Zastanawiam się czy Siedlce są naprawdę tak zacofanym miastem, aby dopiero teraz – po upływie całej dekady XXI wieku, próbować w nim wprowadzić w/w zasady, które od co najmniej kilkudziesięciu lat obowiązują w cywilizowanym świecie? A świata tego widziałam nie mało. Cudem jest albo naprawdę ogromnie szczęśliwym trafem, że w naszym mieście nie stało się to o czym co roku kilkakrotnie w kraju piszą gazety. Mam tu na myśli okrutną śmierć dziecka lub osoby dorosłej poniesionej od psich zębów. O zanieczyszczaniu psimi odchodami terenu miasta, już nawet chyba nie warto wspominać. Dla mnie ta kwestia od kiedy pamiętam – zawsze była rzeczą całkowicie niezrozumiałą, a bezpieczeństwo mieszkańców nasze władze miały za nic, zasłaniając się obłudnie fałszywie pojmowaną miłością do zwierząt. Szczęśliwi byli tylko właściciele psów, którzy nie musieli nawet sprzątać po swoich pupilkach, ani też w ogromnej większości nie czuli się odpowiedzialni za wyrządzone przez nie szkody. Teraz tylko mam nadzieję, że siedleccy radni zatwierdzą te propozycje. Choć nawet gdy tak się stanie, to jestem sceptykiem co do właściwego egzekwowania tych obowiązków w stosunku do właścicieli psów przez pracowników Straży Miejskiej czy policjantów. Jakoś nie wierzę w ich zaangażowanie w tym względzie. Może dlatego że mieszkam w Siedlcach już ponad 30 lat i co nieco widziałam? Ale mam nadzieję, że wyprowadzą mnie z błędu. Dodam że mieszkam na skraju osiedla Warszawska i pod moim oknem codziennie przemieszczają się tabuny psów ze swoimi „panami”. W sumie daje to pewnie tysiące zaobserwowanych psich pochodów nad zalew. Czemu o tym piszę? Bo przez te lata nie widziałam – dosłownie – choćby jednego „psiego pana”, który sprzątnąłby nieczystości, które pozostawiła jego pociecha… .

Dziś widziałem owy wybieg nad zalewem. Z moich obserwacji wynika, że ten wybieg został przygotowany przez osoby, które nie mają psiaka,albo mają coś na wzór pekińczyka lub sznaucera miniaturkę. Kochani moi, jak pies ma wybiegać się na takiej malej powierzchni? Urządzenia zamontowane na tym wybiegu są naprawdę wporządku. Dla osób chcących tresować swojego pupila, będą dla nich przydatne. Ale te marne 500m2 jest tak śmieszne, wręcz żenujące. Duży pies musi mieć powierzchnię. Sam jestem posiadaczem dużego psa,aczkolwiek nie ogromnego rasy-Labrador. Z takim psem, na takim wybiegu, nie mam co robić. Niestety moim zdaniem wybieg jest za mały, a teren na którym został zorganizowany ma możliwość powiększenia.
Drugą sprawą, którą chciałbym poruszyć,tak przy okazji:-), to brak możliwości wpuszczenia psa do wody nad zalewem. Oczywiście nie mówię tutaj o miejscach przy molach, itp. Ale wydzielić kawałem miejsca dla piesków, aby mogły w te upalne dni, bez żadnych konsekwencji również skorzystać z dobrodziejstwa wody.
Ostatnią rzecz jaką poruszę, to sprzątanie po swoich pupilach. Rzeczywiście, bardzo mała cześć właścicieli czworonogów niestety po nich nie sprząta. A nasze miasto dało nam możliwości wygodniejszego sprzątania, bo pomysł z Psimi Pakietami jest jednym z lepszych pomysłów jakie powstały w tym mieście. Ludzie kochani!!! Zacznijmy sprzątać po swoich psiakach!!! Czy trawniki w naszym mieście muszą kojarzyć się z psią kupą!!!

Łukasz, o czym ty piszesz człowieku? Znasz ceny gruntów w Siedlcach? Obserwując psich właścicieli dostrzegam, że najczęściej cechuje ich nie tylko arogancja prezentowana w chwilach gdy ludzie zwracają im uwagę na niewłaściwe zachowanie. Za te marne pieniądze chcieliby żeby chodzono i sprzątano ich – za przeproszeniem gówna, a na dodatek by za pieniądze wszystkich podatników sprezentować im grunty by ich pieski mogły się wyhasać. Dobre. Mam lepszy pomysł. Niech się "państwo Psiarkowie" sami zrzucą na w/w, bo jakoś nie widzę potrzeby sponsorowania ich zachcianek. Albo inaczej. Nie stać cię na psa, to nie udawaj pana <lol>

Zawsze właściciel może kąpać się w wannie ze swoim pupilem a nie wpuszczać go do zalewu.

Ludzie przygarniajcie psy!! Posiadanie psa jest cudownym doznaniem! Dlaczego uważanie psy tylko za ,,kupy gówien"? Macie tragiczne podejście! Współczuje Wam!