W marcowym wydaniu „Rynku Kolejowego” Peter Spuhler, prezes i właściciel Grupy Stadler Rail opowiadał dziennikarzowi miesięcznika o problemach z przetargami dla Kolei Mazowieckich i sytuacji w siedleckim zakładzie.
„(…)Poczuwamy się do pełnej odpowiedzialności za nasz zakład w Siedlcach i dlatego przesunęliśmy tam realizację trzech kolejnych zleceń na eksport, czyli 13 i 6 pociągów dla dwóch klientów z Austrii oraz 19 pojazdów dla klienta z północnych Włoch. Jest to działanie przejściowe, krótkookresowe, ponieważ w średnioterminowej perspektywie czasowej zakład w Siedlcach powinien realizować zamówienia z rynku polskiego, aby wykorzystywać swoje moce produkcyjne. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy naszych polskich pracowników. Przez ostatnie 2 lata zwiększaliśmy zatrudnienie w Siedlcach, a w tym roku planujemy przekroczyć poziom zatrudnienia wynoszący 200 osób (…)„
Źródło: RK