22 marca podjęto uchwałę w sprawie komercjalizacji Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Siedlcach. Dzisiaj odbyła się konferencja w tej sprawie.
Przekształcenie szpitala wałkowane jest przez media już od dobrych dwóch lat. W tym czasie powstało dużo planów, pytań i oskarżeń. Ostatnio zarzucano szpitalowi ogromne, bo ponad 13 milionowe zadłużenie.
– Nie mamy długów, jak to pojawiło się w prasie – mówi Wojciech Kaszyński, dyrektor placówki. – Przeciwnie. Możemy pochwalić się bardzo dobrą płynnością finansową – dodaje.
Dyrektor zapewnił, że szpital ma pieniądze na pokrycie wszystkich zobowiązań i zaplanowanych zakupów.
Spółka – termin
Najwcześniej w połowie maja wojewoda opublikuje zgodę na likwidację szpitala. Cały ten proces powinien zamknąć się do końca tego roku, ale już od 1 października placówka zacznie swoją działalność w formie spółki. Od tego czasu aż do grudnia będzie ona dzierżawić sprzęt.
– Żeby spółka mogła przejąć majątek, szpital najpierw musi przekazać go marszałkowi. Ten potem, odrębnymi umowami, przekaże go już spółce. Stanie się to po zakończeniu procesu likwidacji – mówi dyrektor Kaszyński. – Do tego czasu musimy zapłacić wszystkie zobowiązania i rozliczyć szpital na zero. Wszelkie niedobory pokrywa marszałek, ale takich być nie powinno – dodaje.
A wartość majątku nie jest mała, bo wynosi blisko 200 mln. zł. Blisko, bo o dokładnej kwocie będzie można mówić po wycenie.
Związki zawodowe
– Personel nie ma się czego obawiać. W związku z przekształceniem nie zwolnimy nikogo, bo odpowiednie kadry były dobierane od dłuższego czasu – zaznaczył Kaszyński.
Przed konferencją dla mediów dyrektor spotkał się z pracownikami. Powiedział, że związki zawodowe bardzo dobrze rozumieją potrzebę wprowadzenia usługi komercyjnych. Rozumie też, że wolałyby, aby publiczny szpital mógł po prostu takie usługi wykonywać bez przekształcania.
– I myślę, że każdy by tak wolał, ale nie wierzę że to się w najbliższych latach możliwe – wyjaśnia dyrektor.
Jak zaznaczył plusem przekształcenia będzie większa kontrola nad rządzącymi. Nie będzie można doprowadzać do zadłużania szpitala. A i same finanse będą pod dużo większym nadzorem.
– A nie ukrywajmy, że zadłużanie szpitala to jest nic innego jak ryzykowanie zdrowia pacjenta – mówi Wojciech Kaszyński. – Teraz nie będzie to się mogło zdarzyć i nie będzie sytuacji, że zabraknie dostępu do leków czy sprzętów – dodaje.
Nowości
W planach dyrektora jest, aby z pierwszym dniem działalności spółki wprowadzić działalność komercyjną. Na początek to będzie diagnostyka obrazowa i porady specjalistyczne.
– Marzymy o rozbudowie szpitala i o nowym oddziale dziecięcym – pokreślił Kaszyński.
Nowością będzie również możliwość zapisywania się do lekarzy przez internet.
– Ta propozycja to ukłon w stronę osób młodych, które nie mają czasu na stanie w kolejkach i przede wszystkim mają dostęp do internetu – podkreśla dyrektor i dodaje, że z rejestracji osobistej nie zrezygnują.
ab