Owacjami na stojąco i bisem siedlecka publiczność podziękowała Rayowi Wilsonowi za wczorajszy koncert w NoveKino. Było klimatycznie, spokojnie, chwilami zabawnie, chwilami mocniej.
15 marca zespół wystąpił w czteroosobowym składzie: Ali Ferguson (gitara), Steve Wilson (gitara, śpiew), Filip Wałcerz (instrumenty klawiszowe) i Ray Wilson (śpiew, gitara). Publiczności zaserwowano ponad godzinną dawkę muzyki z charakterystycznym, chrapliwym głosem w roli głównej.
„Ilu znacie artystów, którzy przy użyciu zwykłego akustyka i prostych akordów wspomaganych własnym głosem są w stanie nie tylko totalnie oczarować, zahipnotyzować wręcz słuchacza, ale i utrzymać jego uwagę już do końca, wydobywając ze swojego „pudła” i strun głosowych dźwięki tworzące klimat wręcz kosmiczny? Jednym z niewielu takich Wykonawców jest urodzony 8 września 1968 roku, mieszkający obecnie w naszym rodzimym Poznaniu, Szkot nazwiskiem Ray Wilson.„ (rockmetal.pl)
Ray Wilson w 1997 roku zastąpił w Genesis wokalistę Phila Collinsa a Tony Banks i Mike Rutherford (Genesis) byli pod wrażeniem jego głosu. W 1999 roku Ray wydał album „Millionairhead” z zespołem CUT, ale ten nie zaistniał na dłużej. Wilson współpracował w między czasie ze Scorpions czy dj-em Arminem Van Burrenem. Od 2006 roku wrócił do pracy ze Stiltskin. Trzy lata później powstał najnowszy album solowy Raya – „Propaganda Man”. Od 2009 roku muzyk mieszka na stałe w Poznaniu.
Źródło: MOK Siedlce, opr. bg