W ciągu trzech tygodni od otwarcia na siedleckie lodowisko było już ponad 21 tysięcy wejść. To pokazuje jak chętnie swój wolny czas mieszkańcy spędzają właśnie w tym miejscu.

– To wspaniały wynik mimo, że nie mamy jeszcze typowo zimowej aury – mówi Andrzej Sitnik, dyrektor OSiR. – Jeżeli takie tempo się utrzyma to będzie to porównywalny wynik do ubiegłego roku, a ja patrzę optymistycznie i myślę, że będzie jeszcze lepszy– dodaje.
Warto zaznaczyć, że przez te tygodnie funkcjonowania na ślizgawce nie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Odnotowane były tylko cztery drobne otarcia, które obyły się bez wzywania karetki czy interwencji lekarskiej. Dyrektor tłumaczy to większą dbałością o bezpieczeństwo samych korzystających z lodowiska. Jego zdaniem mieszkańcy coraz bardziej respektują zasady które obowiązują na ślizgawce, a także wzrasta ich świadomość, że warto uważać na osoby, które jeżdżą obok by bezpiecznie i miło spędzić swój wolny czas.
– Korzystając z okazji chciałbym przypomnieć wszystkim, że nie pobieramy opłaty za kaski. I tu taki apel do rodziców aby korzystać z tej możliwości, wypożyczać je i zakładać na głowę swoim dzieciom – tłumaczy Sitnik. –  Jestem przekonany, że to dzięki temu mamy coraz mniej wypadków. Bo na lodowisku chodzi o dobrą zabawę, ale przede wszystkim bezpieczną – dodaje.

Nowości na ślizgawce

Dyrektor przymierza się także do zakupienia kasków dla osób dorosłych, także stale uzupełniany jest stan łyżew i kasków dla dzieci. Z nowości na lodowisku pojawia się tablica informująca o wynikach naszych siedleckich hokeistów oraz możliwość śledzenia godziny. Na jakie atrakcje siedlczanie mogą jeszcze liczyć?
– Planujemy otworzyć bufet na górze w budynku obok lodowiska i postaramy się aby to stało się jeszcze w tym roku – tłumaczy dyrektor.  –  Dodatkowo na górze jest bilard, który cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców – dodaje.

ab