– Nie jesteśmy faworytem w najbliższych dwóch spotkaniach z Wyszkowem, ale my lubimy być w roli niefaworyta. Możemy wtedy spokojnie grać swoją piłkę – powiedział nam kilkanaście godzin przed pierwszym meczem 2 rundy play – off trener KPS Maciej Nowak. Jego słowa znalazły potwierdzenie w dzisiejszej grze zespołu. KPS Siedlce w pełnym emocji meczu i w dobrym stylu pokonał zespół KS Camper Wyszków 3:1 (25:20; 25:22; 23:25; 26:24).
Od początku pewne było, że jeśli w 2 rundzie fazy play – off znajdą się KPS Siedlce i Camper Wyszków spotkania będą widowiskowe, pełne emocji i dobrej siatki. Tak stało się dzisiaj. Siedlczanie chociaż sami otwarcie mówili, że nie są faworytem tych spotkań nie zawiedli swoich kibiców i siedlczan, którzy szczelnie wypełnili halę sportową OSiR. W dobrym stylu pokonali gości 3:1 (25:20; 25:22; 23:25; 26:24). Doskonałe spotkanie zaliczył dzisiaj duet Wojciech Ranecki/Maciej Krzaczek. Nie odpuszczał także Paweł Rejowski. Pierwsze dwa sety były w pełni kontrolowane przez naszych zawodników, ale trzeci należał do wyszkowian. Z czwartego, najbardziej zaciętego zwycięsko wyszedł KPS.
Skład Siedlec: Rejowski, Ranecki, Jesień, Krzaczek (k), Łęgowski, Majcherek, Kowal (l)
I set: KPS od początku zdobył prowadzenie, które wyniosło nawet 5 pkt. (5:4; 5:5; 6:5; 7:5; 8:5; 8:6; 9:6; 10:6; 10:7; 10:8; 11:8; 11:9; 12:9; 12:10; 13:10; 14:10; 15:10 – 15 pkt. zdobyty z asa serwisowego Pawła Łęgowskiego; trener gości po raz pierwszy w spotkaniu prosi o czas). Niestety goście doprowadzają do remisu 17:17 i szybko go tracą (19:17) a siedlczanie umacniają swoje prowadzenie (20:18; 21:18; 22:18; 23:18; 23:19; 24:19; 24:20) i kończą męki Campera wynikiem 25:20.
II set: Pierwsze punkty zdobywa Camper (0:1; 0:2; 1:2 – 1 pkt. zdobywa Majcherek; 1:3; 2:3), ale mimo, że Bartosz Jesień remisuje na stan 3:3 Camper nie daje za wygraną (3:4; 4:4; 4:5; 4:6; 5:6; 6:6) obejmuje prowadzenie, traci je a potem remisuje. Od stanu 9:9 to KPS rozdaje karty (10:9; 11:9; 12:9 – czas dla Campera; 12:10; 13:10; 14:10; 15:10 – podobnie jak w secie I 15 pkt. zostaje zdobyty z asa serwisowego, ale tym razem Mateusza Majcherka), ale po 2 straconych punktach o pierwszy czas prosi Maciej Nowak. To nie wytrąca jednak gości z rytmu, którzy doprowadzają do stanu 19:19. Z zastoju wyciąga nasz zespół kapitan Maciej Krzaczek zdobywając 20 pkt (20:19; 21:19 – czas dla Campera; 21:20; 22:20; 22:21; 23:21; 23:22; 24:22 – za Raneckiego wchodzi Fryszkowski). KPS wygrywa II seta 25:22.
III set: KPS od razu zdobywa prowadzenie (1:0; 1:1; 2:1; 3:1; 3:2; 4:2; 5:2; 6:2 – czas dla Campera; 6:3; 6:4; 7:4 – 7 pkt. zdobywa Paweł Rejowski; 7:5; 8:5; 8:6; 9:6; 9:7; 9:8; 10:8; 10:9; 11:9; 11:10; 12:10; 13:10; 13:11; 14:11). Niestety goście zaczynają siedlczanom deptać po piętach (14:12; 15:12; 15:13; 15:14; 16:14 – Krzaczek zdobywa 16 pkt.; 17:14 – czas Dla Campera; 17:15; 17:16 – czas dla KPS; 18:16; 18:17) i doprowadzają do remisu 18:18 a potem obejmują prowadzenie (18:19; 18:20 – czas dla KPS; 19:20 – za Krzaczka wchodzi Mariusz Pruski; 20:20; 20:21 – wraca Krzaczek; 21:21 – 21 pkt. zdobywa Paweł Rejowski; 21:22; 21:23 – Karol Fryszkowski za Raneckiego i Konrad Krzywiecki za Rejowskiego; 21:24 – wracają Ranecki i Rejowski; 22:24 – 22 pkt. zdobywa Bartosz Jesień; 23:24 – Jesień zdobywa 23 pkt.) i KPS ulega w III secie 23:25.
IV set: Początek tego seta był ciężki dla KPS (0:1; 1:1; 2:1; 2:2; 3:2; 3:3; 4:3; 4:4; 4:5; 4:6; 5:6; 5:7; 5:8 – czas dla KPS; 6:8; 6:9; 7:9; 8:9; 8:10; 9:10; 9:11; 10:11; 10:12; 11:12; 11:13; 12:13; 12:14; 13:14), ale podopieczni trenera Macieja Nowaka doprowadzają do remisu 14:14 dzięki blokowi Krzaczek/Majcherek. Potem oba zespoły zdobywają punkt za punkt a filarem KPS staje się duet Krzaczek/ Ranecki, trenerzy na zmianę proszą o czas (14:15; 15:15 – remisuje duet Krzaczek/Ranecki; 15:16; 16:16 – remisują Krzaczek/Ranecki; 16:17; 17:17 – remisują Krzaczek/Ranecki; 17:18; 17:19 – czas dla Siedlec; 18:19 – 18 pkt. zdobywa Łęgowski; 19:19 – czas dla Campera; 20:19 – czas dla Campera; 20:20; 21:20; 21:21). Na trybunach i parkiecie robi się coraz bardziej nerwowo. Camper jest coraz bliży wygrania tego seta (21:22; 21:23; 22:23 – Majcherek zdobywa 22 pkt., Fryszkowski za Majcherka; 22:24 – wraca Majcherek; 23:24 – Krzaczek zdobywa 23 pkt.), ale siedlczanie wyrównują na stan 24:24 i zdobywają kolejne punkty. Jest 25:24 a w końcu 26:24. KPS wygrywa spotkanie 3:1 !!!!!
Wojciech Ranecki, rozgrywający
Czujemy się wspaniale. Niby nie jesteśmy faworytem w tej konfrontacji, ale wkładamy całe serce w grę i pokazujemy, że możemy być lepsi. Na razie jesteśmy lepsi w pierwszym spotkaniu. Obawialiśmy się tego meczu i wygrana bardzo nas podbudowała, ale myślę, że nie można tu mówić, że przed jutrzejszym spotkaniem czujemy się spokojniejsi. W tej fazie rozgrywek każdy mecz jest trudny, każdy trzeba grać na maksa i każdy trzeba wygrywać. Myślę, że jutro nawet musimy wyjść bardziej skoncentrowani, aby wygrać i wydaje mi się, że będzie to dużo trudniejszy mecz. W pierwszych setach prowadziliśmy cały czas przewagą średnio 3 punktów, nawet w pewnym momencie 5 punktami. Potem mieliśmy parę takich głupich przestojów przez co straciliśmy kilka punktów z rzędu i tym doprowadziliśmy sami siebie do nerwowej końcówki. Jutro postaramy się wyeliminować te błędy i zagrać jeszcze lepiej niż dzisiaj, a jesteśmy pozytywnie nakręceni. Dziękujemy oczywiście jak zwykle kibicom, którzy swoim dopingiem już nie pierwszy raz poprowadzili nas do zwycięstwa. Dzięki wszystkim, że jesteście z nami.
Piotr Szulc, trener (KS Camper Wyszków)
Mecz był dzisiaj na dobrym poziomie, obie strony walczyły i momentami pokazały najlepszą siatkówkę na jaką ich stać. Spotkanie było zacięte i bardzo mi się podobało, chociaż zeszliśmy z parkietu przegrani. Oczywiście się nie poddajemy, jutro mamy następny mecz i będziemy walczyć. Mieliśmy tutaj swoją szansę, której nie wykorzystaliśmy, mogliśmy ten mecz przedłużyć a wiadomo 5 set to już nerwy i mogło być różnie. Dzisiaj momentami źle graliśmy, popełnialiśmy dużo prostych błędów, ale mamy dobry zespół. A nerwowo jest, bo każdy chce wygrać. Powiem szczerze, że po zawodnikach KPS w ogóle nie widać tych pięciu ciężkich spotkań z Bzurą. Dodatkowo przy takich kibicach momentami drużyna wznosiła się na wyżyny i broniła bardzo trudne piłki czy kończyła je. Ciekawy jestem jak będzie jutro i jak będzie grał Rejowski, który chyba miał ze czterdzieści ataków. Nie wiem jak on to wytrzymuje, ale jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Jak będzie to zobaczymy jutro. Walczyć będziemy.
Drogie Panie Redaktorki
na stan 3:3 Bzura nie daje za wygraną
na stan 3:3 Camper nie daje za wygraną
Bzura była w tamtym tygodniu
pozdrawiam serdecznie :))
Oczywiście, że Camper – powiedzmy, że żyłyśmy jeszcze na granicy dwóch zwycięstw. Dziękujemy bardzo za zwrócenie uwagi.
spoko 🙂
Gratuluje Najlepszego portalu informacyjnego w mieście, serio mój ulubiony 🙂