Bardzo możliwe, że siedlecki zakład szwajcarskiej firmy Stadler wyprodukuje i sprzeda 16 ezetów Kolejom Mazowieckim. Jak donoszą media branżowe ostatnia decyzja sądu może wymusić tę inwestycję na mazowieckiej spółce kolejowej. Sprawa unieważnionego na początku roku przetargu ciągnie się ponad pół roku.

Siedlecki oddział firmy Stadler. Fot. AB

Przypomnijmy. Na początku stycznia bieżącego roku szwajcarska firma wygrała, zaproponowanymi przez siebie Flirtami, ogłoszony przez Koleje Mazowieckie przetarg na dostawę 16 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Następnego dnia Koleje przetarg unieważniły. Zmianę decyzji argumentowały tym, że cena zaproponowana przez Stadlera jest zbyt wysoka w stosunku do pieniędzy jakie na inwestycję przeznaczyła mazowiecka spółka. KM miały na inwestycję 80 mln euro brutto, propozycja Stadlera to 76,6 mln euro netto. Problem polega jednak na tym że, jak argumentowali Szwajcarzy, 22 – procentowy podatek VAT nie powinien być w ogóle wliczony w koszt zakupu. Zatem według nich cena jaką zaproponowali nie przekraczała możliwości finansowych mazowieckiej spółki. Dlatego też odwołali się do Krajowej Izby Odwoławczej od decyzji przewoźnika.

KIO roszczenia Stadlera poparła a tym samym otworzyła KM możliwość szybkiego podpisania umowy z zagraniczną firmą. Te jednak zamiast tego odwołały się do sądu. Jak przyznała Donata Nowakowska, rzeczniczka Kolei Mazowieckich w rozmowie z Rynkiem Kolejowym, Sąd Okręgowy w Warszawie zalecił unieważnienie decyzji unieważniającej przetarg.

Jaki będzie tego efekt?  W najgorszym wypadku Koleje będą musiały zakupić 16 Flirtów i zapłacić miliony złotych za przegraną sprawę w sądzie.

opr. bg