Siedleccy radni zdecydowali, że zwrócą się z apelem do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zachowanie krzyży w siedleckich placówkach oświaty.
Prezentujemy tekst uchwały:
„My, Radni Miasta Siedlce, zaniepokojeni napływem do Ministerstwa Edukacji Narodowej e – mailowych żądań zdjęcia krzyży ze ścian klas lekcyjnych w polskich szkołach, zwracamy się z apelem o zachowanie krzyży w naszych placówkach oświaty. To, że w miejscach publicznych oraz w klasach wiszą obok godła krzyże nie ujmuje szacunku osobom należącym do innych religii lub wyznających światopogląd materialistyczny, czy agnostyczny. Krzyż jest nie tylko znakiem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, ale także znakiem największego poświęcenia do jakiego zdolny jest człowiek dla ratowania innego człowieka. W dalszej i niedalekiej przeszłości społeczeństwo tej ziemi (przykład szkoły w Miętnem) walczyło o umieszczenie krzyży w salach lekcyjnych. Wyrażamy nadzieję, że krzyż będzie zajmował należne mu miejsce w polskich placówkach oświaty.”
bg
No i super!!!! A czy o tym czy chcą mieć krzyże czy nie, nie powinni decydować dyrektorzy i uczniowie? Radni w klasach nie siedzą. Chociaż może powinni do nich wrócić. Świętsi niż niejeden święty. Myślałem, że Siedlce się powstrzymają….
O matko
Zajęliby się czymś pożytecznym, a nie krzyżami na ścianach.
Niech sami się obwieszą i chodzą. Ale po co to taki cyrk robić. Lepiej przestaliby się kłócić pod tymi krzyżami.
Albo niech zrobią następne referendum