Dyrektor siedleckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nadal będzie pełnił swoją funkcję. Po tym jak we wtorek na naszym portalu pojawił się materiał Dyrektor OSiRu przekroczył uprawnienia? Andrzej Sitnik podał się do dymisji. W minioną środę prezydent Siedlec Wojciech Kudelski zapytany przez nas czy jest szansa na to, że nie zakończy on współpracy z dyrektorem Ośrodka powiedział, że tak.
Przypomnijmy. W minionym tygodniu na naszej stronie pojawił się artykuł zaopatrzony zdjęciami, na których pracownice OSiR czyszczą prywatne auto dyrektora. Ten tłumaczył w rozmowie z nami, że samochód był wcześniej wykorzystywany do celów służbowych. W miniony piątek podczas spotkania do jakiego doszło między Sitnikiem, pracownicami OSiRu a prezydentem ten ostatni ostatecznie zdecydował, że rezygnacji dyrektora nie przyjmie.
„Ostateczna decyzja o nieprzyjęciu przez prezydenta dymisji pana Andrzeja Sitnika została podjęta w piątek po rozmowie z samym dyrektorem a także pracownicami OSiR-u. Prezydent poprosił o szczegółowe wyjaśnienia na temat całego zajścia. Tego dnia dyrektor był zmuszony wykorzystać swój prywatny samochód do celów służbowych. To nie dziwi tym bardziej, że pan dyrektor ma przyznany limit na to auto, które może wykorzystywać do celów służbowych. Po powrocie do Ośrodka zajął się zatem jego czyszczeniem, ale nie zdążył zrobić tego sam i poprosił panie sprzątaczki o dokończenie tej czynności. W rozmowie z prezydentem panie zdecydowanie stwierdziły, że zaistniała sytuacja w żaden sposób nie upokorzyła ich, czy sprawiła im jakąkolwiek przykrość. Stąd decyzja, o nieprzyjęciu jego dymisji. Prezydent dobrze ocenia pracę pana Andrzeja Sitnika dlatego ten incydent nie mógł przekreślić jego dotychczasowej pracy i zasług dla OSiR-u. Należy jednak dodać, że prezydent zwrócił uwagę na fakt, że zajście może budzić pewne wątpliwości wśród opinii publicznej, takich sytuacji należy unikać a przede wszystkim unormować. Decyzja o karze czy też bardziej o konsekwencjach jakie miałby ponieść dyrektor Andrzej Sitnik nie została jeszcze podjęta.” – czytamy w wiadomości przesłanej do naszej redakcji przez rzecznika siedleckiego magistratu Pawła Mazurkiewicza.
bg
nie mam nic przeciw Sitnikowi, ale dziwię się takiemu tłumaczeniu : "poprosił PANIE sprzątaczki o pomoc" . Ale cyrk. Dyrektor "poprosił" sprzataczki. One zaś nie czuja się upokorzone. Ciekawe, czy taka "poproszona Pani sprzątaczka" mogla odmówic "prośbie dyrektora? I co biedna miała zeznać przed prezydentem: że takiej "prośbie" sie nie odmawia?
Wniosek prosty. Dyrektorzy i Prezesi mogą wykorzystywać podwładnych jak niewolników. Praworządnemu Kudelskiemu to nie przeszkadza. Wymagaja standardów tylko od innych. Sami robia inaczej niz mówi ich PREZES. WSTYD.
jasny, jakiś bełkot przez ciebie przemawia.
do przedmówców, jakby wszyscy wylatywali z roboty za takie rzeczy, to w jaki sposób traktować tych, którzy chleją, kradną, podpisują rożnego typu zobowiązania ze szkodą dla swoich pracodawców ? Dyrektor za taką rzecz powinien dostać karę porządkową i po premii. Chór potencjalnych krytyków niech się najpierw sobie przyjrzy – nie płacicie abonamentu – do więzienia, śmiecicie i przeklinacie na ulicy – do więzienia, parkujecie nieprawidłowo – do więzienia, krzyczycie na żonę lub dzieci – kara śmierci.
Pan jest Pan i trzeba służyć, tak mówi Pismo.
Prezydent tego przestrzega. I tak ma być!
Sitnik tłumaczy się jak mały Kazio. Kudelski akceptuje Sitnika, jego arogancję, bufonadę i wykorzystywanie stanowiska do celów prywatnych. To co zrobił DYSKWALIFIKUJE GO .Po prostu cwaniaczek. A Pan Prezydent Wielki Władca – uważa że nic się nie stało. Panu Sitnikowi należy służyć.
dobra decyzja Prezydenta
Nie przesadzajcie z tą krytyką!!!Może warto na szalę położyć zasługi Pana Sitnika i wtedy oceniać?
jednak macie prezydentab ….,współczuję
dno,dno i po wielokroć dno!!
Ciekawe jak długo popracują jak Sitnik zostaje?
Ciekawe jak samopoczucie Sitnika, po tym jak całe Miasto dowiedziało się o jego Wielkopaństwie, bucie i arogancji. Cwaniak wykorzystujący podwładnych. Takich powinno się z Siedlec wysiedlać.
Współczuję.
Przekreśla się zasługi wspaniałego człowieka, pozwala sie korzystać z prywatnego samochodu ale służbowo już nie można go posprzątać bo jakiegoś zazdrośnika szlak trafia, że są jeszcze tacy ludzie, którzy widzą potrzebującą młodzież dla której bezgranicznie się poświęca. Facet ma klasę, której nie jednemu poliytkowi brakuje, podał się do dymisji, nie lubi kłamstwa i opluwania. Szczęście , że prezydentowi nie zabrakło zdrowego rozsądku. Gdyby wszyscy dyrektorzy mieli tyle honoru to Siedlce świeciło by przykładem.
Tu nie chodzi o samopoczucie tego czy innego prezesa ale czy jak prezes reperuje coś własnymi rękami to się wszyscy śmieją,że co to za prezes . Jak wyda polecenie to gbur i panisko. Tak czy siak PREZES ZAWSZE JEST ZŁY.
Zastanówcie się nad efektami pracy tego czy innego prezesa. Jak wykorzystywał własny samochód do transportu to nikomu nie przeszkadzało ale jak trzeba posprzątac to już brudasy się odezwały. Rada : Panie Prezesie kupuj samochody do transportu na firmę, nie licz się z pieniędzmi, bierz rachunki z myjni , a i DOBRE SAMOPOCZUCIE WRÓCI. Jak podatnicy zapłacą to Cię uszanują. A Panie sprzątaczki niech stoją bezczynnie i narzekają jak cała reszta, która tak dzielnie im współczuje. Będzie po staremu brzydko , brudno i znów będzie można narzekac jak to się źle dzieje .
mm
Ludzie. Za korzystanie z prywatnego samochodu do celów słuzbowych BRAŁ PIENIĄDZE. Zatem niech PANISKO SAM SPRZĄTA. On ani wspaniały jak pisze Wiktoria ani z klasą. Zwykły cwaniak wykorzystujacy podwładnych.
Faktycznie ..dziwak jesteś i stratą czasu jest tłumaczenie Tobie powagi tej sytuacji. Pan Sitnik za użyczanie auta do celów słuzbowych otrzymywał pieniądze więc ocena tego zdarzenia może być wyłącznie negatywna.
Pan Andrzej Sitnik zrobił wiele dobrego dla Siedlec, a w pracy szanuje ludzi. Jeżeli wykorzystał auto do celów służbowych, to moim zdaniem miał prawo je służbowo umyć. Skoro wcześniej wielokrotnie wykonywał prace porządkowe zamiast pokazywać palcem, więc z pewnością panie porządkowe mogły odrobić poprzednią pomoc. Ostatnia część komentarza pana Pawła Mazurkiewicza "Należy jednak dodać, że prezydent zwrócił uwagę na fakt, że zajście może budzić pewne wątpliwości wśród opinii publicznej, takich sytuacji należy unikać a przede wszystkim unormować." – czy to nie jest prywatna opinia p.Mazurkiewicza? Moim zdaniem to "zajście"nie budzi negatywnych wątpliwości, a cała afera rozdmuchana przez pieniaczy powinna zakończyć się już w tym momencie. Taka jest również opinia otoczenia.
Co tu dużo pisać: żenada, żenada i jeszcze raz żenada. Wyobraża ktoś sobie, by któraś z tych kobiet powiedziała, że została do tej pracy przymuszona lub że wykonanie tej czynności było dla niej poniżające? Zapewne Panie te mają rodziny, dzieci na wychowaniu. Wierzy ktoś w to, żeby mogły poświadczyć inaczej?
Czysta obłuda, bo przecież Prezydent Kudelski też chyba w to nie wierzy. Właśnie dlatego, że jest Prezydentem, a od osoby takiej wymagamy, aby nie wierzyła w bajki.
Dziwi mnie tylko w tym wszystkim to, że tak bez zmrużenia oka wszyscy łykają informacje, że że samochód dyrektora – jak on sam osobiście zapewnia, był wcześniej wykorzystywany do celów służbowych. Są jacyś świadkowie tego zdarzenia?
Czemu mam wątpliwości? Dlatego, że dyrektor jest przecież osobą zainteresowaną tym, by sprawa ta zakończyła się dla niego pomyślnie.
viktoria ten człowiek nic nigdy nie zrobił bezinteresownie i nie zrobi. całe środowisko sportowe ma go dosyć. ale parasol który rozłożył nad nim prezydent utrzymuje go na tym stanowisku. Jednym słowem kolesiostwo i żenada
ha ha to sprzątanie to nie pierwszy raz ja widziałem ze 3 razy