Nie milkną spekulacje na temat tego kto zostanie kolejnym dyrektorem Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach. Bez wątpienia najgłośniej i najczęściej wymienia się nazwisko Grzegorza Orzełowskiego, obecnego wicedyrektora CKiS. To właśnie on będzie pełnił obowiązki Jana Jaroszyńskiego do czasu rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora. – Na kilka pytań odpowiedzi pojawią się podczas najbliższej sesji miejskiej – mówi radny Mariusz Orzełowski.
Jeszcze w czwartek rano najbardziej prawdopodobną wersją wydawała się ta, w której funkcję dyrektora Centrum Kultury i Sztuki po Janie Jaroszyńskim obejmie jego dotychczasowy zastępca, czyli Grzegorz Orzełowski. Mariusz Orzełowski, radny miejski a jednocześnie przebywający na urlopie naczelnik biura prezydenta Siedlec miałby zaś zrzec się mandatu i dostać stanowisko szefa siedleckiej kultury mając pod sobą dwie najważniejsze instytucje: Miejski Ośrodek Kultury i otwarte już Centrum Kultury i Sztuki. Byłoby to pewną rekompensatą za dobry wynik w wyborach samorządowych do rady miasta i otarciem łez za brak poważniejszych propozycji ze strony prezydenta Wojciecha Kudelskiego. Zapytany przez nas o to w czwartek Mariusz Orzełowski powiedział krótko:
– Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Część odpowiedzi pojawi się zapewne podczas najbliższej sesji miasta, czyli 28. grudnia. Nie jest absolutnie tak, że pan Jan Jaroszyński rezygnuje, żeby ktoś zajął jego miejsce – dodał zdecydowanie.
Kilka godzin po tych słowach dotarłyśmy jednak do nieco innej nieoficjalnej informacji.
– Grzegorz Orzełowski będzie pełnił obowiązki dyrektora Centrum do czasu rozstrzygnięcia konkursu na to stanowisko, czyli do momentu w którym dyrektorem zostanie jego brat Mariusz Orzełowski – dowiedzieliśmy się od osoby z kręgów siedleckiego magistratu. – Mariusz Orzełowski odda mandat zamieniając posadę radnego na stanowisko dyrektorskie. Grzegorz Orzełowski zajmie zaś miejsce brata w Urzędzie Miasta Siedlce, czyli naczelnika biura prezydenta Kudelskiego – stwierdził nasz informator.
Czy te informacje potwierdzą się? Zobaczymy w najbliższych dniach. Jutro SPIN jak zwykle będzie na sesji miejskiej.
bg
Pewnie, że się potwierdzą. Nawet bez tych waszych nieoficjalnych rozmów od razu widać, że to MO jest szykowany na tę posadę. W ogóle nie wiem czemu nikt tego wcześniej w komentarzach po rezygnacji Jaroszyńskiego nie zauważył.
jeśli jest to pewne. Teraz będziemy mieli chór na okrągło z poezją śpiewaną w CKIS i MOK.
No i co ??? Warto było głosować na tego Pana co straszył dzieci z bilbordu koło szkoły przy Granicznej? Sprzedaje Was teraz dla stanowiska! A obiecywał, że nie może zawieźć waszego zaufania… Mania wielkości dochodzi do głosu u Pana Mariusza! A upominałam Was wszystkich, oj, upominałam! Nawet chór i urząd radnego już mu nie wystarczą…
kawka co ty p… jakieś dziwne teksty wypisujesz, w których jakaś taka dziwna frustracja do całego świata się przejawia. Chłop kandydował, zyskał duże poparcie i w żaden sposób nie zdradza swoich wyborców skoro ma zamiar zostać w Siedlcach i robić to, co robi najlepiej, czyli pracować w kulturze. Jego brat zyska z kolei doświadczenie w UM. W końcu niech tacy ludzie zaczną brylować na prawicy, a nie łepski i wąsaty.
Niemożliwe…. No póki co to ja po prostu w to nie wierzę. Tego pana
Mariusza wówczas Siedlczanie po prostu zlinczują…:(
I TAK NIKT NIE DOROWNA A.MEŻERYCKIEMU…….
Podobnie uważam, że jest to zdrada wyborców przez M.Orzyłowskiego. Ludzie wybierali go na radnego ! Jeszcze niedawno mówił, że rezygnacja z mandatu nie wchodzi w rachubę.
Jeśli ktoś ma zostać dyrektorem Centrum, niech zostanie ogłoszony konkurs a tak trwa rozdawnictwo ciepłych posadek.
Ach jakie "figielki" i "promyki słońca" są widoczne w oczach Pana Mariusza!
Bracia…hmm, coś mi to przypomina!?! Opcja ta sama – "Melduję wykonanie zadania". Wieeelki sukces!
Rodzinne klany zasłużonych dla miejscowej ludności, pracujące dla ich dobra…
Ach jacy będziemy szczęśliwi, mogąc korzystać z tych dobrodziejstw!
Małomiasteczkowa ciemność wyziera zewsząd… z Twojego wpisu (najmocniej Cię przepraszam, ale taka jest prawda!) niestety – także. Daleko mi do frustracji, zwyczajnie po ludzku jest mi wstyd…
Odpowiedz mi na tych kilka pytań: Dlaczego "zwykły" siedlczanin nie mógłby zdobywać doświadczenia pracując przy Prezydencie? Myślisz, że takich brakuje? Ilu wartościowych młodych ludzi z wykształceniem (z dziedziny kultury i sztuki także) od lat bezowocnie poszukuje pracy w Siedlcach, a nie mając tzw. pleców w rodzinie, kolegach lub opcji politycznej, są bez szans?
/Dla wyjaśnienia : prowadzę swój własny biznes a nie żyję na koszt podatnika! nie należę do żadnej partii ani też z żadną nie sympatyzuję, kultury w szerokim tego słowa znaczeniu szukam niestety poza Siedlcami a ostatnio coraz częściej także zagranicą/
Robson nie powinieneś podpisać się MariuszO?
Z tych wpisów wynika, że bracia Orzełowscy wysoko mierzą i nie dziwcie się, że chcą przypilnować i stanowiska partyjnego w UM i dyrektorskiego w CKIS też niestety partyjnego, ale w sumie może na stanowisku dyrektora pan Mariusz pokaże wszystkie swoje talenty? nie tylko dyrygowanie orkiestrą i pisanie ulotek wyborczych. chyba wysokość pensji nie miała tu znaczenia.
"Dlaczego "zwykły" siedlczanin nie mógłby zdobywać doświadczenia pracując przy Prezydencie? Myślisz, że takich brakuje? Ilu wartościowych młodych ludzi z wykształceniem (z dziedziny kultury i sztuki także) od lat bezowocnie poszukuje pracy w Siedlcach, a nie mając tzw. pleców w rodzinie, kolegach lub opcji politycznej, są bez szans?"
Drugim członem ostatniego zdania sama sobie odpowiedziałaś. Ilu mam znajomych, którzy wracają do Siedlec po studiach na elitarnych uczelniach (SGH, UW) i nie mogą znależć pracy w Siedlcach bo w "konkursach" wygrywają z nimi ludzie np po WSFIZie. A później ludzie się dziwią, że tylu młodych emigruje z Siedlec.
Ja napiszę prosto: współczuję panu Mariuszowi bo to zdolny człowiek, wykształcony muzycznie, pracowity i z wizją, pomysłami. Kto jak nie On najlepiej nadaje się na podobne stanowisko??? Tylko,że niepotrzebny był ten PIS dla Niego i w ogóle ta cała szopka z polityką w tle…
Naprawdę współczuję Mu tej całej sytuacji.
Ucieczka ludzi z Siedlec odbywa się od zawsze i będzie się odbywała zawsze. To jest miasto handlu (Trakt Brzeski jak to dawniej się zwało -tradycja taka) , nie wszyscy mają "kiepełe" do tego interesu .Powody emigracji są różne i nie wszystkie z powodów frustracji…ale.. to prawda ,że w tym mieście są układy i układziki zawiązane przez ludzi niekoniecznie rodzonych w tym mieście . Zasada MIERNY,ALE WIERNY to hasło numer 1. No i koniecznie religijny!!!!!
CKiS nie powinno już dawno istnieć w Siedlcach!!!! tylko MOK !!!!!! Miejski Ośrodek Kultury jedyna instytucja która powinna tu być. Jeden MOK jeden dyrektor i to wszystko , taniej będzie i bez chorej konkurencji.
Pan Mariusz O. dostał bardzo dużo głosów w wyborach samorządowych i tam powinien pracować na rzecz Siedlec jako RADNY !!! a nie robić focha jak mały chłopczyk, bo nie ma wysokiego stanowiska . dyrygent CHMS to juz coś. Wystarczy
To juz pewne jednak! Pan Mariusz Orzełowski znowu złozył mandat radnego! Co ten człowiek wyrabia? A brat Jego -Grzegorz zajmie miejsce Mariusza przy prezydencie!
Jak takie rzeczy się dzieja na oczach wszystkich to już na pewno nadchodzi koniec świata:)