Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem mieszkańcy być może już 19 listopada będą mogli założyć na nogi łyżwy i korzystać z siedleckiego lodowiska. Andrzej Sitnik, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji poinformował nas, że prace przygotowawcze na lodowisku już ruszają a z jego otwarciem czeka tylko na dobrą aurę.
– W najbliższych dniach pojawić się mają temperatury minusowe. W związku z tym dzisiaj podjąłem decyzję o włączeniu agregatów, którymi mrozimy płytę – tłumaczy dyrektor.
Proces mrożenia będzie trwał około 48 godzin. Potem przez około 4 dni będzie budowana tafla lodu.
– Jeśli wszystko się powiedzie i pojawią się pierwsze przymrozki to planuję, że albo w środę a najpóźniej w sobotę 19 listopada będziemy mogli już korzystać z lodowiska – mówi Sitnik.
Do kiedy lodowisko będzie otwarte jeszcze nie wiadomo. Dyrektor podkreśla, że będzie patrzył na czynnik ekonomiczny.
– Poprzez cztery lata doświadczeń obserwuję, że zapotrzebowanie na korzystanie z lodowiska trwa przez około 3 miesiące. Potem frekwencja jest mniejsza, a przecież musimy sobie zadawać sprawę z kosztów. Nie chciałbym abyśmy zaczynali mrożenie w październiku, a zapotrzebowanie będzie spadało z końcem stycznia gdzie jest minus 15 stopni mrozu i lodowisko mroziłoby się samo. Więc trzeba zachować zdrowy rozsądek – dodaje.
Nie wyklucza tym samym, że jeśli chętnych będzie bardzo dużo ślizgawkę zamknie na początku marca. W minionym roku na lodowisku sprzedano około 91 tys. biletów. Dobrą wiadomością jest to, że dyrekcja nie przewiduje zmian w ich cenach. Zmianie ulegnie za to ilość łyżew. W związku z tym, że niektóre rozmiary były szczególnie często wypożyczane dyrektor zamówił dodatkowe komplety. Przypominamy, że OSiR włączył się w działania programu „Rodzina 3+”.
ab
Nareszcieee;) juz nie moglem sie doczekac!!! Czekam na otwarcie;D
no super, że w tym roku lodowisko będzie otwarte wcześniej niż rok temu.
Jednak, pamiętam jak w tamtym roku otwarcie lodowisko przesuwało się w czasie.
Zresztą można wyczytać w artykule, że Pan Dyrektor też i teraz się zabezpiecza, że otwarcie będzie zależeć od warunków atmosferycznych.
Podejrzewam, że dopóki nie będzie zdecydowanie poniżej zera czyli powiedzmy ok -10 stopni to pomimo że maszyny mogą mrozić do PLUS 10 stopni to i tak nie otworzą lodowiska. 🙁 Co było by przykre trochę 🙂 Bo to by były takie "obiecanki cacanki".
Pozdro