Dzisiaj, najprawdopodobniej między godziną 10. a 12, nieznani sprawcy włamali się do mieszkania jednego z działaczy lewicowych Mariana Kozaka, szefa siedleckich struktur partii Racja Polskiej Lewicy.
– Tylko taki czas wchodzi w grę, ponieważ tylko wtedy ani żony, ani mnie nie było w domu – powiedział nam startujący z listy SLD do rady miasta Siedlce w wyborach samorządowych Marian Kozak. – Policja już zabezpieczyła ślady. Wydaje się, że z mieszkania zginęła obrączka, która miała dla mnie znaczenie sentymentalne. Nie wiem czy to włamanie ma jakikolwiek związek ze zbliżającymi się wyborami. Wiem natomiast, że trzeba zrobić wszystko, aby mieszkańcy czuli się bezpieczniej, bo takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w ogóle, nie mówiąc już o tym, że stało się to w środku dnia – podkreślił przewodniczący w krótkiej rozmowie ze SPIN.
bg
To się nazywa bezpieczne miasto. Ciekawe co by się stało gdyby tak włamali się do domu szefa PiSu? AT, CBŚ, ABW i wszyscy święci by rwetes taki zrobili, że hej!
Mhm, dokładnie taki rwetes jak po ostatnim zabójstwie PiSowca w Łodzi. Każdego poszkodowanego szkoda, ale, drogi Kleksie, nie rób napinki ze wszystkiego co w jakiś sposób może kojarzyć się z wyborami.
dr Kleks ja ci podpowiem, to pewnie jakiś czarny na miotle przez komin wleciał i obrobił "uczciwego" siedlczanina