Jeden z osadzonych po raz pierwszy zaśpiewał z akompaniamentem 40 młodych i energicznych muzyków holenderskiej orkiestry Ricciotti, po raz pierwszy też dyrygował tą grupą… i to z powodzeniem, żaden z muzyków nie zagubił się podążając za trzymaną przez Piotra batutą.
W sobotę 6 sierpnia gośćmi siedleckiej jednostki była orkiestra Ricciotti z Holandii, która wychodząc z muzyką symfoniczną do ludzi udowadnia, że muzyka symfoniczna brzmi nie tylko zjawiskowo w salach koncertowych, ale także przy fontannie, na parkingu przed sklepem, na trawniku, na pływali, a nawet w więziennej świetlicy.
Ricciotti nie potrzebuje żadnego podium i potrafi przygotować się do występu chwilę. Daje około stu koncertów rocznie, które odbywają się w ramach trzech wakacyjnych tras koncertowych dotowanych przez holenderskie Ministerstwa Oświaty, Kultury i Nauki. Celem orkiestry jest przybliżanie jak najszerszej grupie odbiorców muzyki orkiestrowej granej na żywo. W Polsce zespół koncertuje w ramach trasy „Obudź POLSKĘ”! Ricciotti to młodzi, utalentowani ludzie, którzy grają dla każdej publiczności. Wkładają tyle samo radości w granie dla 4 jak też dla 1000 osób. Nie noszą garniturów, ale kolorowe swobodne stroje, zabawne kapelusze i czapki.
Koncertowali już w szpitalach, domach pomocy społecznej, na parkingach. Mają na koncie ponad 20 występów w jednostkach penitencjarnych w Holandii. W Polsce ZK Siedlce jest drugim zakładem, który odwiedzili. Wcześniej zagrali dla pensjonariuszy gdańskiego zakładu karnego.
W Siedlcach zagrali dla 50 więźniów utwory Wojciecha Kilara, Stanisława Moniuszki, Fryderyka Chopina czy Budki Suflera. Publiczność nie kryła zachwytu i nie żałowała braw dla muzyków. Nie sposób było nie zarazić się ich entuzjazmem, żywiołowością, radością i odrobiną szaleństwa.
Tekst i zdjęcie: Marta Kuźma, rzecznik prasowy siedleckiego zakładu karnego