SPIN

GŁOZAK: Na kulturę nie ma zniżek…

redakcja wtorek, 6 grudnia 2011, 21:01 Komentarze, Wydarzenia

Tym razem będzie na poważnie. Pewnie na moją malutką główkę posypią się tysiące piorunów a niektórzy nasi czytelnicy będą przecierać oczy ze zdumienia, ale tak… całym sercem byłam (bo z tego co wiem musiał biedaczysko chyba zmienić zdanie) po stronie dyrektora Mariusza Orzełowskiego.

Zatkało kogoś?? Szok – już tłumaczę o co mi chodzi. Swego czasu dyrektor powiedział mniej lub bardziej wprost, że niezbyt podoba mu się idea programu „Rodzina 3+” w odniesieniu do działań Centrum Kultury i Sztuki. Podobno nie podobało się to komuś kto ten program traktuje jak swoje dziecko, choć powszechnie wiadomo, że (na)poczęcie programu wyszło od kogoś innego… ale nieważne. Podobno się nie podobało a ja zupełnie oficjalnie byłam, jestem i będę całym sercem za „dyrektorem O”.

Program sam w sobie popieram, bo to fajny program. Popieram nie w całości a w części co prawda ale zawsze. Popieram w odniesieniu do firm prywatnych. Ołówki, kredki, pościel i lodówka  ze zniżką to fajne sprawy choć swoją drogą zastanawiam się ile razy w roku kupuje się lodówkę… Popieram może nawet jeśli chodzi o lodowisko, ale jeśli chodzi o że tak powiem kulturę – popierać nie mogę. I tutaj wstawić powinnam tzw. emota <bezradny>.

A teraz dlaczego? Z dwóch powodów – po pierwsze dzięki bzdurnym przepisom wiele imprez kulturalnych, bo określenie „wydarzenia artystyczne” jest czasami zdecydowanie na wyrost, i tak jest za darmo. Jak ktoś chce kultury liznąć – to przyjdzie i może go to sprowokować do dalszych poszukiwań. Z drugiej strony wiele „wydarzeń artystycznych” niewartych jest złamanego grosza a wmawia się nam, że warte są nawet groszy kilkaset. Po drugie jestem w ogóle przeciwna kulturze za darmo zwłaszcza w miastach, które jak Siedlce nie mają żadnych zysków z turystów. Jestem też przeciwna kulturze za darmo dla prezesów, VIP-ów, babci VIP-ów i prezydentów i w ogóle nie lubię jak dziennikarze za darmo zajmują miejsca na imprezach z których nie robią materiałów a bilety ktoś mógłby kupić. Dlaczego? Bo wszędzie indziej by za to zapłacili… i płacą.

Nie zapomnę kiedy bodajże w 2007 roku w Sali białej odbywał się „dobry koncert” z którego jako gazeta nie mogliśmy zrobić relacji, bo nie dostaliśmy zaproszenia. Dlaczego? Bo tzw. VIP-y były ważniejsze. W trakcie koncertu okazało się, że VIP-y nie dopisały i wspaniałomyślnie chciano udostępnić nam jakieś miejsce. Była lipa, bo pierwsze rzędy były wolne. Nie zapomnę też jak podczas koncertu PodobaMiSię i Upstream wiele młodych osób nie weszło, bo sala była pełna. Dlaczego? Bo na koncert weszli ludzie, którzy wychodzili po kilkunastu minutach zdziwieni tymi „wyjcami”. Kultura za darmo przyzwyczaja do kultury za darmo i do tego, że jej nie szanujemy a niektóra zasługuje na szacunek. Przyzwyczaja, że bierzemy wszystko jak leci, bo jak za darmo to trzeba brać. Przyzwyczaja do tego, że na koncert za 3 zł na amfiteatrze matka chce zniżki dla dziecka. Jeżeli ktoś na spektakl teatralny lub koncert Anity Lipnickiej będzie miał 50 proc. zniżki lub co gorsza dostanie go za darmo będzie musiał liczyć się z tym, że za kilka miesięcy na naszej stronie przeczyta o „koncertach życzeń”, bo takie jest życie – niczego nie ma z pięćdziesięcioprocentową zniżką a za darmo tym bardziej.

I chociaż od kilku miesięcy próbuję wmówić sobie, że perspektywa 50 proc. zniżki na koncert Chóru Miasta Siedlce, spektakl Caro Dance, LUZ-u czy PodobaMiSię sprowokuje kogoś do posiadania rodziny wielodzietnej lub sprawi, że nawet bąki będziemy kulturalnie puszczać to na razie mi się to nie udaje. Parafrazując nieco słowa dyrektora O: „Kasa miejska to nie balon a jeden koncert wiosny nie czyni”.

24 komentarze

  1. kibic z VIP dodano 13 lat temu

    nie życzę sobie Pani na meczach Pogoni!Dlaczego?Bo Pani kaleczy sport:)

  2. derd dodano 13 lat temu

    "Sala Biała" – nazwa własna. I w gwoli wyjaśnienia: czy program Rodzina 3+ przewiduje zniżki na wszystkie "atrakcje" życia codziennego? Niejasny przekaz idzie z tej wypowiedzi. Ceny: Takie mamy społeczeństwo, zwłaszcza tutaj w naszym regionie – co za darmo to biorę, jak mam zapłacić to dziękuję. Nie wydaję mi się, żeby wymagało to potępienia, aczkolwiek powolne zmienianie tego stanu rzeczy uważam za wskazane. Powolne, aby ludzie mogli się do takiej sytuacji przyzwyczaić. Z kolei koncerty gwiazd, spektakle teatralne i wydarzenia artystyczne z pułki "niecodzienne", mimo czasami wysokiej ceny biletu, sprzedają się i w jednym i w drugim ośrodku kultury niemal po ostatnie miejsce na sali.

  3. . dodano 13 lat temu

    Popieram panią Głozak! Na kulturę nie powinno byc zniżek bo kulturę się wynosi z domu… nie nabywa się jej w trakcie…:D I (może niestety) trzeba za nia płacić..

  4. Marcin M******* dodano 13 lat temu

    Sorry, ale ten tekst ciężko zrozumieć. Pomijam błędy, ale przekaz jest niejasny… Naprawdę nie wiem, o co autorce chodzi… Autorskie felietony w siedleckich mediach pisze fajnie parę osób. Janusz Rolicki w "Życiu Siedleckim" (i "Fakcie") to stary mistrz. Ale niech Pani Beata zerknie z czasu np. do "Artykułu drugiej potrzeby" Dariusz Kuziaka (mój faworyt) w Tygodniku Siedleckim czy przeczyta wstępniaki w "Życiu" Bożeny Gontarz. No jakoś tam jasno, choć czasem filozoficznie, zwłaszcza u Pana Darka 🙂 Ech, i szkoda że zniknął z prasowych łamów Przemek Badowski…

  5. ...Wielbiciel baletu dodano 13 lat temu

    Droga Pani Beato, może sobie Pani lubić lub nie lubić dyr. O, ale mnie męczy osobiście jego gadanie na antenie TV Siedlce w Magazynie Kuluralnym CKiS. Próbuje się kreować tam na krasomówcę, a mógłby po prostu powiedzieć …co i kiedy nie zabierając tyle czasu antenowego ( to chyba też kosztuje i za to KTOS płacić musi).Ostatnio 4 grudnia 2011 zapowiedział spektakl " Dziadka do orzechów"i nie zrozumiałem czyj to Spektakl ! Czy to teatr Capitol funduje nam rozrywkę ( dzieci się ucieszą) , czy to Spektakl wyjazdowy Teatru Palladium ( teatr Palladium wystawia " Dziadka do orzechów" 11+17 grudnia w Warszawie w choreografii i reżyserii Anny Wujkowskiej) , czy tez to Caro Dance pokusiło się o kolejną Klasykę …gdyż dyr.O oznajmił uroczyście, ze " Dziadek do orzechów" 28 grudnia w choreografii Iwony Orzełowskiej??? A dziewczynkę , będzie pewnie tańczyła na puoentach Iza ! ( Trochę wyrośnięta by była jednak ta dziewczynka, główna bohaterka spektaklu). Proszę o zainteresowanie się tematem , bo nie wiem czy mam brać dzieciarnię czy nie!:)

  6. Maryjan dodano 13 lat temu

    Pani Beato
    PISAĆ TO TRZEBA UMIĆ
    pozdrawiam

  7. KaSior dodano 13 lat temu

    zgadza się,dokładnie tak
    Przy takim podejściu
    to za wejście
    na stronę
    SPINu
    powinno się też płacić 🙂
    Kiedy zamieścicie cennik?

  8. obserwator dodano 13 lat temu

    Widzę że Samorząd Siedlec naganiając klientów niektórym podmiotom gospodarczym chce się pokazać jako ten który troszczy się o rodziny
    wielodzietne.
    Nic bardziej przewrotnego nie można było wymyślić.
    Przecież przeceny i obniżki cen są na porządku dziennym.Zastanawiam się czy to zjawisko nie narusza prawa.Bo klienta to na pewno nagania.

  9. zwierz dodano 13 lat temu

    No to proszę pomyśleć Pani Beato co mają zrobić rodzice np. czwórki dzieciaków z których jedno czy (nie daj Boże) dwoje chciałoby np. tańczyć w słynnych mistrzach świata, europy etc. – ciuchy, wyjazdy czy inne plenery z tego co mi wiadomo słono kosztują.

  10. jim dodano 13 lat temu

    sorry ale to jest bełkot, bez tez, bez sensownych argumentów, do tego napisany mocno chaotycznie…

  11. nonkonformista dodano 13 lat temu

    "Jestem też przeciwna kulturze za darmo dla prezesów, VIP-ów, babci VIP-ów i prezydentów". Też jestem przeciwny. W naszym mieście idzie się na radnego też po to żeby pokazywali go w mediach na imprezach, idzie się na radnego też po to żeby załatwić sobie pracę w spółkach miejskich, w urzędzie , w ośrodku kultury . Temu też jestem przeciwny. Władze miasta Sprawiedliwośc mają w głębokim poważaniu i tylko w nazwie.

  12. popieram obserwatora dodano 13 lat temu

    Vipy muszą się lansować,bo jak ludzie ich nie będą widzieć,to zapomną zagłosować.A co do tzw.kultury w naszym mieście,to na wszystkich imprezach są ci sami ludzie ze świecznika,bo ten przeciętny Kowalski swoje potrzeby kulturalne musi ograniczyć,jak nie ma co do gara włozyć,a nawet jakby dostał bilet do teatru za darmo,to i tak miałby problem,czy w ciuchach ze szmateksu nie będzie żle wyglądał.Kultura upada,księgarnie się zwijają,a w ich miejsce powstają kolejne placówki z odzieżą nową inaczej .Dwie instytucje próbują robić kulturę w 70tysięcznym miescie dublując swoje kompetencje,ale nikt tego nie ruszy,bo zdążyli sie nieżle,, obsadzić ,,.Młodzi wykształceni wyjechali z Siedlec za chlebem ,a na ich miejsce przyjechali inni młodzi wykształceni ,którzy mają sporo mniejsze potrzeby i kredyt za mieszkanie do spłacenia.A kultura kosztuje,więc internet załatwia większosć potrzeb.Dopuki ludzie nie będą normalnie zarabiać,to nic się nie zmieni i te same twarze będą się pojawiać na wszelkich imprezach organizowanych przez UM plus instytucje podległe.

  13. derd dodano 13 lat temu

    nie widzę tych samych twarzy ciągle, bilety w jednym i drugim ośrodku idą bardzo szybko, sale są zwykle pełne, nie generalizuj lub nie podciągaj swojej osoby pod "wszyscy", pozdrawiam

  14. kat-sar dodano 13 lat temu

    Witam, dlaczego pani redaktor nie używa ZNAKÓW INTERPUNKCYJNYCH????!!!! Bez nich niezmiernie ciężko czyta się tekst.

  15. ooo dodano 13 lat temu

    słaby tekst … trudno

  16. rodrigo dodano 13 lat temu

    Dwie uwagi do działaczy kultury:
    1. Kogo obchodzi, że osoba ze świecznika przyszła sobie prywatnie na koncert? Czy od razu trzeba ją oddzielnie witać?
    2. Co to za dziwne neologizmy typy "czwarci wicemistrzowie świata"? Wicemistrz jest jeden – zajmujący 2 miejsce. Czwarci wicemistrzowie świata to według moich wyliczeń zdobywcy 5 miejsca.

    Nawiązując do wcześniejszych postów poddaję panom dyrektorom po rozwagę selekcję zapraszanych gości. Na szeregu trudno dostępnych imprez jednorazowych (Zaduszki, Jazz Standards Festival) są "łysiny" bo zaproszony gość nie dopisał, a jednocześnie szereg osób odchodzi z kwitkiem, bo brak miejsc. Rozumiem, że są zaproszenia dla sponsorów, ale dobrym obyczajem jest, że nie korzystając z zaproszenia powiadamia się o tym organizatorów, aby mogli "zagospodarować" wolne miejsce. To też element kultury.

  17. Marcin dodano 13 lat temu

    Kiedy pojawi się jakiś nowy tekst w tym dziale? Ten wisi już dwa miesiące, a jest jednym z najsłabszych felietonów Pani Beaty…

  18. widz dodano 13 lat temu

    "Kogo obchodzi, że osoba ze świecznika przyszła sobie prywatnie na koncert? Czy od razu trzeba ją oddzielnie witać?"
    Dokładnie. Płacę za bilety na imprezy a nie na prezentacje radnych. Radni nie dość że mają miesięczne diety na pewno większe niż najniższa pensja to jeszcze dostają za darmo bilety na imprezy. Dlatego czasami miesjca na widowni są puste. Chodzę na różne koncerty od 20 lat więc niektóre twarze z publiki się zapamiętuje i jakoś dziwnie się składa że tak po kolejnych wyborach samorządowych widzę nowych ludzi. Dlaczego nowi radni zaczynaja chodzic na imporezy . Bo to daje im wladze.

  19. Wyrzykowski dodano 13 lat temu

    100% zgody… Gdyby USA otrzymywało dotacje, byłoby dziś na poziomie Burkina Faso. "Darmowość" rozleniwia i rozprasza odpowiedzialność. Wszyscy zrzucają się na coś, co i tak ma zapewnione zbyt – bo jak za darmo to ludzie przychodzą. Tymczasem dobra kultura powinna utrzymać się sama, skłaniając widzów do płacenia za samych siebie poprzez podnoszenie jakości prezentowanych spektakli etc. zwalniając jednocześnie pozostałych podatników z obciążeń łożonych na dwa ośrodki kultury…

    Swoją drogą, w Związku Sowieckim też zawsze były dwa równoległe urzędy – partyjna wierchuszka musiała mieć zatrudnienie (co dzisiaj objawia się z kupowaniem poparcia za miejsca pracy finansowane z pieniędzy ogółu wyborców).

  20. Na poczatek była ,,inwazja mocy,, dodano 13 lat temu

    A potem już wszyscy słuchali rmf i nie chcieli płacić za bilety na koncerty.

  21. Anonim dodano 13 lat temu

    te wszystkie "wydarzenia kulturalne" będące eksplozją talentu siedleckich artystów powinny być realizowane "za dopłatą' ze strony twórców…bo czasem to nawet kiedy człowiek ogląda ich za darmo ma poczucie straty…a bywa,że i ucierpi…jeżeli ktoś mi każe płacić za oglądanie obrazków studentek pedagogiki albo do słuchania śpiewu uwiedzionych własnym głosem i gminną sławą śpiewaków i śpiewaczek siedleckich teatrzyków i trup artystycznych…mówię nie! mogę zapłacić dużo, za dobry kawał sztuki, który pojawi się w tym mieście…o ile to nie będzie bohater serialu z gitarą na tle wyciętych z kartonu dekoracji…jak to bywa…

  22. jkfoo dodano 13 lat temu

    wisi ten artykuł i wisi.Coś nowego poproszę.

  23. carmelec dodano 13 lat temu

    cóż za aktualny artykuł, nie ma co maj za pasem a tu grudzień wisi !!!!!!!!

  24. Milo dodano 13 lat temu

    Tak wygląda w praktyce "siedlecki portal informacyjnie najlepszy" Kicha.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?