Godzina rekreacyjnego biegania na stadionie lekkoatletycznym w Siedlcach kosztuje 100 zł. Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, zarządca obiektu mówi, że tartan do rekreacji nie służy a jego utrzymanie kosztuje. Zapytałyśmy go o cenę a także o to dlaczego bieżnia podczas imprez traktowana jest na innych zasadach?
Hostessy w butach na wysokim obcasie podczas imprez organizowanych na stadionie lekkoatletycznym przy OSiR to nie nowość. Z jednej strony mamy obowiązujący regulamin, który nakazuje „korzystanie z właściwego obuwia sportowego, czystego, nie pozostawiającego podczas użytkowania stadionu zabrudzeń, zarysowań itp” a z drugiej uroczyste wręczanie medali, na których zasady te nie obowiązują. Godzina rekreacyjnego biegania po bieżni to koszt 100 zł, który dla przeciętnego siedlczanina jest kwotą mówiąc kolokwialnie „wziętą z kosmosu”.
– Wszystko należy oprzeć o zdrowy rozsądek. Moim zdaniem wręczanie nagród, medali musi mieć swoją odpowiednią oprawę. Moglibyśmy rozkładać sobie te medale na trawie i niech każdy w obuwiu sportowym sobie weźmie. Argument, że dziewczyny, które wejdą w „szpilkach” zniszczą tartan porównuje do kropli w Oceania Spokojnym możliwości jego zniszczenia – mówi nam Andrzej Sitnik, dyrektor obiektu.
W Siedlcach jedyne miejsce do rekreacyjnego biegania znajduje się nad Zalewem a godzina takiego na stadionie lekkoatletycznym przy OSiR to koszt 100 zł. Czy tak wysoka kwota ma zapobiec zniszczeniu bieżni? Nie o to chodzi. Zdaniem Sitnika tartan do biegania po prostu nie służy.
– Od kiedy kieruję Ośrodkiem Sportu i Rekreacji stale powtarzam, że jest to nawierzchnia, która ma przygotowywać zawodników do osiągania jak najlepszych wyników podczas biegów. Tartan nie jest nawierzchnią do uprawiania rekreacji ze względu na zły wpływ na stawy, więzadła – tłumaczy. Odnosząc się do ceny dyrektor podkreśla, że była ona ustalana ponad 3 lata temu po zasięgnięciu opinii w innych ośrodkach, jego propozycjach i propozycjach szefów klubów.
– Zgodziłem się na takie wnioski szefów klubów. Upłynęło już 3 lata i nadal utrzymujemy tę cenę. Na komentarze, że wszyscy powinni korzystać ze stadionu mam inną propozycję: otwarte sale w „Centrum”, MOK, szkołach, bo przecież to wszystko jest utrzymywane z podatków i wtedy każdy sobie pójdzie do sali chemicznej i będzie bawił się odczynnikami, każdy pójdzie na każdy koncert i spektakl. Proszę, nie popadajmy w paranoję – dodaje i przypomina, że koszt jednorazowego mycia tartanu to 30 tys. zł a malowanie linii to kolejne 25 tysięcy.
bg
Bufonada i arogancja Sitnika sięga szczytów Himalajów. Jak długo Prezydent będzie trzymał takiego aroganta.
skoro nie do biegania to może do chodzenia na rękach?
Koszt mycia tartanu 30 tysięcy ?
Panie !! Ja to panu zrobię za 10 tysięcy z pocałowaniem w rączkę!
Daj mi Pan tydzień i dostęp do bieżącej wody…
Oj xaveri chyba nie wiesz co piszesz.
Myślę, że gość ma rację. Nie każdy musi biegać po tartanie. Nad zalewem czy w pobliskich lasach również można pobiegać. A tartan jest do biegania wyczynowego, a nie rekreacji. Koszt wymiany tartanu to również "kosmiczne" pieniądze.
Ostatnio po tartanie ścigali się kolarze w wyścigu australijskim .Nie wiem, czy to w porządku.W przypadku upadku uszkodzenie od roweru mogło być poważne.
Sitnik opowiada dyrdymały. Zapomniał, że on i jego MOSIR żeje z naszych, siedlczan, pieniędzy. Po prostu konsumuje czastkę budżetu Miasta. Jest przy tym AROGANCKI. Jak długo Prezydent tolerował będzie jego bufonadę. Co za imprezy wyczynowe on zorganizowłą na stadionie, a ile dni w roku stoi stadion zamkniety na kłódkę. Najlepiej nic nie robic, a DUZO I GŁUPIO mówić.
"Godzina rekreacyjnego biegania po bieżni to koszt 100 zł, który dla przeciętnego siedlczanina jest kwotą mówiąc kolokwialnie „wziętą z kosmosu".", nie róbcie z Siedlec aż takiej wiochy, że nikt 100zł nie ma.
http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,9863252,Sluchajcie__jak_to_w_koncu_jest__Nowy_Jork_czy_Siedlce_.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Zczuba
Sitnik ma rację. 100 zł za 1h to żadne ajwaj. Cena właściwa do nawierzchni.
Za darmo można biegać wokół zalewu, na Gołoborzu, po starym i nowym parku, po lesie sekulskim, po błoniach i nad stawami – miejsca nie brakuje.
tylko suchy fakt.
skoro pan Sitnik oficjalnie informuje i wie o tym że tartan szkodzi zdrowiu (stawy, więzadła), proponuję osobą które trenują na tym obiekcie bieganie udanie się do lekarza celem zasięgnięcia opinii o stanie swoich stawów i więzadeł a w razie negatywnej opinii wystąpienie do sądu o odszkodowanie.
Panie Stefanie: uważam że Pana wypowiedź częściowo nie ma sensu ponieważ cena nie jest adekwatna do nawierzchni, gdyż nawet szanowny Pan Dyrektor Sitnik stwierdził że jest szkodliwa dla stawów, więc skąd ta wygórowana cena?
Pan Sitnik jest aroganckim byfonem? może i tak, nie wiem, nie znam go, (ta część komentarza nie została zaakceptowana ponieważ została uznana za obraźliwą)