Agencja Rozwoju Miasta Siedlce nie odpuszcza i kolejny, drugi raz wystawia działkę przy budowanym aquaparku na sprzedaż. Spółka miejska liczy, że znajdzie kupca, który zechce wybudować tam hotel. Pierwsze ogłoszenie o przetargu nie zainteresowało nikogo, ale ARMS nie zamierza obniżać ceny wywoławczej, która wynosi, tak jak przy pierwszym ogłoszeniu, 1 021 200 zł.
bg
Mówiłem wiele razy i skarbnikowi też to powtórzyłem że wyprzedaż ziemi to jest złe rozwiązanie. Że lepiej jak miasto wydzierżawi działki przedsiębiorcom na np.25 lat (w zależności od opłacalności inwestycji) i będzie brało procent z wynajmu wtedy miasto zapewni sobie stałe wpływy do miasta na spłatę zaciągniętych kredytów. Argument że miasto nie może uzyskiwać wpływów odpowiadam że mamy "Agencję Rozwoju Miasta" (Agencja Wyprzedaży Miasta) która jest spółką i może przekazywać pieniądze miastu i po problemie. I wtedy uzyskujemy prawdziwy rozwój miasta bo przedsiębiorca oszczędza pieniądze za które musiałby kupić działkę więc może wydać na inne inwestycje lub usługi tworząc lub rozwijać biznes ewentualnie jako zabezpieczenie interesu. A tak miasto zachłysnęło się unijnymi dofinansowaniami które nie są rentowne tylko będą generować koszty np. Aqua park itp. trzeba dodatkowo zatrudnić ludzi z urzędu. A ludzie tynkiem z obiektów sportowych oraz asfaltem się nie najedzą bo jak nie ma pracy. Unia nie ma kasy i jak nagle UE powie nie dajemy kasy na rozpoczęte projekty bo są nierentowne bo urzędnik unijny ma taką możliwość to długi zostaną z odsetkami do spłacenia. Lecz widzę jak grochem o ścianę.