Budżet Siedlec w roku 2011 ma zamknąć się w kwocie 365 mln złotych zaś wydatki osiągną 420 mln. Łącznie inwestycje zaplanowano na 250 mln złotych. Duża część z nich ma dotyczyć infrastruktury drogowej. Po około 7 mln zł zaplanowano na służbę zdrowia i gospodarkę mieszkaniową. Miastu ma przyświecać zasada: „kończymy już zaczęte”. Tak w skrócie można scharakteryzować ogólne założenia budżetowe na rok 2011 przedstawione podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
– 2011 rok to kontynuacja, może spokojniejsza roku 2010. Budżet będzie się zamykał kwotą 365 milionów złotych. Wydatki to 420 milionów a inwestycje na poziomie 124 – mówi Kazimierz Paryła, skarbnik miejski. – Należy dodać, że bardzo dużo inwestycji ma być w wykupie wierzytelności co znaczy, że inwestycje rzeczowe mają wynieść 250 milionów. Bardzo dużo inwestycji zaczęliśmy i będziemy je kończyć – dodaje.
Jak miasto zamierza pokryć lukę w budżecie przyszłego roku, która wyniesie wg dzisiejszych prognoz 55 mln zł? – Część będzie pokryta wolnymi środkami a część pożyczką w wysokości 37 milionów – tłumaczy Paryła i zastrzega, że projekt budżetu dostał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. – Nie jesteśmy na krawędzi, ale należy pamiętać, że każdy budżet, który jest deficytowy, agresywny jest zawsze budżetem ryzyka. Mimo wszystko jest lepszy niż budżet zachowawczy.
Po raz pierwszy przyznano wprost, że najbliższe lata nie będą obfitować w dofinansowania unijne.
– Nie ma co liczyć, że w tej kadencji pojawią się jakieś ekstra środki z Unii Europejskiej – przyznaje skarbnik. – Dlatego też będziemy raczej prowadzić rozliczenia jakie mamy i liczyć na wpłaty, które nam spłyną z zakończonych inwestycji. Tylko one mogą tak naprawdę stanowić nadwyżki.
W praktyce chodzi o to, że miasto dostaje pieniądze z UE dopiero po zakończonych inwestycjach a nie jak można by przypuszczać przed ich rozpoczęciem. Zasada jest prosta: najpierw płać a potem weź. Najwięcej, bo aż 50 proc. przyszłorocznych inwestycji będzie skoncentrowanych na inwestycjach drogowych. Miasto jest zdania, że tylko w ten sposób może być interesujące dla potencjalnych inwestorów.
– Rozstrzygnęliśmy prawie budowę drogi do terenów inwestycyjnych na ul. Brzeskiej i ta droga do połowy roku będzie gotowa wraz z uzbrojeniem. W połowie przyszłego roku zostaną oddane obydwa odcinki obwodnicy i ulica Piaskowa, połączenie Piasków Zamiejskich z Piaskową i rondem na torze Sokołowskiej – dodaje Paryła i podkreśla, że rozwiązania powinny odciążyć ruch w centrum miasta. Poza tym poważnie zaczyna się myśleć także nad instalacją parkometrów w Siedlcach.
Około 7 mln złotych ma zostać przeznaczonych na służbę zdrowia (w tym rewitalizacja budynku starego szpitala) i tyle samo na gospodarkę mieszkaniową.
bg
A Kudelski nie miał nic do powiedzenia? Paryła tylko mówił? Szkoda. Bo przed wyborami to i Kudelski, i Sochacka, i Głowacki tyle mówili. I Karaś – Porządek na wspólnym podwórku wprowadzał.
a dla mnie to zupełnie normlane. Tylko skarbnik wie o co tak naprawdę w tym chodzi. zawsze tak jest. Prezydent tylko mówi "zrobilismy to i to a o szczególach powie pan skarbnik". Bo tak naprawde tylko on coś z tego rozumie i zawsze powie tak, ze nikt inny nie rozumie więc nie zada żadnych pytań.
To po co są wybory? i później cała "górka" prezydentów i przewodniczących. Pewnie ze 100 tys. miesięcznie na ich idzie. Wystarczyłby tylko skarbnik.
PARKOMETRY ! No nareszcie męska decyzja .Czas najwyższy by z chodników zniknęły samochody (szczególnie od Banku do Poczty) .Będzie kasa i nareszcie Siedlczanie nie będą robić obciachu parkując w centrum miasta w większości kilkaset metrów od własnego domu, bo i tacy są . Ja jestem Siedlczaninem zmotoryzowanym i tak naprawdę mogę bez problemu poruszać się po mieście bez auta . Parkometry jak najszybciej !!!i bezwarunkowo!!! 🙂