Film przykrojono do społecznych i ekonomicznych realiów współczesnych Indii, ale sedno historii pozostało bez zmian: najpierw jest wielka miłość, sen o bezpieczeństwie i wolności, a potem płacz i zgrzytanie zębów, gdy okazuje się, że konserwatywny młodzieniec najchętniej założyłby swojej lubej chomąto. Wyzwolenie – o ile w ogóle możliwe – będzie miało słoną cenę. (Michał Walkiewicz, filmweb).
W najbliższą środę (13 marca) o godz. 19. w NoveKino na ekranie zobaczymy kolejny film z cyklu „Oczami Kobiet”. Tym razem będzie to dramat „Triszna. Pragnienie miłości”.
Piękna i zmysłowa Hinduska o imieniu Triszna mieszka wraz z rodziną w Osian – małej wsi w hinduskim Radżastanie. Pewnego dnia, podczas wieczoru tradycyjnych hinduskich tańców, poznaje Jaya Singha. Przystojny i bogaty Hindus, wykształcony w Wielkiej Brytanii, spędza z przyjaciółmi ostatni dzień wakacji. Jay zakochuje się bez pamięci w czarującej Trisznie, która stopniowo poddaje się sile miłości. Pochłonięci namiętnością młodzi ludzie powoli zaczynają jednak dostrzegać jak poważnie różnią się od siebie. Ich związek ulega stopniowemu rozpadowi, zmierzając ku tragedii.
„Triszna. Pragnienie miłości” Michaela Winterbottoma to przesiąknięte atmosferą Indii współczesne „love story”. Film w całości sfilmowany został w naturalnej i zachwycającej scenerii hinduskiego Radżastanu (w Osian, Jaipurze i Jodpurze), a także w Mumbaju. Muzykę do filmu napisali słynni hinduscy muzycy i Dj’e, m.in. Shigeru Umebayashi – światowej sławy kompozytor, autor muzyki do takich filmów, jak „Spragnieni miłości” Wong Kar Waia, czy „Dom latających sztyletów” Zhanga Yimou.
Triszna. Pragnienie miłości
reżyseria: Michael Winterbottom,
aktorzy: Freida Pinto, Riz Ahmed, Anurag Kashyap,
gatunek: dramat,
kraj produkcji: Wielka Brytania,
rok produkcji: 2011,
czas trwania: 117 minut.
źródło: NK Siedlce, filmweb / opr. ab