– Widzicie tam lodowisko? – pytamy kliku dziewczyn przechodzących obok boiska przy ul. Pescantina. – Widzimy – odpowiadają. – Ale co z tego? Na ładne oczy nie wejdziemy. Kilka dni temu było zamknięte – dodają i odchodzą.
W Siedlcach miały być dwa. Na razie mamy tylko jedno. Mowa o sztucznych lodowiskach. Do tego zadaszonego przy Ośrodku Sportu i Rekreacji miał bowiem dołączyć „Biały Orlik” przy Publicznym Gimnazjum nr 4, przy ul. Pescantina. Miejska ślizgawka o powierzchni 400 m kw. powstała w ramach Pilotażowego Programu Budowy Składanych Lodowisk Sezonowych oraz Lodowisk Stałych „Biały Orlik”. Jej koszt opiewał na kwotę 721 tys. zł z czego 300 tys. zł to pieniądze z kasy państwa. Wykonawcą inwestycji została firma z Jastrzębia Zdroju. Umowę z nią miasto podpisało 17 listopada a inwestycja miała być zakończona 17 grudnia.
Kiedy dzisiaj, tuż po godz. 18. niemal miesiąc od tego dnia pojechaliśmy na lodowisko powitała nas… ciemność.
– Widzicie tam lodowisko? – pytamy kilku dziewczyn przechodzących obok boiska przy ul. Pescantina. – Widzimy – odpowiadają. – Ale co z tego? Na ładne oczy nie wejdziemy. Kilka dni temu było zamknięte – dodają i odchodzą.
Jutro rano w tej sprawie skontaktujemy się z siedleckim magistratem. Dowiemy się czy z lodowiska można już korzystać a jeśli tak to dlaczego świeci ono pustkami i nie ma żadnych informacji o jego otwarciu.
Aktualizacja. Czwartek. Dzisiaj o godz. 11.30 lodowisko zostanie oficjalnie otwarte, ale jak dowiedziałyśmy się wczoraj w UM Siedlce, ze ślizgawki można już korzystać i siedlczanie z niej korzystają… od początku stycznia. W godzinach 8-15 wchodzą na nią uczniowie siedleckich szkół a od 16 do 20 pozostali mieszkańcy. Dlaczego zatem brakowało na ten temat informacji. Dlaczego we wtorek tuż po godz. 18 lodowisko oblegały w zasadzie ciemności?
Niedoinformowanie mieszkańców o otwarciu lodowiska to zdaniem Wojciecha Kudelskiego wina braku rzecznika prasowego. Z kolei fakt, że lodowisko o godz. 18. było a w zasadzie nie było oświetlone tylko jedną latarnią nazwał oszczędnością. Administratorem lodowiska jest PG nr 4 i za wszystko zdaniem prezydenta odpowiada dyrektor placówki.
– To na pewno jakiś okres przejściowy. Być może nie są tam jeszcze ustawione sprawy organizacyjne, sprawy ochrony, sprawy osobowe i proszę o wyrozumiałość w tej sprawie. Najważniejsze, że lodowisko jest odebrane i dzień przesunięcia czy otwarcia… to takie jest życie i nie róbmy z tego problemu, cieszmy się, że ono jest – zakończył Kudelski.
bg
Czekają pewnie na mróz.
Hm, dziwne lodowisko miało być czynne jeszcze przed świętami, tymczasem mamy połowę stycznia ? Może aura (odwilż) nie sprzyja uruchomieniu ślizgawki. Z materiałów na stronie internetowej wykonawcy http://galice.pl/referencje.html że to raczej dobra firma, wykonywała zlecenia min. dla COS, TOPR czy rozbudowywała tor łyżwiarski Stegny. Ale wiadomo referencje to nie wszytko, mógł zawinić wykonawca, a mógł zawinić w jakiś sposób magistrat.
przyleciał i odleciał
bo jest 700 tys na budowę a nie ma 10 tyś na obsługę 😉
Biały Orlik wcale nie był czynny dla mieszkańców od początku stycznia, i Pan to doskonale wie, Panie Prezydencie. Przez niedopilnowanie i zaniechanie młodzież nie mogła pobawić się na lodowisku w przerwie świąteczno-noworocznej, a to już jest po prostu przegięcie.
"…– zakończył Kudelski."
Pan Kudelski lub Prezydent Kudelski.