SPIN

Nie kastrujmy faceta. Pozwólmy mu po pracy włączyć telewizor…

redakcja czwartek, 4 lutego 2010, 01:22 Wydarzenia

Ale gdybym zapytała: „Skarbie, mógłbyś pozmywać naczynia?”
A gdyby on zapytał: „Mogłabyś zostać moją żoną?”

Mogłabym.
Mogłabym, ale nie zostanę. Pytanie mężczyzn czy „mógłby” coś zrobić jest jak pytanie: „mógłbyś przebiec wokół bloku z dziesięć kółek?” A odpowiedź na to jest taka: „Tak, mam taką umiejętność.” Ale jak zapytamy: „Czy możesz?” jego odpowiedź będzie taka: „Tak, nie jestem idiotą i mogę to zrobić”.

Trochę to skomplikowane. A trzecia płaszczyzna albo potrzeba, którą muszę mu zapewnić?
Docenienie.

Skoro już pozmywał te naczynia to…
Jesteś moim bohaterem!!! Dziękuję!!! Nawet nie wiesz jak to doceniam. Słowem jesteś WIELKI!!!

Nawet jak zrobi to źle?
Nawet. Kobiety zastanawiają się dlaczego nie można powiedzieć prawdy:   Jak źle to źle i koniec.

Może tak byłoby prościej?
Ale to tak samo jak stoimy przed lustrem i mówimy: „Ale przytyłam” a mężczyzna odpowie: „No cholera, faktycznie”.

A nie lepiej być szczerym?
Najpierw niektóre pary muszą nauczyć się ze sobą rozmawiać i wypracować zaufanie do siebie.

Czyli ta szczerość będzie, ale za jakiś czas?
Oczywiście. Jeśli sobie ufamy, słysząc konstruktywną krytykę z ust osoby, o której uczuciu jesteśmy przekonani, nie reagujemy tak nerwowo.

Możemy problemy rozwiązywać w sypialni? Kłócimy się kłócimy. Ja się wypłaczę on się zamknie w jaskini, po czym idziemy do łóżka?
Problem z łóżkiem najczęściej pojawia się „przed”. Jeśli kobieta nie może wygadać się w ciągu dnia, jest niesłuchana i czuje się źle to nie myśli o seksie. Raczej: „Ale jak to? Kłócił się ze mną cały dzień, był dla mnie niemiły, nie słuchał mnie a teraz, co?” I zaczyna się spięcie.

Kolejne. No ale, jeśli ja nie mam ochoty a on ma, to znaczy, że nie ma wyjścia?
Jest zasada: „Kobieta potrzebuje czułości i miłości do tego, żeby mogła uprawiać seks. Mężczyzna potrzebuje seksu, żeby mógł kochać.”

I stąd wzięło się stwierdzenie, że mężczyźni myślą tylko o jednym.
Na początku mężczyzna biegał za tygrysem, musiał być twardy, mieć ten swój pancerz. Nie mógł pogłaskać sobie dzieci, bo on bronił terenu i zabijał zwierzynę. Jedynym sposobem na dotarcie do niego był seks. Wtedy się otwierał.

Czyli jak ja mam problem to mogę porozmawiać a jak mężczyzna ma problem, to po moim wygadaniu, nie ma przeszkód żebym poszła z nim do łóżka?
Mężczyzna jest w stanie wszystko przeżyć jeśli ma kobietę w łóżku.

Mogę mu się oddać, żeby mu pomóc?
Żeby się otworzył. A w świecie idealnym, mężczyzna bez cienia złości w tonie, ale za to z wyrozumiałością podchodzi do sytuacji, gdy kobieta nie ma ochoty na seks.

Były sytuacje kiedy problemem w związku była niechęć mężczyzny do seksu?
Takie sytuacje mają miejsce kiedy mężczyzna przeszedł na kobiecą stronę a kobieta na męską. To jest to o czym rozmawiałyśmy wcześniej.

Czyli kobieta dominuje także w łóżku.
Nie w tym rzecz, że ona dominuje w łóżku. Seksu nie ma, bo to kobieta jest inicjatorem a mężczyzna źle się z tym czuje. Raz na jakiś czas to może być zabawne, ale generalnie to on zdobywa a ona pozwala na bycie zdobywaną.

Jak pokazać mu, że mam ochotę iść z nim do łóżka jednocześnie nie pokazując, że to ja zdecydowałam za niego?
Wystarczy, że kobieta założy bardziej pociągającą bieliznę. Mężczyźni naprawdę nie są głupi.

Uratowała Pani jakieś małżeństwa, które były już na prostej drodze do rozwodu?
Tak. Ale to są tygodnie podczas których, w zasadzie wszystkie relacje trzeba budować od początku. Większość rozwiązań jest bardzo prosta.

Fragment spektaklu (program Szkolenia Mars Wenus).

httpv://www.youtube.com/watch?v=QkECxrB81e8


Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?