Nie było nic czego już nie słyszeliśmy, nie czytaliśmy czy nie oglądaliśmy. Jednak im bliżej 7 lutego i referendum tym częstsze i głośniejsze konferencje i debaty.
Dzisiaj w debacie w radiu Eska brali udział: Tomasz Marciniuk, rzecznik prezydenta, Kazimierz Paryła, skarbnik miasta, Ligia Marciniuk, dyrektor zrzeszenia handlu i usług oraz Zbigniew Chaciński, prezes Społem. I choć dzisiaj było spokojnie to cała sprawa nabrała już tak mocnego tempa, że niektóre różnice musiał rozstrzygać sąd.
– Całe to zamieszanie wokół tej sprawy pokazuje tylko jedno, że wszyscy jeszcze uczą się demokracji – mówił Kazimierz Paryła. – A to znaczy, że nikt nie ma wiedzy absolutnej i dzięki temu wszyscy podlegamy nauce i ja twierdzę, że dobrze – dodał.
Stanie się co ma się stać
Prezes twierdził, że dało się tego wszystkiego uniknąć, gdyby rozmowy toczyły się wcześniej, a nie teraz. Stwierdził, że gdyby tak było to obecnie referendum nie byłoby potrzebne i nie byłoby tego całego zamieszania.
– No cóż stanie się co ma się stać siódmego lutego. Ale po tym dniu trzeba dalej żyć, planować. Bo to czy my się będziemy gniewać na siebie to mieszkańcom Siedlec nie pomoże i nic nie da. A nie ma sensu dyskutować teraz co będzie, bo myślę, że nic innego nie powiemy co już było. Należy porozmawiać po referendum – podsumował Paryła.
Główny spór dotyczył jednak powierzchni ewentualnej Galerii. 40 tys. m kw. tyle powierzchni handlowej zakłada plan. I właśnie o to mają pretensję inicjatorzy referendum.
– Plan to dopuszcza, bo ten teren daje takie możliwość, ale w żadnym mieście cała powierzchnia nie jest wykorzystana na handel – tłumaczy Tomasz Marciniuk. – Jeśli Siedlce mają ambicję być miastem stu tysięcznym, i nie zostać z w tyle, to nie możemy odbiegać od innych miast jak: Łomża, Bełchatów, Tarnów, Kalisz, Olsztyn. Tam są lub zaraz będą galerie o takiej powierzchni i nie sądzę, aby władze tych wszystkich miast tak pomyliły się i zgodziły na degradację handlu w mieście.
Może kręgielnia, a może Empik
Jak dowiedzieliśmy się podczas debaty, 5 z poważnych i zainteresowanych inwestorów deklaruje chęć stworzenia w tym miejscu kręgielni. Dodatkowo bardzo prawdopodobny jest także Empik.
Przedstawiciele grupy inicjatywnej mają jednak wątpliwości, bo nikt nie daje im gwarancji, że powierzchnia nie zostanie wykorzystana w całości na handel.
– Uważam, że realizacja planu stwarza zagrożenie dla miejscowego handlu, gdyż ten kto podejmie się jego realizacji będzie chciał wykorzystać maksymalnie zapisy uwzględnione w planie – powiedział Zbigniew Chaciński. – Nie musi tak się stać, ale nie mamy żadnej gwarancji, że tak się nie stanie – dodał.
Komu ludzie podczas tych jakże burzliwych tygodni uwierzyli okaże się już 8 lutego.
ab
Najgorętszy fragment debaty w Radiu Eska
httpv://www.youtube.com/watch?v=Pn8KPYBo2-E
"….A nie ma sensu teraz dyskutować co będzie,bo myślę, że nic innego nie powiemy co już BYŁO"????? a coś już było?????
czy ma być??????