„- Kotek, cztery lata temu wszystko się zaczęło. Uwierz mi, że teraz serce mi tak łomocze… Czy zostaniesz moją żoną?” Kilka minut po godz. 20. w NoveKino Siedlce i po raz pierwszy… przy tak szerokiej publiczności oświadczyny…
Około godz. 19. 50 sala nr 2 siedleckiego kina zaczęła zapełniać się osobami, które jeszcze nie miały okazji obejrzeć „Avatara”, ostatniego dzieła Jamesa Camerona. – Ale się denerwuję – powiedział od razu na wejściu Jacek Garbaczewski, dyrektor NoveKino Siedlce. – W końcu to u nas coś pierwszego. Wejdziemy na salę i sobie usiądziemy, będą reklamy, światła zostaną włączone i udamy, że jest konkurs – opisywał wszystko.
Najpierw konkurs… na niby
I tak się stało.
– Z okazji zbliżającego się Dnia Zakochanych, NoveKino Siedlce chce w sposób szczególny uhonorować ten dzień. Począwszy od teraz zaczynamy serię losowań dwuosobowych zaproszeń na film „Randka w ciemno”. Dzisiaj po raz pierwszy losujemy szczęśliwą osobę, która mam nadzieję zaprosi kogoś ze sobą. Rząd dziesiąty, miejsce trzynaście – usłyszeliśmy.
Rozległy się brawa jednak największe zaskoczenie dla zgromadzonych w sali przyszło chwilę potem.
– Nie spodziewałem się, ale nie jest to tylko dla mnie niespodzianka. Kotek, cztery lata temu wszystko się zaczęło. Uwierz mi, że teraz serce mi tak łomocze… Czy zostaniesz moją żoną?
I znowu brawa.
– Tak czy nie?
– TAK!!!
Potem TAK!!!! naprawdę
Jarek i Kasia mieszkają w Sokołowie Podlaskim. Są ze sobą od czterech lat. Dokładnie dzisiaj obchodzili swoją rocznicę, która Katarzynie do końca życia zostanie w pamięci. Kilkadziesiąt osób było świadkami jak jej chłopak staje się jej narzeczonym.
– Bardzo się cieszę, ale jestem w wielkim szoku i naprawdę nie spodziewałam się tego – powiedziała nam kilka minut po oświadczynach. Wszystko było trzymane przed nią w tajemnicy. Tak dużej, że o planach Jarka wiedział jedynie jego przyjaciel.
– Pomysł zrodził się w mojej głowie w niedzielę kiedy kupiłem pierścionek i tak to wszystko się stało – w skrócie opowiedział Jarek. – Od początku wszystko było nu nas na wariackich papierach i tak już chyba zostanie – dodał śmiejąc się. Teraz udajemy się na kolację… O której Kasia też, oczywiście nie wie – zakończył.
A my życzymy, aby te wariackie papiery wariackimi pozostały… Gdyby tylko James Cameron wiedział co działo się przed projekcją jednego z jego filmów…
bg
Rewelacja, oby więcej takich odważnych :). Życzę Wam dużooooo szczęścia.
jesteś wielki
Wzruszyłam się… nawet nie trochę. Cudownie!!!!! Trochę filmowo. Ja miałam takie zwykłe 😀 Odważny facet z Ciebie Jarku!!!!!
No no Jarek:) Szczerze gratuluję i odwagi, i pomysłu, i wykonania.
Byłam, widziałam 🙂
I jak powiedzieli, że jest konkurs to się ucieszyłam, że może wygram. A tu taka niespodzianka.
Sama takich zaręczyn bym nie chciała, ale fajnie, że akurat byłam w kinie. Nigdy nie byłam świadkiem takiego wydarzenia.
I fajne było to pytanie – "Tak czy nie". Na szczęście padło to pierwsze 🙂