Najpierw pożar mieszkania na 8. piętrze jedenastopiętrowego bloku przy ul. Pomorskiej 1 a potem zasłabnięcie kilkudziesięcioletniego mężczyzny, który w bloku obok pracował na postawionych rusztowaniach. Siedleccy strażacy z JRG nr 2 mieli dzisiaj pracowite południe. Na szczęście ofiar nie było. Obie akcje były pozorowane a nasi funkcjonariusze ćwiczyli i doskonalili w ten sposób ratownictwo wysokościowe.
Dwie symulowane akcje rozegrały się w jedenastopiętrowych blokach przy ul. Pomorskiej 1 i 2. Najpierw na 8. piętrze jednego z budynków wybuchł pożar następnie tuż po zakończeniu tych działań strażacy zostali powiadomieni o konieczności przeprowadzenia akcji ratunkowej 56 – letniego mężczyzny, który w bloku opok pracował na postawionych rusztowaniach.
– Poszkodowany znajduje się na rusztowaniach na 8 kondygnacji. Zostanie mu udzielona podstawowa pomoc i ewakuacja ze strefy zagrożenia – poinformował nas brygadier Dariusz Wardak.
Podczas dzisiejszych działań strażacy ćwiczyli na wypożyczonym sprzęcie – 32-metrowym podnośniku hydraulicznym, którego siedlecka straż nie posiada w swoim wyposażeniu. Jak zatem radzi sobie z pożarami na wysokościach?
– Do naszej dyspozycji jest trzydziestosiedmiometrowa drabina, która służyła nam jako urządzenie podstawowe, mamy skokochron a ostatnim naszym sprzętem jest dwudziestopięciometrowy podnośnik – tłumaczy nam bryg. Andrzej Celiński, komendant PSP w Siedlcach. Dodaje jednocześnie, że strażaków czeka najprawdopodobniej zakup nowego sprzętu, bo wspomniana drabina ma już 20 lat. – Dzisiaj sprawdzamy swoje umiejętności na wysokich kondygnacjach, ale jako straż pożarna chcielibyśmy mieć również wiedzę czy drogi dojazdowe do siedleckich bloków są właściwe a także jak przebiega współpraca między różnymi służbami ratowniczymi.
FOTO: ANETA BORKOWSKA
no images were found
Wyglądało to niezłe. Chłopaki z JGR 2 ogarniali się sprawnie. A ten żółto – czerwony podnośnik to bajka niemalże. A jak się rozstawił na zatarasowanej drodze dojazdowej obok jakiegoś grata renaulta to historia po prostu.
Faktycznie ćwiczenia miały sens tylko szkoda, że wody nie podawali z podnośnika. No ale nowa elewacja, wiadomo. Podjęcie tego poszkodowanego z budynku Pomorskiej 2 to już bajka a sprawienie podnośnika w tak trudnych warunkach terenowych, po prostu kosmos. Ciekawe czy dowódca z JRG2 będzie zadowolony ze swoich chłopaków bo z tego co mówili to on przygotowywał te ćwiczenia. Działo o się oj działo.
Byłam z synkiem na spacerze akurat. Ledwo zasnął jak opowiadał tacie co widział 🙂
Ciekawe jakby sobie poradził podnośnik Bumaru ze straży ze Składowej bo widziałem stoi u nich na placu. Ha, ha, ha. ha,……………………………. Chwalcie polskie co nie znaczy ratujcie skutecznie, no może kotki z drzew. Tak myślę ale może się mylę.
Ten podnośnik Bronto to cacko. Byłem później na zajęciach na dwójce i widziałem inne jego możliwości. Po prostu super. Ciekawe ile kosztuje?
Serdecznie dziękujemy gospodarzom czyli siedleckim strażakom za zaproszenie na tak istotne i ważne dla Waszego miasta ćwiczenia wysokościowe a mieszkańcom ul. Pomorskiej za wyrozumiałość w utrudnieniach których byliśmy "współwinowajcami". 🙂
Nie mniej jednak to dla ogółu bezpieczeństwa takie ćwiczenia na wysokich budynkach i gęstej aglomeracji powinny odbywać się jak najczęściej.
Cieszę się że wzajemnie mogliśmy siebie samych na wzajem podglądać i uczyć się przy tych ćwiczeniach.
Im więcej potu i obić w treningu tym mniej krwi i łez w akcji!
Serdeczne gratulacje
Ze strażackim pozdrowieniem dla wszystkich mieszkańców Siedlec oraz siedleckich strażaków
BRONTO TEAM