Na razie w wielu miejscach bardziej niż drogi przypominają szwajcarski ser, ale zgodnie z zapewnieniami Wojciecha Cylwika, naczelnika wydziału dróg siedleckiego ratusza, wkrótce ta sytuacja ma ulec zmianie. Tylko w tym roku na łatanie ulic miasto wydało już ponad 100 tys. zł.
– Powoli rozpoczynamy łatanie naszych ulic – mówi Wojciech Cylwik, naczelnik Wydziału Dróg Urzędu Miasta Siedlce. – Zaopiekujemy się wszystkimi drogami, ale zaczniemy od tych, gdzie ubytki są największe – dodaje.
Jak podkreśla naczelnik z takimi pracami powinno się poczekać, aż temperatura będzie na plusie, ale niektóre ubytki były tak poważne, że trzeba było je zabezpieczyć wcześniej. Tylko w tym roku załatano 576 m kw. nawierzchni dróg powiatowych, krajowych i wojewódzkich na co wydano już 99 tys. zł. Na drogach gminnych naprawiono 382 m kw. co kosztowało 64 tys. zł. Teraz drogowcy przeniosą się na kolejne ulice. Gdzie konkretnie możemy się ich spodziewać?
– Ulica Monte Cassino jest problematyczna, Janowska i Cmentarna też są w słabym stanie – wylicza Cylwik. – Ulica księdza Niedziałka jest łatana co roku, ale tu planowana jest przebudowa zatem nie ponosimy zbyt dużych środków na jej remont – dodaje. Nie wiadomo co z naprawą ulicy Pescantina, na której zły stan skarżą się siedlczanie. – Chciałbym przypomnieć, że obowiązuje tam ograniczenie do 30 kilometrów, ale niestety nie wszyscy mieszkańcy stosują się do przepisów.
W najbliższym czasie pozimowy przegląd czekać będzie również obwodnicę. Na razie nie ma tam widocznych ubytków. Które ulice jeszcze potrzebują szybkiej kosmetyki? Czy faktycznie zaledwie 4?
ab
ludzie, a kiedy Floriańska przestanie straszyć nierówną nawierzchnią ? Tam samochód nie może nawet na luzie stać, bo się toczy.
to nie trzeba dziwic się ze dziury w drogach się pojawiają jak w przetargu wygrywa najtańszy i taje kiepski material
zastanowaic się trzeba czemu 1km drogi kosztuje tyle a tyle…
wiec dziennikarzu jeden z drugim zajmijcie się zrodlem a nie szukacie dziury w całym!
bo Wy szukacie sensacji gdy wiadomo ze dziura po zimie będzie i kosztowac będzie to dużo!
dziury efektywnie i dokładnie można załatać dopiera jak jezdnia będzie sucha jak pieprz (czyli maj) do tej pory ludzie by Cylwika ukamieniowali, więc wysyła chłop ekipe łatającą i przy 0st. C i padającym deszczu ze śniegiem lepią te dziury co nic nie daje bo jak pójdzie nocny przymrozek to jest od nowa to samo, kasa się marnuje i tak w kółko co roku do usranej śmierci, smutne ale prawdziwe… 100 tyś w marcu 100 tyś w kwietniu i tak co roku
Nie chciało się odśnieżać, to teraz trzeba po wyższych cenach usuwać skutki wnikania wody w i pod asfalt i rozsadzania go gdy zamarzała. A może to było z góry zaplanowane?
Biedny to ma zawsze pod górkę. Ale jak się jest biednym to nie stać go na marnotrawstwo. A takie mamy nie tylko w naszym mieście. Stan dróg po zimie jest wynikiem kilku zaniedbań, na które normalnego biednego nie powinno być stać. Po pierwsze to zaniedbanie w fazie wykonania drogi – wyżej o tym mowa, utrzymania zimowego drogi, i tzw. łatania. Już wyżej ktoś powiedział, jak się oszczędza na odśnieżaniu to się dokłada później. Jak się łata byle jak przyklepując łopatą to też się później dokłada. I takie koło można toczyć w nieskończoność. Więc ja myślę, że po prostu nie ma u nas Gospodarza, tak, gospodarza przez duże "G". A dzięki temu marnotrawimy pieniądze. A na zakończenie to dziennikarze nie powinni informować o tym ile to wydaliśmy na łatanie dróg, tyko kto do takiego marnotrawstwa doprowadził i jakie poniósł konsekwencje.
A co z ulicą 3-go Maja ? Ulica w centrum miasta a na długości od ronda do Floriańskiej jest jedną wielką tragedią. Poprzeczne wybrzuszenia i uskoki są przecież tam plagą. I super, że postawiono znak od strony Floriańskiej – uwaga wyboje !
powinno być: "uwaga ROZBOJE"
A czy nie możnaby w przetargu wpisać że wykonawca udziela 10 letniej gwarancji na kładziony asfalt ,wszelkie naprawy wykonuje na własny koszt.Może wtedy firmy startujące do przetargu proponowałyby cenę która uwzglednialaby dobra jakość .
do jkfoo
i bardzo dobry pomysl ale nie wiem czy naczelnik od drog tez tak myśli a jak już tak pomyśli czy cos z tym zrobi
ale poki co to mamy wydatki i dziury!
Czy widział ktoś ul. Piaskową od Spokojnej do torów? Tam jest TRAGEDIA. Wyjeżdzając z nowej obwodnicy w ul. Piaskową to tak jakby z samolotu przesiąść się na traktor! Jeszcze trochę i będą tam dziury jak po wybuchach trotylowych.
ciekawe kto naprawi chodnik na niedawno wyremontowanym odcinku drogi od ul. Sosnowej do Muchawki?? (ścieżkę rowerowa też rozjeżdżają auta i pługi niszczą gumy oddzielające)jeśli wpuszcza się do odśnieżania traktory na chodniki to trzeba je zrobić tak aby były w stanie to wytrzymać a nie podsypka pod chodnikiem przewidziana dla ludzi a cieżkie traktory powyginały chodnik-Polska to dziwny kraj… nie ma w mieście dobrego gospodarza który by dbał o dobro miasta przecież każda inwestycja ma jakąś gwarancje tylko nie ma komu dopilnować np. po roku niedoróbek lub fuszerki która wychodzi wraz z użytkowaniem. Pozdrowienia dla wydziału dróg 🙂
Zapraszam na uliczkę od Młynarskiej do przedszkola nr17,to nie jest już ser szwajcarski ale krajobraz księżycowy.Przejechać samochodem to trzeba być rajdowcem,przemierzać na piechotkę można zrobić sobie wielką krzywdę.Radzę wszystkim uczestnikom UWAGA!!!!!!!!!!