Ppłk. Arkadiusz Widła i Wojciech Kudelski, prezydent Siedlec. Fot. BG

1. batalion rozpoznawczy odchodzi z Siedlec. Nie znaczy to jednak, że wojska w Siedlcach nie będzie, bo garnizon nie będzie zlikwidowany w całości. Zatrudnienie w Siedlcach straci około 400 żołnierzy, którzy w większości  otrzymali propozycje pracy w innych garnizonach m.in.: w Wesołej oraz Białymstoku.  

– To dla nas bardzo bolesny cios – powiedział o likwidacji batalionu prezydent Siedlec Wojciech Kudelski. – Obecność wojska zawsze wpływała pozytywnie na rozwój miasta. Wszyscy wojskowi, którzy pracowali tutaj w jednostce i mieszkali razem ze swoimi rodzinami przyczyniali się do tego. Nie potrafię pogodzić się z decyzją rządu, że zostaniemy w ten sposób potraktowani. Zaraz się rozpłaczę – dodał.

– Przyszedł czas na podsumowania, na refleksję i niestety na ostatnią defiladę – przyznał ppłk. Arkadiusz Widła, dowódca 1. siedleckiego batalionu rozpoznawczego. – Zamierzamy godnie pożegnać się z państwem. Ale trzeba podkreślić, że wojsko w Siedlcach pozostaje. Pozostają trzy pododdziały I brygady pancernej: dywizjon przeciwlotniczy, kompania rozpoznawcza i kompania saperów a także orkiestra wojskowa.

Co stanie się z żołnierzami po likwidacji garnizonu? Jak przyznał podczas konferencji prasowej Widła „jestem zadowolony”.

– Większość z nich dostała pracę w Siedlcach, Wesołej lub w pobliskich garnizonach jak Warszawa. Niektórzy będą musieli przeprowadzić się do Białegostoku lub Lidzbarka Warmińskiego. Dla mnie najważniejszą rzeczą było aby wszyscy, którzy chcą służyć otrzymali satysfakcjonujące miejsca pracy. Jest grupa bardzo dobrze wyszkolonych podoficerów, która zdecydowała się zrzucić mundur. Mój batalion razem z pracownikami cywilnymi, którzy w większości stracą pracę stanowił ponad 400 osób. Ja szykuję się do wyjazdu z całą rodziną do dowództwa międzynarodowego w Holandii.

Wojciech Kudelski podkreślił, że władze samorządowe zrobiliśmy wszystko, aby przekonać rząd o konieczności pozostawienia batalionu w Siedlcach. Niestety prośby te jak powiedział nie zostały wysłuchane. Jaka była argumentacja drugiej strony?

– Twierdzono, że nasza baza wojskowa od lat nie była remontowana podczas gdy w innych miejscowościach budowane są nowoczesne obiekty – wyjaśnił Kudelski.

– Wyprowadzka kilkuset osób będzie miała negatywne konsekwencje ekonomiczne dla miasta – potwierdził skarbnik miejski Kazimierz Paryła. – Jeżeli były to osoby ze stałym zameldowaniem to tylko dzięki ich fizycznej obecności miasto otrzymywało odpisy z PIT-u z ministerstwa. Dodajmy do tego robienie zwykłych zakupów w sklepie spożywczym i wielu innych.

Wyremontowana strzelnica, której modernizacja pochłonęła przeszło 11 milionów złotych, będzie służyła w dalszym ciągu żołnierzom z Siedlec oraz najbliższych garnizonów z Mińska Mazowieckiego i Grójca. Obiekt na ul. Składowej pozostanie w niezmienionej formie, ponieważ na miejscu pozostanie nadal kilkaset osób.

Batalion istniał w Siedlcach 17 lat. Żołnierze batalionu uczestniczyli w misjach pokojowych w Iraku, Afganistanie i Afryce. W piątek w centrum miasta odbędzie się uroczyste pożegnanie batalionu. O godz. 11. rozpocznie się msza św. pod przewodnictwem biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka. W południe  nastąpi przemarsz pododdziałów na Plac gen. Wł. Sikorskiego gdzie odbędzie się uroczysty apel. O godz. 13. w Sali Teatralnej CKiS zostaną odczytane rozkazy dowódcy 1 Sbr. i wręczone wyróżnienia. Benefis poświęcony historii i tradycji 1. batalionu połączony z koncertem Orkiestry Wojskowej w Siedlcach rozpocznie się o godz. 14.

ab