Siedleccy piłkarze spotkali się dzisiaj w magistracie z władzami miasta. Indywidualne, pisemne podziękowania otrzymali zawodnicy MKP Pogoń Siedlce i Pogoń II Siedlce. Pierwszy zespół w ostatnich dniach awansował do II ligi a drugi znalazł się w lidze okręgowej.
– Na początku tego sezonu naszym celem były dwa awanse i są dwa awanse, więc wykonaliśmy plan w stu procentach – powiedział Jacek Kozaczyński, prezes klubu MKP Pogoń Siedlce. Podkreślił również, że nie byłoby to możliwe gdyby nie praca samych piłkarzy, sztabu szkoleniowego i wkładu finansowego sponsorów.
Gratulacje obu zespołom złożył również prezydent Siedlec Wojciech Kudelski.
– Podczas meczu otwierającego nowy stadion do ostatnich minut trzymaliście nas w niepewności, ale remis to piękny wynik i dał awans do drugiej ligi – przyznał. Dodał, że dla niego najlepsze wychowanie to wychowanie przez sport a sami piłkarze zamiast „podnosić rękę z piwem” grają w piłkę, dają przykład młodym i awansują.
Głos zabrał także obecny podczas spotkania Grzegorz Wędzyński, dyrektor sportowy MKP Pogoń Siedlce i trener zespołu.
– Kiedy półtora roku temu obejmowałem tu posadę pewien mądry trener z Warszawy zapytał mnie: Czy ty wiesz, co robisz?”, bo wiedziałem, że sytuacja tutaj jest trudna – zaczął. – Ale ja jestem osobą ambitną. Pan prezes Kozaczyński i pan prezydent przekonali mnie, że warto spróbować i warto być dla was wszystkich – powiedział i przypomniał o początkach pracy z zawodnikami. – Spotkania, rozmowy indywidualnie w pokoju, gdzie chcieliśmy żeby każdy z zawodników otworzył się, powiedział jak się czuje, czego mu trzeba, w czym możemy mu pomóc. Będąc w różnych klubach współpracowałem z różnymi ludźmi, na różnym pułapie. Jestem dobrym obserwatorem i mam swoje przemyślenia, że to co wszystko się robi to robi się tak, żeby spełnić te nasze marzenia. Naszym marzeniem był przede wszystkim awans do drugiej ligi. Nasz zespół w tym sezonie został wyciśnięty do końca jak cytryna. To wy to osiągnęliście – podsumował Wędzyński.
bg/fot. ab
Ciekawe zatem kiedy Pan Wędzyński ma czs na wykonywanie pracy na stanowisku Wiceprezesa Agencji Rozwoju Miasta Siedlce?. Czyzby jego praca w Agencji była fikcją za przyzwoleniem PRYNCYPIALNEGO pana Kudekskiego?
Jeśli tak … to Prezydent toleruje bezprawie…..
Do ciekawego. –
– Miły "Człecze" !, ja, jak byłem ciekaw pewnej kwesti miejskiej…. to poszedłem na spotkanie Rady Miasta i zapytałem. Zaspokoiłem swoją ciekawość.
Życzę więcej odwagi i wiary w ludzi.
Przecież w tym mieście strach o coś Kudelskiego zapytać. Bo jak się zada nieodpowiednie pytanie to się skończy jak Kozioł.
– masz troche racji. Ale nie jest tak żle. Ja nie muszę bronię stołka. Różnimy się tym, że ja jestem odważny. A coś mi się wydaje, że …. ty to tchórz ?
głosowanie prezesa kozaczyńskiego:
http://www.bibula.com/?p=21474