SPIN

Struzik: Budżet Mazowsza jest na styk

redakcja piątek, 8 października 2010, 11:56 Siedlce, Wydarzenia

– To wszystko jest na styk, to znaczy pieniądze przychodzą a my płacimy nasze zobowiązania i niewiele nam zostaje. To jest bardzo trudny rok. Ale niestety. Wygląda na to, że kolejny będzie taki sam – powiedział o budżecie Mazowsza Adam Struzik, jego marszałek.

Trudna sytuacja Mazowsza to, zdaniem Adama Struzika cały czas efekt horrendalnie wysokiego tzw. „janosikowego”. Najgorsze jest jednak to, że nic nie zapowiada, aby kondycja budżetu w przyszłym roku uległa poprawie. Z drugiej strony marszałek przyznał, że ze strony rządu Donalda Tuska są pewne ustępstwa.
– Nasze rozmowy są nadal bardzo liczne. Ciągle czekamy na decyzję Trybunału Konstytucyjnego do którego zaskarżyliśmy ustawę o „janosikowym”, ale tej jeszcze nie ma – powiedział Struzik. – Rząd proponuje w tej kwestii pewną ulgę na przyszły rok zwiększając pułapy, od których płacimy ten podatek. Wygląda na to, że będzie to około 180 milionów mniej do zapłacenia niż to wynikało ze stawek.

Takie jednorazowe działanie nie rozwiąże jednak problemów finansowych Mazowsza. Pozwoli jedynie w niewielkim stopniu przybliżyć się do budżetu, który jak określa to Struzik, „da się spiąć”.

– Oczywiście każdy milion złotych w sytuacji naszego urzędu jest ważny. Sytuacja była na tyle trudna, że w sierpniu zwróciłem się do ministra finansów z prośbą o udzielenie pożyczki w wysokości  380 milionów na zapłatę „janosikowego”. To jednak było niemożliwe. Okazało się, że w skali kraju na pomoc dla samorządów w trudnej sytuacji jest przeznaczonych zaledwie 30 milionów. Na szczęście właśnie w sierpniu przychody z podatku CIT nieco wzrosły do 60 procent planowanych i pozwoliło to na zapłacenie wrześniowego „janosikowego” – zakończył marszałek.

Do 15. października samorząd będzie musiał wpłacić kolejne 78 milionów złotych do budżetu państwa. Przypomnijmy, że w tym roku Mazowsze ma wpłacić łącznie 940 mln. zł do państwowego skarbca na rzecz biedniejszych samorządów. Przypomnijmy, że kiepska sytuacja Mazowsza to mniej marszałkowskich pieniędzy dla jednostek mu podległych a także mniejsze dofinansowanie dla inwestycji w miastach regionu. Przykładem może być budowa boisk przyszkolnych „Orlik”.

beata głozak

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?