„Co portal wie o tym, że na starym cmentarzu siedlecki biskup chce zbudować sobie parking? Może tak sprawdzić tę informację, bo taki pomysł to już szczyt wszystkiego!!!! Wiem, że takie plany były” – napisała do nas osoba podpisująca się nickiem „to nie ja”.
Teren u zbiegu ulic Cmentarnej i Sokołowskiej to nie tylko jedno z nielicznych już zielonych, spokojnych miejsc w Siedlcach, ale przede wszystkim miejsce dawnego XVIII wiecznego cmentarza katolickiego. Cmentarza, który znajduje się w siedleckim rejestrze zabytków. Niemal w centralnej jego części stoi równie zabytkowa eklektyczna kaplica otoczona nagrobkami. Nie jest to może miejsce wyjątkowo reprezentatywne, ale na pewno ciche. Kto chciałby, aby w tym miejscu powstały parkingi? Okazuje się, że takie osoby są. Okazuje się, że chcą tak bardzo, że nie tylko o tym myślą, ale i robią coś w tym kierunku…
1. NIEOFICJALNIE
Najpierw były rozmowy nieoficjalne. Charakteryzują się one tym, że osoby z którymi rozmawiamy mówią wprost: nie rozmawialiśmy ze sobą. Podczas jednego z takich spotkań dowiaduję się, że sprawa budowy miejsc parkingowych wokół kapliczki na zabytkowym cmentarzu przy ul. Cmentarnej 8 faktycznie miała miejsce. Kiedy? W 2009 roku.
– Czyj to teren? – pytam.
– Albo parafii katedralnej albo kurii biskupiej – słyszę w odpowiedzi. – Sprawa jest prosta. Według mojej wiedzy parking miał okalać kapliczkę, nagrobki miały być bardziej „ściśnięte” a wokół nich miejsca dla samochodów. Wszystko, z tego co wiem, miało być zamknięte dla zwykłych śmiertelników.
– Kto miał tam parkować?
– No a kto? Goście przyjeżdżający do domu biskupiego, który też mieści się przy ulicy Cmentarnej.
– Były robione jakieś plany, czy może to były luźne rozmowy?
– Tego nie wiem tak dokładnie. Wydaje się, że nawet były plany, ale wszystko poszło w łeb, bo konserwator zabytków powiedział „nie” i zabronił ruszać w ogóle tego terenu. Podobno argumentem ze strony kościelnej miało być to, że po iluś latach według przepisów na grobach można budować. Niesmaczne, prawda?
Oficjalnie rozmawia ze mną Stanisław Fiedorczuk, kierownik siedleckiej delegatury Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Mówi wprost: plany były, ale nic z nich nie będzie, bo ja się nie zgadzam.
2. OFICJALNIE
– Z punktu widzenia konserwatorskiego miejsce gdzie zlokalizowany jest najstarszy cmentarz siedlecki jest miejscem szczególnym, które wymaga szczególnego szacunku oraz stosownego zagospodarowania przestrzennego. Na pewno urząd konserwatorski nie zgodzi się na lokalizację parkingów na tym terenie. Wydaje mi się, że nawet z punktu widzenia „użytkownika miasta” takie miejsca parkingowe powinny być zlokalizowane na obrzeżach ulicy Cmentarnej. I dokładnie takie stanowisko zajęła komisja konserwatorska działająca przy Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorze Zabytków.
– W odpowiedzi na co i od kogo zajęła takie stanowisko?
– Taką negatywną odpowiedź na lokalizowanie parkingów na terenie starego cmentarza uzyskała od nas parafia katedralna, która zwróciła się do nas z takim wnioskiem – kończy Fiedorczuk i w rozmowie potwierdza, że sprawa miała miejsce w roku 2009.
Z informacji jakie przedstawia Fiedorczuk wynika zatem, że to parafia chciała wybudować parking na terenie cmentarza. Po co jednak parafii katedralnej parking oddalony o kilkadziesiąt metrów od kościoła?
Osoba, która powinna wiedzieć w tej sprawie najwięcej, czyli proboszcz parafii katedralnej, jest zdziwiona moim telefonem i pytaniami. Ks. Eugeniusz Filipiuk nie widzi powodu do spotkania bo, jak przyznaje, nie ma o czym mówić.
3. TRZECIA STRONA
– Od czasu kiedy jestem jej proboszczem parafia katedralna nigdy nie chciała wybudować parkingów na terenie dawnego cmentarza – twierdzi. – Muszę porozmawiać z konserwatorem, że takie rzeczy opowiada. To na pewno nie parafia. Często tak się mówi „parafia katedralna” a tak naprawdę chodzi o kurię – mówi mi ks. Filipiuk i dodaje, że swego czasu marszałek mazowiecki Adam Struzik zapytał go o zabytkowe organy, które znajdują się nie w siedleckiej katedrze a domu biskupim. – Wszystkim się myli albo ktoś się pode mnie podszył – kwituje. Podczas rozmowy dowiaduję się także, że parafia w minionym roku aktem notarialnym przekazała teren siedleckiej kurii.
Po takich słowach naturalne jest, że kolejną osobą, z którą chcę rozmawiać jest ks. Jacek Szostakiewicz, rzecznik prasowy siedleckiej kurii. Ten jednak wydaje się być zdziwiony moim telefonem nie mniej niż proboszcz parafii katedralnej. Mówi, że o parkingach nic nie wie. Odsyła mnie za to do diecezjalnego ekonoma ks. Kazimierza Niemirki.
Po kilku nieodebranych połączeniach i bezskutecznym kontakcie mailowym 18 lutego ks. ekonom odbiera telefon. Rozmowa trwa niespełna 3 minuty. Na moje pytania czy były plany wybudowania miejsc parkingowych na terenie XVIII – wiecznego cmentarza ks. Niemirka odpowiada: nie ma.
– Rozumiem, że nie ma teraz ale czy były takie pomysły w przeszłości – dopytuję. – Bo ja mam informację, że były.
– Nie ma – dopowiada ksiądz.
– Nie ma i nie było?
– Tak.
– To znaczy, że nie było takich planów? – nie daję za wygraną.
– Nie ma.
– Ale nie było?
Ekonom podnosi głos coraz bardziej.
– Jak pani chce to ja zaraz zadzwonię do (tu pada nazwisko) i zaraz będziemy sobie inaczej rozmawiać – słyszę. – Proszę zająć się czymś pożytecznym – rzuca i odkłada słuchawkę.
Kilkadziesiąt minut po burzliwej rozmowie ponownie kontaktuję się z rzecznikiem kurii. Tym razem za pomocą maila z podanymi 5 pytaniami. Odpowiedzi do tej pory nie otrzymałam.
bg
W tej sprawie zostałyśmy poinformowane także o kolejnym wątku, który sprawdzimy w najbliższym czasie.
Pan konserwator obrońca siedleckiego zabytku.
Medal mu się należy. Ha, Ha.
Jak to śpiewał Ryszard Andrzejewski pseudonim Peja.
"światem rządzi mafia, to do mnie nie trafia" – czarna mafia bym dodał.
Kto się zemną zgadza, niech pisze pod spodem.
Komentarzy – nie ma,
A będą? – nie ma
Nie ma.
Jak pani chce to ja zaraz zadzwonię do (tu pada nazwisko) i zaraz będziemy sobie inaczej rozmawiać –
że kim niby ks Nimirka straszy dziennikarzy w wolnej(?) Polszcze ? dlaczego nie ma tego napisanego w artykule? kogo, czego się boicie?
a do kogóż ojciec ekonom chciał zadzwonić?
Nic nowego. W podobny sposób postąpiono z budynkiem po dawnej komendzie milicji. Też budynek zabytkowy, dawna siedziba gubernatora. Z tego co mówiono, został przekazany kościołowi za 1 zł celem odnowienia i ulokowania w nim szkoły. Szkoła jest, ale o odnowieniu budynku nikt nawet nie myślał. Wyburzono zabytek i uzyskano piękną działkę w centrum miasta za 1 zł. Wszystko dla dobra społeczeństwa, ha, ha.
W planach UM po przeniesieniu Domu Dziecka, którego plac zabaw był na części (ogrodzony) starego cmentarza było zrobienie ronda i parkingu.
Prawdopodobnie o ten fragment cmentarza chodziło.
To też był i jest cmentarz i trzeba go uszanować, zabezpieczyć, a nie robić parkingów.
W czasie remontu Domu Dziecka na Daszyńskiego pisano i mówiono o tym parkingu. Najwięcej chyba nasz Prezydent. Napewno myślano wtedy, że do biskupa będzie blisko z tego parkingu. Inni pewnie rozbujali się i parking zlokalizowali wokół lapidaium (bo tam widać wolny plac) a ich roumki tylko tak potrafią.
szanowny zespole śledczy, demokracja jest, brakuje wam cenzury?
W szkole możecie wykazać się w dziedzinie sprawdzania.
Kaziu Niemirka zawsze był chamski. Natury człowieka nawet fiolety nie zmienią, a tym bardziej natury taniego cwaniaczka ubranego w sutannę.
Sprawa ewentualnego parkingu miała miejsce w 2009 roku i wtedy się zakończyła. Jak wiadomo takich planów już nie ma. Ciekawe po co ten temat sie odgrzewa , chyba po to by kilku czytelników powyżywało sie na przedstawicielach Koscioła. Widzę, że spin wpisuje sie w antyklerykalne akcje. Taka moda.Gratulacje.
Andrzej wyluzuj. Nikt nie mówi ani nie pisze, że ciągle ta sprawa jest ciągnięta. SPIN informuje o wcześniejszych planach i bardzo dobrze. Ciekawa jestem czy gdyby "Wyborcza", "Rzeczpospolita" albo jakakolwiek gazeta opublikowała materiały dotyczące jedynie zamiarów rządu, polityków to pisałbyś to samo?? Proszę Cię… Antyklerykalne akcje?? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i się rozbaw… Pozdrawiam.
Powiem tylko tyle:
W cywilizowanej Polsce, w miejscach dawnych cmentarzy urzadza sie zieleń.
Dziś są to parki, skwerki, zieleńce. Ale to w Polsce.
Zobaczymy, co zrobią władze siedleckie…
Bo jeżeli parking, to biada im…
WŁODARZE MIEJSCY, MIENIĄCY SIĘ PATRIOTAMI I KATOLIKAMI:
Wiedzcie, że żyją jeszcze ludzie, którzy pamietają że w miejscu u zbiegu ulic Cmentarnej i Wojskowej był tzw. stary cmentarz. Tam leżą szczątki siedlczan!
Uszanujcie to!
Nie róbcie parkingu na cmentarzu!
Nie będę taki miły dla Andrzeja jak GOCHA. Przez swoją ślepą miłość do księży – podkreślam, księży nie Boga – każde info o negatywnym wpływie na życie publiczne (w tym przypadku Siedlec) określasz jako antyklerykalny atak. Człowieku opamiętaj się! Niedługo będziesz uznawał każdego człowieka, który nie ukłonił się w pas duchownemu za bezbożnika oraz wylewał swoje chore wywody rodem z toruńskiej rozgłośni na forach niezależnych siedleckich mediów. Zamiast skupić się na faktach przytoczonych w artykule w dość ordynarny sposób zaatakowałeś całą redakcję SPIN-u nie podając, żadnego argumentu. Trzeba przyznać, iż dobrze Ci w kościele wyprali mózg, skoro nie widzisz nic złego w planach kurii dot. likwidacji zabytkowego cmentarza na próżne potrzeby siedleckiego biskupa. Moim zdaniem należy mówić o takich sprawach nawet, jeśli minęło więcej niż dwa lata. Społeczeństwo musi w końcu otworzyć oczy i przekonać się, że w sferze publicznej KK nie ma nic wspólnego z głoszonymi przez siebie dogmatami oraz nie ma skrupułów w realizacji własnych interesów. Afera z kościelną komisją majątkową uwidoczniła pazerność hierarchów w kieckach oraz fakt, że nie liczą się oni z żadnym "tzw. zwykłym śmiertelnikiem". Na szczęście są jeszcze w Polsce instytucje, które wyposażone w odpowiednie instrumenty prawne skutecznie temperują zachłanne zapędy kogokolwiek. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że ukrytym nazwiskiem w artykule jest biskup, który na życzenie ekonoma miałby nałożyć ekskomunikę na niepokorną dziennikarkę. Zamiast straszyć dziewczynę ksiądz ekonom mógłby zająć się swoimi sprawami i pokazać swoim owieczkom jak je kocha znosząc absurdalną podwójną opłatę za wejście kamieniarza na teren nekropolii w celu wymiany bądź postawienia pomnika zmarłym! Tak tak proszę Państwa! Nie dość, że my musimy uiścić należność za wydanie zgody to w dodatku to samo musi zrobić nasz zleceniobiorca na usługę. Czy to jest normalne? Na koniec jeszcze parę słów do Andrzeja. Przeczytaj wpierw dokładnie o definicji antyklerykalizmu – polecam stronę: faktyimity.pl – i zastanów się czy słuszne jest używanie w każdym przypadku tego słowa, kiedy mówi się o działalności KK w życiu publicznym. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników SPIN-u oraz Szanowną Redakcję 🙂
bardzo dobry artykuł. Nie boicie się… i proszę tak dalej
"Nie lękajcie się", powiedział anioł do pasterzy
Ilu tu rodowitych siedlczan na tym forum, no no no, a co drugi to z chamowa pochodzi
Ale mi informacja i sensacja!!! Śmieszne. Co z tego wynika, zakładając, że to prawda. Dwa lata temu ktoś zapytał o możliwość zbudowania parkingu (do Domu Biskupa przyjeżdża masa oficjeli i to z najwyższej półki, a ich samochody blokuje wąską ulicę). Odpowiedź była negatywna. Nie ma dalszego ciągu. Nikt nie podejmuje działań. Większą sensacją było by ujawnienie, że oto Biskup życzy sobie na obiad pierogi, a kucharka odmawia. ładne buzie i kasa z UE nie gwarantuje dziennikarstwa. Nie warte czytania i komentowania. Panie się osmieszyły łącznie z komentatorami.
to dziennikarze mają dopłaty z UE?
Dziwne, że Pan Konserwator jest przeciw- skoro uzgodnił plan, a w planie dopuszcza się parking?!?!? Przecież Rada Miasta uchwaliła plan w ubiegłym roku.
Kaziu Niemirka zawsze był chamski. Natury człowieka nawet fiolety nie zmienią, a tym bardziej natury taniego cwaniaczka i aferzysty ubranego w sutannę.
Usunięcie Niemirki z kleru to minimum co Kościół powinien zrobić by
dbać o swoje dobre imię i by wierni mieli przekonanie że jest jakaś dziedzina
życia której nie drąży patologia.