Dzisiaj (10 listopada) w sali „Podlasie” odbyła się uroczysta Sesja Rady Miasta zwołana w związku z zakończeniem kadencji rady.

Po wystąpieniu uczniów ze szkoły muzycznej oraz przemówieniach Mariusza Dobijańskiego, przewodniczącego rady oraz Wojciecha Kudelskiego, prezydenta miasta każdy z radnych dostał drobne upominki na pamiątkę V kadencji. Kwiaty w ramach podziękowania za współpracę dostały także wszystkie obecne dziennikarki.

Komentarze radnych o mijającej kadencji jutro.

ab

AKTUALIZACJA: KOMENTARZE

Jarosław Głowacki (PiS):

Osiągnięcia? Myślę, że w tej kadencji uwolnił się potencjał Siedlec w zakresie infrastruktury. Podniosła się jakość szkół, bo w zasadzie wszystkie placówki zostały stermomodernizowane. Jesteśmy w starym, ale nowym Miejskim Ośrodku Kultury. Ważne były rozwiązania drogowe, które były tak bardzo potrzebne. Część inwestycji jest już zakończona a trwają te najważniejsze – wewnętrzne obwodnice. Przebudowa organizacji sportu doprowadziła w efekcie do dobrych wyników drużyn. Poziom obrad rady miejskiej? W naszej nie było wojny polsko – polskiej a poziom debaty jest taki, że chcemy rozwijać się. Na drugim końcu są samorządy, które pokłóciły się a radni nie mogli pracować.W całym kraju poziom debaty zaostrzył się. U nas nawet jeśli była ta sprawa sądowa, w której uczestniczyłem to myślę, że to jest wyrazem takiej kultury bo to nie było rzucaniem kamieniami. Porażki? Jeśli zrobiliśmy wszystko na 110 procent to mogliśmy pewnie zrobić na 130.

Adam Bobryk (SLD):

Osiągnięcia? Rada miasta to twór, który ma zaspokajać potrzeby mieszkańców miasta i wydaje mi się, że w dużej mierze to nam się udało. Przede wszystkim udało nam się pozyskać środki unijne na budowę dróg czy remonty ośrodków kultury, ale też sport. Przez wiele lata się o nim mówiło, ale nie rozbudowywano sportowej infrastruktury. My podjęliśmy dosyć ryzykowne decyzje w tym temacie – chociażby budowa ośrodka na błoniach. Nie można zapomnieć też o miejscach parkingowych, które powstały. Interpelacja, która została w pamięci? Jednym z takich niezrozumiałych postulatów było zakupienie maszyny do czyszczenia butów i ustawienie jej w urzędzie żeby chronić podłogę w tym budynku. Porażki? Opóźnienia w wykonaniu inwestycji i nasza bezsilność jako radnych, ale także służb komunalnych wobec ubiegłorocznej zimy. To trzeba zmienić.

Marek Kordecki (PO):

Osiągnięcia? Można mówić o wielkich inwestycjach, ale ja najbardziej jestem zadowolony z tego, że będzie skatepark. To uważam za najważniejszy sukces, bo czasami te mniejsze sprawy nie mają zrozumienia u radnych. Nam się udało. Co się nie udało? Niestety nie udała się rewitalizacja Parku Miejskiego „Aleksandria”. Interpelacja, która na zawsze zostanie w pamięci? Dużo było takich interpelacji, może śmiesznych, może w niekiedy nawet tragicznych… Myślę jednak, że w tej sympatycznej chwili nie będę mówił o tych szokujących sprawach.

Leszek Szymański (Ruch Przełomu Narodowego):

Osiągnięcia? Za sukces uważam dokonanie procesu przekształceń własnościowych – własne mieszkanie, prawo do własności. A czy za sukces można uznać środki unijne? Jeśli miałyby one wpłynąć na najbardziej pilne zadania to tak, ale to co wpływało z tak zwanego klucza to nie jest to sukces, bo one były do wykorzystania. Jednak żeby je otrzymać musieliśmy wyłożyć pieniądze własne i nie mieliśmy w pewnym momencie pieniędzy na służbę zdrowia. Czego zabrakło w działaniu rady? Zabrakło uruchomienia motoru rynku wewnętrznego – miejsc pracy. Ludzie wykształceni nie mają żadnej propozycji. Co może zrobić samorząd w tej sprawie? Mamy rolnictwo okalające miasto i na tym gruncie trzeba budować rynek pracy – sprzedawać zdrową żywność. Interpelacja, która Pana rozbawiła? Z moich interpelacji? W ogóle. Sesja czasami trwała za drzwiami zwykłego życia i nawet jak były jakieś niepoważne zapytania to nie zwracałem na nie uwagi.

Anna Sochacka (STS):

Największe sukcesy mijającej kadencji? Mądra i twórcza opozycja, bo ja właśnie do niej należałam (śmiech). Dzięki nam nie połączono szpitala miejskiego z wojewódzkim. Poza tym zawsze mimo tego, że byliśmy opozycją popieraliśmy decyzje mające kluczowe znaczenie dla rozwoju Siedlec. Porażka samorządu tej kadencji? Tak zwana „kadrowa polityka prorodzinna”. Za dużo według mnie jest żon, dzieci w urzędach. Dzieci radnych nie powinny pracować w urzędach. To nie jest zabronione, ale według mnie nie jest etyczne. Poza tym chaos inwestycyjny w postaci zaczynania kilku inwestycji naraz w ostatnim, tym roku. Mam tutaj na myśli szczególnie remonty dróg. Co trzeba zrobić w przyszłej kadencji? Trzeba, z całym szacunkiem, zmienić prezydenta. Przede wszystkim dlatego, że potrzebne jest nowe spojrzenie na Siedlce. Interpelacja, której Pani za siebie lub za radę się wstydzi? Wydaje mi się, że nasza rada nie była jeszcze taka najgorsza.

not. bg