Miał być już wkrótce a nie wiadomo czy będzie w ogóle. Mowa o budynku po siedleckiej komendzie miejskiej przy ul. Prusa, który miał przejść w ręce władz miasta w zasadzie na dniach. Niestety procedura się wydłuża a wojewoda mazowiecki, który miał przekazać obiekt wcale się do tego nie pali. W tej chwili nad sytuacją pochylają się radcy prawni.
Siedlecki ratusz od lat zabiegał o kupno budynku przy ul. Prusa z bonifikatą 99 proc. i w tym kierunku czynił starania. Docelowo w obiekcie miały znaleźć się jednostki organizacyjne miasta: MOPR, straż miejska, wydział dróg, wydział gospodarki komunalnej i poradnia psychologiczno-pedagogiczna w Siedlcach. Jak tłumaczy prezydent Wojciech Kudelski wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski najpierw wydawał się być przychylny takim działaniom, ale potem kontakt z nim się urwał. Zaniepokojony urząd wysłał pismo z prośbą o zajęcie stanowiska.
Prezydent Siedlec o budynku przy ul. Prusa
– 15 maja dostaliśmy odpowiedź, że wojewoda zastanawia się czy nie lepiej by było gdyby przekazać budynek w formie darowizny – mówi Kudelski i przyznaje, że to budzi opór i niepokój władz Siedlec. – Obdarowujący może przy określonych warunkach wystąpić o zwrot darowizny, bo w umowie darowizny musi być wyszczególnione na co ten budynek będzie wykorzystany. Jeżeli na przestrzeni lat zmienią się uwarunkowania i okaże się, że wykorzystaliśmy ten budynek niezgodnie z umową to samorząd miasta będzie narażony na straty – wyjaśnia prezydent.
Jak tłumaczy zdumieniem napawa go pomysł Jacka Kozłowskiego, aby do budynku przy ul. Prusa przeniosły się: Państwowa Inspekcja Pracy w Siedlcach i siedlecki oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Czy takie rozwiązanie w ogóle ratuszowi się opłaca biorąc po uwagę fakt, że zagospodarowanie budynku to koszt rzędu 5 mln zł?
– Wystąpiłem do zespołu radców prawnych o opinię prawną w sprawie sposobów nabycia przez miasto działki przy Prusa, opinię dostałem i się waham – mówi Kudelski.
Prezydent w najbliższym czasie chce spotkać się z wojewodą w tej kwestii. Miasto było tak przekonane o pozytywnym rozstrzygnięciu wojewody, że dało już zlecenie projektantowi na rozłożenie prac adaptacyjnych budynku tak, aby jak najszybciej mogły się tam znaleźć wydziały ratusza.
Tekst zmieniony
No tak, chciałby za darmo i jeszcze się dąsa. Ja przyjmę tę darowiznę bez żadnych warunków.
To nie tak jak mówi prezydent. On chciałby kupić za 1 procent sprzedac i zbudować wymarzony pomnik w postaci ratusza. A tu nici bo przy darowiźnie nie można będzie budynku sprzedać przez najbliższe pięć lat.
Jak oddaje się kościołowi działki za symboliczną złotówkę czy licho wie za ile to tak wychodzi.Jedna kwota z budżetu wypadła za działkę na Daszyńskiego i tu kolejny prezent dla Prezydenta to już chyba za dużo.Koniec hulanki za publiczne pieniądze czas zabrać się do roboty i myśleć o tym co pozostało,a pozostało chyba nie wiele.
Poradnia, rożne wydziały miasta i.t.d., ale dlaczego do tak pięknego budynku za darmo dla darmozjadow. Do roboty, a nie tyleczek na fotelik i oko na park. Już dość
Życzę ci, aby ktoś kiedyś powiedział o twojej pracy i obowiązkach z nią związanych per "darmozjad". Piękny budynek? A wejdź do środka, przejdź się, pozwiedzaj pomieszczenia. Wtedy polecam zabrać ponownie zdanie.
W przeszłości na terenie dzielnicy Nowe Siedlce była poradnia psychologiczna i byłoby super gdyby wróciła. A jest to możliwe gdy budynek będzie należał do miasta.