Ponad 1100 osób przyszło wczoraj do amfiteatru przy ul. Wiszniewskiego na 3 edycję Hip – Hop Day Siedlce. Ta liczba to najlepszy dowód na to, że tego typu imprezy w naszym mieście po prostu muszą być organizowane.

Początek koncertu to tradycyjnie występy lokalnych składów. Na scenę z około dwudziestominutowymi prezentacjami wyszli: Syndykat, Olek, Theodor, Projekt NS3E & Poziom Zero Dwa i siedlecki Kolokos. Niekwestionowanymi gwiazdami wieczoru byli HIFI Banda i DonGURALesko. W tymi miejscu ukłony a raczej szacun dla Bartka Kamińskiego, czyli Bartasa współorganizatora i pomysłodawcy HIP – HOP DAY SIEDLCE, który kolejny raz odwalił kawał dobrej roboty zapraszając do Siedlec czołówkę polskiego rapu i hip – hopu. Organizatorem 3 HHD był jak zwykle Miejski Ośrodek Kultury.

Bartek Kamiński dla SPIN: Kierowałem się popularnością

Dobierając artystów kierowałem się głównie ich popularnością oraz przeprowadziłem sondę na facebook’u, w której ci oto muzycy zdobyli najwięcej głosów. Są oni również jednymi z najczęściej koncertujących raperów w Polsce. III edycję HH Day oceniam bardzo dobrze. Całe szczęście pogoda nie zawiodła, a publika dopisała obficie. Padł rekord frekwencji. Było około 1200 osób. Jedynym minusem było lekkie opóźnienie, przez co niektóre składy musiały skrócić swoje występy o kilka utworów. Ale opóźnienie jest nieodłącznym elementem każdej imprezy. Także można uznać, że minusów nie było wcale. Jestem bardzo bardzo zadowolony z całej imprezy i cieszę się, że wszystko doszło do skutku. W Siedlcach jest bardzo dużo osób, które interesują się kulturą hip hop. Wiele z nich próbuje się zajmować którymś z jej elementów. Na imprezie można było zobaczyć każdy z tych elementów, break dance, graffiti, popisy dj’skie oraz rap, który był serwowany w największej ilości. Duża liczba uczestników imprezy udowodniła nam wszystkim jak ogromne jest w naszym mieście zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia. Obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby w przyszłym roku było jeszcze ciekawiej i lepiej pod każdym względem.

Fotorelacja: Aneta Borkowska

no images were found

Więcej zdjęć TUTAJ