– Damy radę! Kłopoty będą, ale od czego mamy „głowy na karku”? Damy radę! – powiedział o budowie tunelu pod torami prezydent Siedlec Wojciech Kudelski. Muszą to być naprawdę mądre głowy i silne karki, bo na razie finansowanie inwestycji rysuje się mgliście. Kosztorysu nie ma a szacunkowy robiony jest „żeby było zaskoczenie”.

6 lat temu między siedleckim samorządem a władzami PKP PLK doszło do podpisania porozumienia ws. budowy tunelu na przedłużeniu ul. Kilińskiego. Inwestycja miała nastąpić przy okazji przebudowy siedleckiej stacji kolejowej. Kolej zobowiązała się, że w ramach własnej inwestycji położy żelbetowe skrzynie, a miasto wybuduje infrastrukturę drogową. W 2012 roku PLK rozstrzygnęły przetarg na przebudowę stacji w Siedlcach. Teraz trwają prace projektowe. Kolej i miasto dochodzą do porozumienia.

Z początkiem wiosny

„W założeniach do projektu przyjęto, że tunel będzie miał 3,60 m wysokości, znajdą się w nim dwa pasy drogowe po 3,5 m szerokości, wyniesiony o pół metra względem jezdni chodnik, a także „opaska bezpieczeństwa”, czyli przestrzeń dzieląca jezdnię od ściany tunelu. Te parametry techniczne pozwolą na przejazd samochodów osobowych i autobusów, zapewnią również bezpieczeństwo przechodniom. Tunel zastąpi obecną kładkę dla pieszych, skomunikuje również perony dworca. Na ulicy Składowej powstanie rondo, z którego będzie można skręcić w kierunku ul. Kilińskiego. Pozwoli ono również wjechać na nowo projektowaną ulicę, która będzie przebiegać przez tereny jednostki wojskowej. Natomiast wjazd do tunelu od strony Kilińskiego będzie rozpoczynał się na wysokości sklepu ogrodniczego (kamienica nr 40). Dzięki temu znika konieczności rozkopywania dużej części ulicy Kilińskiego. W pierwszym etapie inwestycji żeby wjechać z ul. Kolejowej na Plac Zdanowskiego trzeba będzie skręcić w Kilińskiego i zawrócić w kierunku PKP. Docelowo planowane jest wybudowanie wiaduktu nad zjazdem do tunelu co umożliwi bezpośrednie połączenie obu ulic.” – źródło: UM Siedlce

W kwietniu na specjalnym posiedzeniu komisji infrastruktury spotkali się radni, władze miasta i poseł PiS Krzysztof Tchórzewski. Zdaniem skarbnika Siedlec Kazimierza Paryły najbardziej prawdopodobną datą rozpoczęcia budowy tunelu jest wiosna 2014 roku.

– Ten rok poświęcimy na skompletowanie dokumentacji. Początek przyszłego to zdanie dokumentacji i pozwolenia na budowę. Samo rozpoczęcie budowy to wiosna – wyliczał i przypomniał, że PLK musi ze swojej części inwestycji rozliczyć się do lipca 2015 roku. Kiedy i jak ze swojej części rozliczy się miasto? Na razie nie wiadomo. W tej chwili jeśli chodzi o finanse wiadomo niewiele.

Powiedzmy, że jest pomysł

– Kolej ma zagwarantowane pieniądze z projektu unijnego i jeśli zrobi konstrukcję pod torami, to nam w każdej sytuacji starczy pieniędzy na zrobienie przejścia dla pieszych i to jest priorytetem – podkreślił prezydent Siedlec Wojciech Kudelski a skarbnik takiej opcji wtórował. W razie czarnego scenariusza Kazimierz Paryła zakłada, że miasto może nie odebrać części robót.

– Gdyby było jeszcze gorzej, to najpierw damy chodnik i kanalizację deszczową, żeby można było wejść na perony i przejść na drugą stronę natomiast samą jezdnię możemy odsunąć w czasie – stwierdził i dodał – Możemy, niemniej jednak musimy ją wykonać w 2015 roku, bo PLK musi zrealizować zakładany plan. Z drugiej strony my nie musimy tego odebrać. Powiedzmy… Więc ja mogę finansowanie jezdni ustawić nawet na rok 2016 w przetargu oczywiście dla wykonawcy.

Konkretów nie było także jeśli chodzi o przybliżony koszt inwestycji. Jeszcze nie tak dawno radny Mariusz Dobijański stwierdził, że według wiceprezydenta Jarosława Głowackiego jest to 50 mln złotych. Prezydent 50 mln tłumaczy tym, że jego zastępca miał na myśli łączną kwotę ze strony miasta oraz PLK. Tymczasem w oczekiwaniu na kosztorys proponuje przyjąć wcześniejsze 20 milionów. Jak się okazuje ta kwota też jest … „pi razy oko”.

Wolę powiedzieć więcej, żeby się pan cieszył 

– Jeżeli wybudowanie kilometra drogi kosztuje 2 miliony a tu mamy 450 metrów, czyli milion to ja to pomnożę przez 10. Niech tunel kosztuje 10 milionów. To skąd te 20 milionów się wzięły? 10 milionów to jest w granicach naszych możliwości. Skąd to czarnowidztwo, że nas na dokończenie nie będzie stać? Damy radę! Kłopoty będą na pewno, ale od czego mamy głowy na karku? Damy radę! Szukajcie pieniędzy i koniec tematu – optymistycznie stwierdził prezydent. Zadziwił tym radnego Dobijańskiego. Dlaczego? Bo to właśnie w odpowiedzi na pismo radnych PO Kudelski podał szacunkową kwotę ok. 19 mln 700 tys. zł. Skąd taka zmiana? Z chęci… zrobienia dobrego wrażenia.

– Wolę Panu powiedzieć więcej, żeby Pan potem zobaczył jak tanio wyszło – podsumował prezydent.

Czy jest jakaś szansa na sfinansowanie budowy tunelu ze środków zewnętrznych do 2015 roku? Jacek Garbaczewski upatruje jej w pozyskaniu pieniędzy unijnych, które do tej pory nie zostały wykorzystane na kolei.

– Jeżeli ministerstwo nie wykorzysta pieniędzy, które dostało na inwestycje kolejowe będzie musiało je oddać. Może udałoby się wykonać jakieś zabiegi w tym kierunku? – pytał. A prezydent odpowiadał.

– Wiem, że „padła” budowa linii kolejowej do lotniska Modlin. Wiele milionów jest wolnych. Ja proszę o ukierunkowanie mnie, moich koalicjantów z Platformy, gdzie macie większość w zarządzie województwa i ja już jutro wsiadam w samochód i jadę. Działajcie – zakończył Kudelski.

Materiał powstał na podstawie posiedzenia komisji infrastruktury, które odbyło się 9 kwietnia.

Zdjęcia: UM Siedlce

bg