Spór pomiędzy siedleckim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji, a warszawską firmą Warbud, która rozbudowuje naszą oczyszczalnię ścieków trafił przed sąd. Przypomnijmy, że Warbud złożył pozew o kwotę około 18 milionów, które zdaniem dyrektora Grzegorza Maja firma dodatkowo poniosła, a których przewidzieć nie mogła.
– Złożyliśmy pozew do sądu na kwotę około 18 milionów. Zamawiający dostarczył nam projekt z dużą ilością błędów, które musieliśmy naprawiać na etapie realizacji – przyznaje dyrektor z Warbud S.A. (wypowiedź z 6 listopada 2012).
Obecnie jest już po pierwszej rozprawie, na której ustalono, że obie firmy do 31 stycznia mają termin do ewentualnej ugody. Jeżeli do niej nie dojdzie to druga rozprawa obędzie się 26 lutego.
– Sprawa na razie jak widać jest otwarta – mówi Adam Jonczyk, prezes PWiK. – Firma Warbud poprosiła o przesunięcie terminu, my się zgodziliśmy i teraz będą szczegółowe analizy z jednej i drugiej strony. Ale co z tego będzie? Zobaczymy – dodaje.
Jedyne co uległo zmianie to kwota o jaką wnosi warszawska firma. Z wcześniejszych 18 milionów zrobiło się „tylko” 7,9. Jak mówi prezes Jonczyk, kamień z serca nie musiał mu spadać, bo nie wierzył, że wniosek o tak wysoką kwotę się utrzyma.
– My proponujemy milion, oni prawie 8. Różnica jest, więc teraz dalej będą trwały rozmowy. Jednak na dzień dzisiejszy nie powiem co z nich wyniknie – tłumaczy prezes.
Pocieszające w tej sprawie jest to, że prace w siedleckiej oczyszczalni idą zgodnie z planem. – Wszystko jest na dobrej drodze, żadne prace nie są przyhamowane. Więc z tego się cieszę – dodaje prezes.
ab
Niech PWiK powie ile wreszcie będzie kosztowała (wg założeń) inwestycja, bo wg pierwszych założeń miało to być 120mln zł. 80mln miała dać UE, a resztę jako wkład własny czyli 40mln miasto. Z różnych źródeł słychać, że inwestycja ma kosztować 160 mln, czyli miasto musi dołożyć nie 40 a 80 mln. Skąd będą pieniądze jeżeli to prawda? Drugie pytanie to czy potrzebna jest aż taka rozbudowa oczyszczalni, czy nie przeinwestowano? i trzecie pytanie dlaczego podobno w dalszym ciągu część ścieków z Drosedu i Cargilu nie włączono do przykrytej części rowu?
Lola, z jakich źródeł "słychać" ? proszę podać jakie to źródła konkretnie? Na rynku Stanisławowa opowiadała? czy u fryzjerki pani Jadzi? ; "podobno" widziano dzisiaj Yeti jak płyną na tratwie kanałem do oczyszczalni; skąd wy ludzie takie "podobno" rzeczy bierzecie? ;
Mam nadzieję że te źródła z których słychać wytrysną same.
Jeśli chodzi o kasę to miasto nic do tego nie ma bo PWiK to Sp. z o.o. więc sama musi kombinować. A reszta wypowiedzi to tak po naszemu najlepiej to nic nie robić a jak się robi to od razu zie bo za dużo albo za mało itd. pzdr.
Brawo PWiK Siedlce. Gratulacje za odwagę.
jest dokładnie jak w tej reklamie funduszy unijnych , nawet nie wiemy kiedy z nich korzystamy, a wystarczyło dokładnie przeczytać tablicę informujące o inwestycji i wszytsko byłoby jasne. Pamietając, że nie tylko oczyszczalnię się z niej robi tylko około 7 zadań