Zgodnie z decyzją rządu w sferze budżetowej w przyszłym roku nie będzie podwyżek. Dotyczy to między innymi pracowników urzędów wojewódzkich. Czy może to doprowadzić do zwolnień chociażby w siedleckiej delegaturze Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego?
Andrzej Silny, kierownik delegatury MUW w naszym mieście sprawy komentować nie chce i odsyła nas bezpośrednio do wojewody. Niestety tu też nie ma konkretnych deklaracji.
OSTATNIO W 2009
– Zgodnie z ustawą budżetową na rok 2010 kwota bazowa dla członków korpusu służby cywilnej nie uległa zmianie w porównaniu z rokiem 2009 i wynosi około 1875 złotych – czytamy w odpowiedzi prasowej przesłanej do naszej redakcji przez Ivettę Biały, rzeczniczkę MUW. – Sytuacja taka spowodowała zamrożenie wynagrodzeń wszystkich członków korpusu służby cywilnej już w 2010 roku, niezależnie od miejsca świadczenia, czyli także w Siedlcach – dodaje.
Jak dowiedział się SPIN wzrost wynagrodzeń tych pracowników miał miejsce w ubiegłym roku i w porównaniu z rokiem 2008 wyniósł 36,74 zł na 1 etat. Czy mimo to jest szansa na wzrost wynagrodzeń? Biały udziela dość lakonicznej odpowiedzi:
BYĆ MOŻE…
– Podwyżki wynagrodzeń pracowników MUW, niezależnie od miejsca świadczenia pracy, mogą wynikać z prowadzonej w urzędzie analizy obciążenia pracą na poszczególnych stanowiskach i likwidacji stanowisk nieefektywnych. Pracownicy przejmujący nowe zadania dzięki poprawie organizacji pracy i zwiększeniu swojej efektywności mogą liczyć na podwyżkę wynagrodzenia.
Na pytanie wprost czy planowane są likwidacje nieefektywnych stanowisk Ivetta Biały twierdzi, że nie jest to wykluczone, ale konkretów podawać nie chce. Podobnie jak jednoznacznie nie mówi czy ich likwidacja nastąpi tylko wtedy, gdy Urząd będzie chciał zapewnić wzrost wynagrodzeń części pracownikom.
– Optymalizacja stanowisk pracy w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie jest skutkiem ciągłego doskonalenia procesu zarządzania. W związku z tym, nie jest wykluczona dalsza likwidacja nieefektywnych stanowisk.
Decyzje jednak nie zapadną w delegaturach.
– Za kształtowanie polityki kadrowej odpowiedzialni są dyrektorzy wydziałów, w których są zatrudnieni pracownicy a nie kierownicy delegatur – odpowiada rzecznika prasowa Jacka Kozłowskiego, wojewody mazowieckiego.
bg/fot. ab
pozwalniać wszystkich, niech ulotki rozdają, puszki klepią, makulaturę…a nie podwyżek się zachciewa.
Podwyżki to dostaną prądu, czynszu, gazu (najdrożej gaz nam przyjaciele zza Buga sprzedają z wszystkich krajów bo rząd to załatwił z panami premierami Pawlakiem i Tuskiem)…
Bravo rząd! Tak trzymać!