedleckiej polityki. Mam nadzieje że wyborcy nie dadzą się znowu nabrać, i Pana nie wybiorą, by mógł pan dalej kontynuować kolejną marną kadencję. Niech się Pan do polityki na siłę nie pcha i lepiej zajmie sportem, bo to lepiej Panu wychodzi. Niech do samorządu idą doświadczeni ludzie, fachowcy a nie pierwsi lepsi, szukający rozgłosu i poklasku.