W dzisiejszym meczu koszykarze SKK Siedlce pokonali Sudety Jelenia Góra 85:63 (19:23, 16:12, 28:12, 22:16). Swoim dziewiątym zwycięstwem w tym sezonie, a trzecim z rzędu zrobili wszystkim kibicom piękny świąteczny prezent.

I choć w pierwszych dwóch kwartach gra siedleckiego zespołu nie zachwycała to po przerwie na parkiet wyszli odmienieni i górowali nad przeciwnikami właściwie we wszystkich elementach gry. Bohaterem tego meczu zostanie na pewno Kamil Sulima, który zdobył dla swojej drużyny 30 punktów z czego aż 24 z „trójek”. Równie dobrze grał dzisiaj Łukasz Ratajczak, który wywalczył punktów 18. Dzisiejsze spotkanie skomentował Radosław Basiński.

I kwarta: 2:0, 4:0, 4:2, 4:4, 5:4, 6:4 (Przybylski celne rzuty wolne), 6:6, 6:9, 9:9 (Basiński za 3), 9:11, 9:13, 9:14, 9:16, 9:19, 11:19, 14:19 (Sulima za 3), 14:21, 17:21 (Sulima za 3), 18:21, 19:21 (czerwonka celne rzuty wolne), 19:23, (19:23),

II kwarta: 21:23, 21:25, 23:35, 25:25, 25:27, 25:29, 25:31, 27:31, 27:33, 29:33, 30:33, 31:33 (Nędzi celne rzuty wolne), 33:33, 35:33, 35:35 (16:12),

III kwarta: 37:35, 39:35, 39:37, 42:37 (Sulima za 3), 44:37, 44:39, 44:41, 47:41 (Sulima za 3), 47:44, 49:44, 52:44 (Sulima za 3), 54:44, 56:44, 56:47, 58:47, 60:47, 63:47 (Sulima za 3), (28:12),

IV kwarta: 63:50, 65:50, 65:51, 68:51 (Sulima za 3), 70:51, 70:54, 73:54 (Sulima za 3), 75:54, 75:56, 77:56, 77:58, 79:58, 79:60, 80:60, 81:60 (Chomka celne rzuty wolne), 81:61, 83:61, 83:63, 85:63, (22:16) .

Punktujący w meczu: Kamil Sulima 30, Łukasz Ratajczak 18, Adrian Czerwonka 8, Michał Przybylski 6, Paweł Kowalczuk 6, Marcin Nędzi 4, Maciej Kotwicki – 4, Radosław Basiński 3, Jacek Czyż 2, Rafał Wójcicki 2, Karol Chomka – 2.

Radosław Basiński
Pierwsze dwie kwarty były dzisiaj słabe w naszym wykonaniu. Chyba zabrakło nam trochę koncentracji, bo nie można powiedzieć, że zlekceważyliśmy przeciwnika. Trenerzy nas przed tym przestrzegali, bo mimo, że Sudety są aktualnie na ostatnim miejscu w tabeli to takie mecze można często przegrać przez podejście, że już się wygrało zanim się weszło grać. I łatwo nie było. Nie tak miały te kwarty wyglądać. Na szczęście w trzeciej i czwartej było już dużo lepiej. Dobrze broniliśmy i Kamil Sulima dzisiaj miał bardzo dobry mecz, trafił dużo trójek co myślę zniechęciło przeciwnika i rozstrzygnęliśmy to spotkanie w drugiej połowie bezdyskusyjnie.
Tego co usłyszeliśmy w przerwie od trenera nie będę może cytował (śmiech). Powiem tylko, że padło parę męskich słów, które chyba nie nadają się za bardzo do cytowania w prasie, ale poskutkowało. Taki był zamiar trenera i to dało efekt.
A czego mi życzyć na święta? Chyba tylko zdrowia, bo runda była ciężka, zagraliśmy dużo spotkań. Dzisiaj doznałem małego urazu, a nie doleczyłem jeszcze do końca starych. Teraz jest chwila przerwy na odpoczynek, bo gramy dopiero 11 stycznia w pucharze, a 14 stycznia w lidze. Każdy z nas ma mniejszy lub większy uraz i trzeba to doleczyć bo druga runda będzie na pewno bardzo ciężka. Więc myślę, że życzyć zdrowia kibice mogą wszystkim zawodnikom. A my życzymy im wesołych świąt.

ab