W swoim ostatnim sparingu siedlecka MKP Pogoń pokonała na własnym boisku Naprzód Skórzec 1:0.
Dzisiejsze spotkanie nie było widowiskowe ani pod względem gry zawodników ani padających bramek. Jedyny gol w tym meczu był zasługą Jacka Kosmalskiego z Pogoni i padł dopiero w 63 minucie. To późno jeśli doda się, że przez większość z 90 minut akcja rozgrywała się blisko bramki naszego rywala a bramkarz ze Skórca w pierwszej połowie meczu doznał kontuzji.
Pogoń: Kozaczyński junior (70′ Matłacz) – Dubina (69′ Stromecki), Borowickij, Agu (69′ Wędzyński), Ba (43′ Grochowski) – Kaliszewski (59′ Markowski, 85′ Mudent), Rodak, Paczkowski (59′ Pucyk), Jezierski (69′ Dąbrowski) – Kosmalski (69′ Rytel), Komosa (43′ Kruk)
Komentarz do meczu Grzegorza Siedleckiego, trenera MKP Pogoń: „Kręcę nosem…”
Sparing to dla nas materiał poglądowy. Tak naprawdę to obserwowaliśmy kilku piłkarzy. Graliśmy pierwszy raz w tym zestawieniu i bardzo dużo eksperymentowaliśmy. Mecz nie zachwycił. Nie było tutaj przebojowych akcji, zmian tempa. Dopiero pod koniec coś się ożywiło. Z niektórych zawodników jesteśmy zadowoleni z innych nie do końca, więc to daje nam do myślenia. W meczu zagrały nowe osoby. Junior Jacek Kozaczyński na bramce, Aleksiej Dubina – taki nagły transfer, stary – nowy Borowickij, który podpisał nowy kontrakt. Był Pape Samba Ba – zawodnik Senegalu z przeszłością ekstraklasy mający ambicje żeby tam wrócić, chce się u nas odkurzyć i pomóc nam. Zobaczymy czy Ba zrobi comeback do ekstraklasy. Jest Jacek Kosmalski, który strzelił bramkę i był Mateusz Markowski. Generalnie kręcę nosem i wyciągnę wnioski razem z dyrektorem Wędzyńskim.
no images were found
Byłam na meczu i jedno mi się rzuciło w oczy, a raczej uszy. Poza ku….wa to piłkarze chyba nic innego nie potrafią powiedzieć.
Inga – gdybyś chodziła na mecze to wiedziałabyś, że mięso leci na każdym spotkaniu. Dopóki nie rzucają w Ciebie nie zwracaj na to uwagi po prostu.