SPIN

Szanse na olimpijskie złoto?

Aneta Borkowska czwartek, 27 września 2012, 16:31 Siedlce, Wydarzenia

Siedleccy strażacy po raz kolejny udowodnili, że są najlepsi w kraju. 8 września obronili tytuł mistrzów w Ogólnopolskich Zawodach Sportowo-Pożarniczych wg CDiF (międzynarodowy regulamin w zawodach pożarniczych na sucho). W lipcu pojadą do Francji i po raz czwarty będą reprezentować Polskę na Olimpiadzie.

Jest ich dziesięciu, trenują dwa razy w tygodniu po dwie godziny. Przed zawodami ćwiczą jeszcze częściej i dłużej. Robią to w wolnym czasie i nie dla pieniędzy, bo nie dostają za to dodatkowego wynagrodzenia.
– Są to zawody ponadprogramowe i różnią się trochę od takich typowych zawodów strażackich – mówi mł.bryg. Waldemar Rostek, zastępca komendanta. – Wymaga to naprawdę dużego zaangażowania od chłopaków oraz precyzji, bo cały zespół musi być idealnie przygotowany. Każdy najmniejszy błąd niesie za sobą punkty karne – dodaje.

Cała przygoda z zawodami w siedleckiej jednostce zaczęła się z roku 2000. Na Mazowszu  eliminacje wojewódzkie nie cieszyły się jakimś ogromnym zainteresowaniem. Jak mówi Waldemar Rostek wtedy wystarczyło parę razy przećwiczyć konkurencje i udawało się uzyskać dobre rezultaty.
– Z roku na rok poziom jednak wzrastał i teraz trzeba już naprawdę poświęcić sporo czasu aby wygrać i móc reprezentować Polskę na naszej Olimpiadzie – tłumaczy zastępca komendanta. –  To już nasze czwarte igrzyska, byliśmy w Finlandii, Chorwacji i Czechach. Teraz czeka nas Francja. Mamy wszystkie trzy odcienie medali i liczymy, że teraz też z którymś kolorem wrócimy – dodaje.

Olimpijskim weteranem jest mł.bryg Marek Łupiński (kierownik drużyny) bo brał udział we wszystkich trzech. Teraz swoją wiedzę przekazuje młodszym kolegom z drużyny. A jak wyglądają same konkurencje?
– Pierwsza to sztafeta pożarnicza z przeszkodami, a druga to typowe ćwiczenia bojowe czyli budowa linii gaśniczych i ssawnych (od red. składanie węży, które zasysają wodę ze zbiornika, potem są łączone z motopompą) – mówi Łupiński. – Regulamin drugiego zadania jest bardzo szczegółowy i za każde malutkie przewinienie można złapać punkty karne. Dlatego jest to  naprawdę trudne ćwiczenie – dodaje.

Jak mówią zawodnicy sam wyjazd i możliwość reprezentowania kraju jest dużą nagrodą. Nie robią i nie chcą robić tego dla pieniędzy.
– Nasi przełożeni oczywiście starają się nas zmotywować i nagradzać za wyniki. Czasem są to pieniądze, czasem nagrody rzeczowe, jednak nazwałbym to taką symboliczną motywacją, co oczywiście jest bardzo miłe. Dla nas jednak sama wygrana to satysfakcja. W takich zawodach jest specyficzna adrenalina i to jest w tym najpiękniejsze – mówi kierownik drużyny. – Dodatkowo mamy okazję zwiedzić inny kraje, nawiązać nowe kontakty, wymienić się doświadczeniem. To też jest fajne – dodaje.

Skład drużyny:
mł.bryg. Marek Łupiński, kierownik drużyny (rezerwowy), mł.bryg. Tomasz Ławecki, st.kpt. Paweł Kulicki, kpt. Paweł Wiewiórka, kpt. Michał Fijołek, asp.szt. Artur Karabin, mł.ogn. Mariusz Grzesiuła, mł.ogn. Daniel Chodowiec, sekc. Marcin Miszczak, st. str. Piotr Jastrzębski.

ab / Foto. PSP Siedlce

no images were found

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?