Jadwiga M. była ordynatorką oddziału siedleckiego WSS.

Jak dowiedział się SPIN, lekarką, której postawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych jest lek. med. Jadwiga M., była już ordynatorka jednego z oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Siedlcach. Oskarżona przyznała się do zarzucanych jej czynów.

O lekarce podejrzanej o korupcję pisałyśmy już w ubiegły czwartek. Dzisiaj wiemy, że osobą tą jest Jadwiga M., pełniąca  do niedawna funkcję ordynatora w jednym z oddziałów szpitala wojewódzkiego.

PRZYZNAŁA SIĘ

– Postawienie zarzutów było możliwe dzięki materiałom zebranym przez funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą z siedleckiej komendy – mówi Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. – W trakcie przesłuchań kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Zastosowano wobec niej poręczenie majątkowe w wysokości 17 tysięcy złotych – dodaje.

– Pani doktor w momencie kiedy dostaliśmy informację od prokuratury nie była już pracownikiem naszego szpitala – wyjaśnia z kolei Wojciech Kaszyński, dyrektor WSS. – Przeszła bowiem na emeryturę, więc jako placówka nie możemy wyciągnąć żadnych konsekwencji – mówi. – Wspominała natomiast, że chciałaby z nami współpracować, ale ostatnie wydarzenia stawiają  tę współpracę w innym świetle.

NIE BYŁO SKARG

Jak powiedział nam dyrektor, Jadwiga M. pracowała w szpitalu od początku, bardzo długo pełniła funkcję ordynatora i nigdy na jej pracę nie pojawiły się oficjalne skargi.

Jak usłyszałyśmy w prokuraturze, kwoty jakie Jadwiga M. przyjmowała w zamian za udzielanie pacjentom świadczeń zdrowotnych w całości finansowanych ze środków publicznych nie były wysokie. Były to głównie artykuły spożywcze. Największa kwota to 200 złotych. W toku śledztwa ustalono, że w okresie od sierpnia do października 2009 r. podejrzana dziewięciokrotnie przyjęła korzyści majątkowe. Przestępstwo, którego popełnienie zarzucono podejrzanej jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8.

bg