Siedlecki prezydent w wydaniu "NIE". Fot. BG

„Dzienne życie nocne” – taki tytuł nosi krótki artykuł z prezydentem Siedlec w roli głównej, opublikowany w ostatnim numerze tygodnika NIE z 9. września. Ilustracją do tekstu jest fotomontaż, na którym Wojciech Kudelski ma na sobie koszulkę z napisem „DISCO SUCKS!” („dyskoteki są do bani” – tł. red.).

W 37. numerze tygodnika „NIE”, który ukazał się w kioskach 9. września, na 9 stronie, można przeczytać artykuł „Dzienne życie nocne” autorstwa Andrzeja Sikorskiego. Tekst jest w całości poświęcony pomysłowi Wojciecha Kudelskiego, jakim jeszcze niedawno żyło nasze miasto, czyli zamykania lokali dyskotekowych po godz. 23. Wszystko wskazuje na to, że o całej sprawie zapewne nie dowiedziałby się ogólnopolski tygodnik, gdyby nie Grzesiek, który w tej sprawie zwrócił się o pomoc redakcji.

” – Kudelskiego chyba po….o! Siedlce staną się pośmiewiskiem w całej Polsce (…) Są trzy dyskoteki. Czwarta została zamknięta, bo w pobliżu powstało liceum katolickie, więc władze miasta nie przedłużyły koncesji na sprzedaż alkoholu.” – miał powiedzieć zbulwersowany Grzegorz. Dziennikarz „NIE” powołuje się w swoim artykule także na rozmowy z Jerzym Długoszem, rzecznikiem KM Policji w Siedlcach i Maciejem Drabio, miejskim radnym SLD.

” – Zapytałem prezydenta Kudelskiego, o co w tym wszystkim chodzi. Odpowiedział, że spełnia obietnice ze swojego programu wyborczego dotyczące walki z pijaństwem i innymi patologiami społecznymi” – czytamy wywód radnego a zarazem jednego z kandydatów na prezydenta Siedlec w najbliższych wyborach samorządowych.

” – Siedlce są bastionem PiS i prezydent Kudelski chce pokazać, jakim jest dzielnym szeryfem” – dodaje z kolei „pan Krzysztof, właściciel największego w mieście klubu Bohema”.

Zdaniem autora tekstu, inicjatywa prezydenta nie powinna dziwić siedlczan. „To przykładny katolik (…). To jemu miejscowa komenda zawdzięcza sztandar z wizerunkiem Matki Bożej Kodeńskiej, a biskup Zbigniew Kiernikowski działkę wartą milion złotych, którą „kupił” z 99-procentową bonifikatą od miasta. (…)”

bg